Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wnuki ślą babci buziaki

Leszek Kalinowski 68 324 88 36 [email protected]
Babcię Alinę Kruk mocno ściskają i najlepsze życzenia jej składają wnuczęta Kacperek i Hania
Babcię Alinę Kruk mocno ściskają i najlepsze życzenia jej składają wnuczęta Kacperek i Hania fot. Wojciech Waloch
- Nasze babcie, dziadków kochamy. I buzi im dziś damy - mówiły w czwartek dzieci na spotkaniu w amfiteatrze, gdzie rozstrzygnięto konkurs poetycki. To babcie i dziadkowie pisali wiersze o swych wnukach.

Mimo śliskich chodników, seniorzy jak na skrzydłach biegli do sali Hydro(za)gadki w Zielonogórskim Ośrodku Kultury. Wszystkie miejsca wypełniły się, zanim dzieci wyszły na scenę. Wierszem i piosenką postanowiły podziękować za opiekę i zabawę. Bo, jak mówiła sześcioletnia Hania, babcia ma zawsze czas. Mama i tato ciągle coś robią. Piszą, sprzątają, czasem się kłócą. A babcia? Uśmiechnięta. Gotowa do zabawy.

Choć do Dnia Babci i Dnia Dziadka zostało jeszcze kilka dni, to gala z tej okazji odbyła się w czwartek, przy okazji rozstrzygnięcia konkursu poetyckiego, który zorganizował Zespół Edukacyjny nr 2, ZOK i Zielonogórski Uniwersytet Trzeciego Wieku.
- Chciałem wziąć udział w konkursie, próbowałam swych sił, ale poległem. Nie myślałam, że napisanie wiersza jest takie trudne - przyznaje Franciszek Nowaczek, dziadek Szymona i Igora.

Nie miała z tym problemu Alina Kruk: - Pisałam w młodości. Teraz zmobilizowała mnie pani dyrektor przedszkola, do którego chodzą moje wnuki. Dla nich zrobiłabym wszystko. No to siadłam i napisałam - przyznaje.

Pani Alina tak pięknie wypowiedziała się o swoich wnukach, a ma ich czworo, że... wierszem ,,Dobranoc" zdobyła trzecią nagrodę. Drugą jury przyznało Elżbiecie Muszyńskiej (,,Polowanie"), a pierwszą otrzymały: Zofia Kostrzewska (,,Marysi") i Malina Sędzińska (,,Rozmyślania").

- Tym razem na nasz konkurs wpłynęło 12 prac - mówi dyrektor Zespołu Ekonomicznego nr 2 Jarosław Skorulski. - Wcześniej dziadkom i babciom zadawaliśmy też inne zadania: mieli wykonać fotografie swych wnuków, zrobić prezent dla nich.
Organizatorzy przygotowali po części oficjalnej mały bankiecik. Była okazja do pogaduszek i życzeń. I wymiany doświadczeń.

A. Kruk zawodowo kierowała ludźmi, czy teraz podobnie zachowuje się w stosunku do wnuków Oli, Hani, Kacpra i Kaliny?
- Ależ skąd! Babcie muszą mieć dystans do dyscypliny - podkreśla. - Wnuki trzeba rozpieszczać.

Podobnie uważa Teresa Korolewicz, babcia Jerzyka. I chwali wnuczka pod niebiosa. Wanda Orpel jest szczęśliwa, bo troje wnuków (Łukasz, Klaudia, Hubert) ma codziennie na oku. - Mieszkamy wszyscy razem. I to jest prawdziwe szczęście. Zwłaszcza, że czekamy teraz na czwartego wnusia. Niebawem się urodzi.

Kazimiera Uryga jednego wnuczka Marcela ma na miejscu. Drugi urodził się w Berlinie. Babcia oczywiście pojechała go odwiedzić. Bo jakże inaczej? Na koniec świata by poleciała, żeby dać mu buziaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska