[galeria_glowna]
"Praca wre" - to chyba najczęstszy z używanych zwrotów, który idealnie określa to, co dzieje się na byłym poligonie w Kostrzynie na kilkadziesiąt, kilkanaście i kilka dni przed rozpoczęciem Przystanku Woodstock. Nie inaczej jest teraz.
Setki toi-toiów, kilometry płotów i hektary trawy do zgrabienia
Tuż przy wjeździe na festiwalowe pole od strony Gorzowa Wielkopolskiego, czyli tam gdzie zawsze, podłączane są już krany. Kiedy będzie w nich woda? Nie wiadomo, miasto wciąż czeka na opinię sanepidu. Z pewnością będzie to już jednak lada dzień.
Na przeciwko kranów rozstawia swoją wioskę Hare Kryszna. Stoi już duży, biały namiot, niedługo przyjdzie kolej na kolejne konstrukcje.
Woodstockowa scena jest gotowa. Przeczytaj, co jeszcze dzieje się na festiwalowym polu
Również w swoim stałym miejscu rozstawiają się już stoiska gastronomiczne. Wszystkie namioty, w których będziecie kupować jedzonko, powinny stanąć już jutro.
Tuż za sceną, nieopodal miejsca, z którego piszemy te słowa, elektrycy stawiają stację trafo, która ma zasilić w prąd scenę.
Dosłownie przed chwilą na woodstockowe pole dojechały też tablice wykonane przez kostrzyńskiego malarza Mariusz Kaczmarka. Jest ich w sumie 60, będą informować Was o tym, które miejsca wyznaczone są pod namioty, gdzie są drogi pożarowe. Są też deski z napisami "Rock & Roll", "Stop Narkotykom", "Miłość, Przyjaźń, Muzyka", a więc ze sztandarowymi hasłami Przystanku Woodstock. Zostaną one przykręcone do wewnętrznej strony sceny w taki sposób, że przed oczami będą je mieli wszyscy artyści, występujący na woodstocku.
O kolejnych postępach prac będziemy rzecz jasna informować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?