Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włosi chcą wybudować fabrykę w miejskiej strefie gospodarczej

Małgorzata Trzcionkowska
Artur Malec (z prawej), prezes KSSSE i burmistrz Daniel Marchewka zapowiadają wejście włoskiego kapitału do Żagania.
Artur Malec (z prawej), prezes KSSSE i burmistrz Daniel Marchewka zapowiadają wejście włoskiego kapitału do Żagania. Małgorzata Trzcionkowska
W przyszłym roku w Żaganiu mogą się pojawić nie tylko miejsca pracy w wojsku. Terenem w strefie gospodarczej, przy ul. Würtha jest zainteresowana KSSSE i jeden z włoskich koncernów.

Artur Marzec, prezes Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej deklaruje zamiar objęcia strefą 20 ha terenów przy polsko-niemieckiej spółce Dringenberg, mieszczącej się przy ul. Würtha. - Rozmowy z włoskim inwestorem z branży motoryzacyjnej trwają już od dawna - tłumaczy prezes. - Jest poważnie zainteresowany właśnie Żaganiem, chociaż przedstawiliśmy mu kilka możliwych lokalizacji. Między innymi Lubsko.
Przedsiębiorca miał wybrać Żagań z powodu bliskości do granicy i niezłej komunikacji. Argumentem, który przemówił przeciwko Lubsku był wysoki poziom bezrobocia. - Doświadczenia uczą nas, że bardzo trudno znaleźć pracowników w rejonie, w którym jest znaczne bezrobocie strukturalne - tłumaczy A. Malec. - Łatwiej ich pozyskać w miejscowościach, w których mieszkańcy są przyzwyczajeni do tego, że codziennie trzeba wstawać i chodzić do pracy.

Żaganiem interesuje się również kolejny, włoski inwestor, związany z branżą spożywczą. Jednak na razie, w tym przypadku kwestia lokalizacji jest otwarta. KSSSE rekomenduje nasze miasto.

Kiedy otworzą zakład?

Prezes wyjaśnia, że zmieniły się przepisy dotyczące stref ekonomicznych. Ustawodawca jeszcze nie wydał rozporządzeń wykonawczych, co chwilowo wstrzymuje działanie KSSSE w Żaganiu. Jednak A. Malec zapowiada, że sprawa powinna się wyjaśnić do września lub najpóźniej do końca roku. Kiedy powstanie zakład i ile osób zatrudni? - Od uzyskania koniecznych pozwoleń, do finalizacji budowy może minąć 1,5 roku - uściśla. - Jeśli chodzi o ilość zatrudnionych, to na razie nie chcę o tym mówić. Nazwy firmy też nie mogę zdradzić, bo do chwili podpisania umów jeszcze wiele może się wydarzyć. Konkurencja nie śpi.

 

Czy miasto przejmie strefę?

Rzecz dotyczy 20 hektarów terenu, we władaniu spółki Dringenberg.
Przypomnijmy, że to spółka-córka niemieckiego koncernu Würth. W 2006 r. firma zapłaciła 3 mln 175 tys. zł za całą strefę przemysłową. Miała zatrudnić tysiąc osób, jednak do tej pory pracuje tam ok. 100 pracowników. Część z 46 ha terenu miała w wieczystym użytkowaniu, część kupiła na własność. Miasto zapłaciło za doprowadzenie do strefy energii elektrycznej i trafostację. Wybudowało też drogę dojazdową. Firma co roku korzystała ze znacznych ulg podatkowych. Pod koniec ub. kadencji Dringenberg poprosił samorząd o przejęcie 20 ha gruntów, z których nie korzysta. Radni nie podjęli uchwały, licząc na wpływy podatkowe. Gdy minął siedmioletni okres ulg, z których w tym czasie korzystała, jako nowy inwestor w strefie gospodarczej, musiała zacząć płacić tak, jak każdy lokalny przedsiębiorca.

- W tym roku po raz pierwszy mamy profity ze strefy gospodarczej, w wysokości 600 tys. zł rocznie - wylicza burmistrz Daniel Marchewka. - Przez 10 lat firma nie płaciła, przez co jak łatwo wyliczyć, do kasy miasta nie wpłynęło ok. 6 mln zł. W sprawie przejęcia 20 ha w strefie już rozmawiałem z radnymi komisji gospodarki, którzy są przychylni. Jednak nie zamierzamy odbierać terenu natychmiast. Zrobimy to, jeśli zadeklaruje się inwestor , który rozpocznie inwestycję lub w drugim wariancie, rozważymy przejęcie gruntów w 2016- 17 roku. Do tego czasu nie zamierzamy rezygnować z podatków, które są bardzo potrzebne w samorządowej kasie.

Burmistrz podkreśla, że nowa firma może wejść do Żagania bez specjalnych przygotowań. Teren jest wyposażony we wszystkie, konieczne media, ma też drogę dojazdową. Miasto nie musi ponosić dodatkowych kosztów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska