Akt erekcyjny to ozdobna karta z przypomnieniem, kto buduje centrum, czemu ma ono służyć, podpisana przez władze miasta i budowlanych. Trafiła do metalowej tuby, która został zamurowana pod przyszłym wejściem do sali koncertowej. - To ważny dzień dla miasta. Chcemy, by gorzowianie tłumnie tu przychodzili oraz by CEA przez następne sto, może dwieście lat sławiło nasze miasto - mówi wzruszony prezydent Tadeusz Jedrzęjczak.
Centrum Edukacji Artystycznej nie miało szczęścia. Pierwszy przetarg zakończył się kłótnią pomiędzy miastem a wykonawcą. Umowę zerwano. W tym czasie, przez boom budowlany, cena CEA (sali koncertowej i szkół artystycznych) skoczyła z 60 mln zł do... 180 mln zł. Dlatego miasto postanowiło zbudować tylko salę na 600 widzów i salę kameralną na nieco ponad 100 miejsc. Za 133 mln zł zgodził się to zrobić koncern Polimex-Mostostal. Budowa ruszyła w styczniu, widać już fundamenty. W piątek budowlani zapewnili, że uwiną się z pracami cztery miesiące szybciej, co oznacza, że sala powinna być gotowa na początku 2010 r.
Melomani są wniebowzięci. Niedawno Zofia Łukańko mówiła nam. - Gorzowianie musza nauczyć się sztuki i muzyki poważnej. Jeśli będą mieli ku temu porządne warunki, zakochają się w nich.
Każdy może zza biurka popatrzeć jak idzie budowa CEA. Od piątku inwestycję podgląda kamera zamontowana na wieżowcu nieopodal placu. Wystarczy wejść na stronę www.gorzow.pl i poszukać obrazu w dziale ,,kamery''.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?