Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojenna zabawa na dobre

Piotr Jędzura
Dlaczego warto grać w Blitzkrieg 2? Przede wszystkim z powodu jej tematyki, czyli II wojna światowa i oryginalne uzbrojenie.
Wojenna zabawa na dobre

Mamy już drugą część rewelacyjnej strategii wojennej, niezwykle mocno grywalnej. Do dziś zresztą wspominany przez fanów gatunku. Wielu nawet podkreśla, że od czasu do czasu wraca do pierwszej części gierki. A tutaj Cenega zaoferowała jej kontynuację i to tak samo dobrą.

W najnowszej części nie brakuje zmian w stosunku do pierwszej. Przede wszystkim mamy dowódców, którzy wydają nam polecenia. A my rządzimy już potem swoimi siłami na polu walki. Sprawa uzupełniania zasobów armii wygląda następująco. Wszelkie dodatkowe uzupełniające wojska i sprzęt wybieramy z jednej puli. Od nas zależy jaki sprzęt na pole walki dorzucimy.

Podstawą naszych działań jest misja historyczna. Tylko jej ukończenie z sukcesem gwarantuje dalszą zabawę na kolejnym etapie. Są też dodatkowe misje. To powoduje, że akcji nie zabraknie. Mamy różnego rodzaju zadania i żadne się nie powtarzają. Po prostu wojenny rarytas podczas 68 misji w 3 kampaniach.
Bierzemy udział w trzech militarnych kampaniach w Europie i Afryce Północnej oraz dla smaku dodam, że też na terenie wuja Sama, ale tym wodnym, czyli Pacyfiku.

Plusem jest oryginalność sprzętu. Ci, którzy zajęli się jego opisywaniem i malowaniem mieli co robić. Bo to niemal 250 rożnego rodzaju maszyn, dział, czołgów... Samoloty aż dech zapierają. A ich wykorzystanie jest ściśle związane z przeznaczeniem. Więc nie ustawimy artylerii za górą aby ostrzelać pole przeciwnika.

Znowu, choć rola piechoty jest tutaj olbrzymia, królują czołgi. Zauważyłem, że mogą też przebić się przez leśny gąszcz tratując drzewa.

Dźwięk i grafika są perfekcyjne. Polecam zobaczyć nurkując myśliwce ostrzeliwane przez działa z ziemi. Albo naloty wielkich bombowców i zrzucane przez nie bomby. To poezja grafiki gier wojennych, Nie wiem czy można jeszcze zrobić coś lepszego. Do tego na komputerowym polu walki obowiązuje wielka wiarygodność. Czołgi nie są do pokonania przez karabiny maszynowe, nawet te najcięższe.

Graficy zadbali też o zmienność warunków pogody, która potrafi dzielnym wojakom spłatać psikusy. A gdzie są te wozy z pługami do odśnieżania dróg ?. Znowu służby zawiodły... mamy tam też starcie nocne, a nie tylko bitwy za dnia. A nocą dla utrudnienia samolotów na niebie nie uraczysz. I z bombardowania nici.

Trudność w grze opiera się na naszym zmyśle taktycznym. Czasami da się wprawdzie iść na żywioł do przodu miażdżąc wszelkie żelastwo na drodze. Ale gdy tylko coś podczas szybkiej szarży pójdzie nie tak, to bitwa przegrana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska