Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda Helena Hatka ma w Gorzowie tajny schron, który przetrwa nawet atak nuklearny

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Ma własną studnię głębinową, system ogrzewania, zasilania, łączności, a nawet... stołówkę. Gdzie jest? To ściśle tajne.

W razie wojny czy katastrofy wojewoda Helena Hatka właśnie stamtąd kierowałaby województwem. Schowałaby się tam razem z nią zespół zarządzania kryzysowego.

W schronie można przeżyć, bez wychodzenia na zewnątrz, wiele, wiele dni. Ile dokładnie? - Nie mogę powiedzieć - mówi Jarosław Śliwiński szef wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim.

Tajne przez poufne

- A gdzie się ten schron znajduje? - dopytuję dyrektora Śliwińskiego.
- To tajne - odpowiada.
- Chociaż jakaś podpowiedź - walczę.
- Tajne - odpowiada z uśmiechem.
Wymieniam kilka ,,podejrzanych'' budynków.
- Nie, nie, nie, nie - kwituje każdy podany adres J. Śliwiński.
- Tajne i koniec - kończy rozmowę.
- Ale budynek jest w Gorzowie? - próbuję.
- W Gorzowie? A kto powiedział, że w Gorzowie? Nic pan ode mnie na temat lokalizacji nie wyciągnie - gasi dyrektor Śliwiński. Choć rozmawiamy przez telefon, to słychać, że się uśmiecha.

Co może zdradzić? Że ,,obiekt spełnia wszystkie standardy stanowiska kierowania''. Po polsku oznacza to tyle, że przetrwa m.in. atak bronią masowego rażenia. Poza tym ma swoje zasilanie, studnię głębinową, system łączności, ogrzewania, a nawet stołówkę dla wszystkich, którzy się w nim zamkną. Najpewniej są w nim także zapasy trwałej żywności.

Kilka minut i już

Wiemy, że wojewoda Hatka była już w swoich schronie kilka razy w ramach ćwiczeń. Wiemy, że transport z LUW-u do bunkra zajmuje ledwie kilka minut (czyli obiekt musi być w Gorzowie). - Jest też całą dobę chroniony i gotowy do użycia - informuje jeszcze dyr. Śliwiński.

Czyli w razie wojny lub ataku terrorystycznego do tajemniczego schronu przenosi się H. Hatka i jej sztab. Co z resztą urzędników? - Dla nich jest przeznaczone inne miejsce, które pomieści kilkaset osób. Jego lokalizacja też nie jest jawna - mówi J. Śliwiński.

Nie jest za to tajemnicą schron pod Urzędem Miasta przy ul. Sikorskiego. Niedawno magistrat nawet zrobił tam... dni otwarte dla mieszkańców. Można było podziwiać centralkę telefoniczną, wyglądającą jak system z serii o Jamesie Bondzie z lat 60., pokój dla prezydenta (mikroskopijny, z wersaleczką, szafeczką i lampką), a także m.in. skład zimowych czapek - uszatek z nazwiskami najważniejszych urzędników... Nie jest to jednak schron z prawdziwego zdarzenia (czytaj: tak dobry jak ten H. Hatki). To konstrukcja sprzed wielu lat, kiedyś był tu miejski skarbiec.

Ratuj się kto może

Co miałby zrobić w razie wojny czy ataku terrorystycznego Lubuszanin, który akurat nie jest wojewodą i nie ma własnego schronu? - Ja bym uciekał np. do przejścia podziemnego. Chociaż co by to dało? Poza tym nie ma szans, by w nabliższych latach coś nam zagrażało - mówił nam dziś Cezary Jasiak, którego zapytaliśmy o jego pomysł na ocalenie.

Na stronie www.obronacywilna.gorzow.pl znaleźliśmy informację, że w całym woj. lubuskim jest 55 budowli ochronnych (z czego 32 w Gorzowie). Pomieści się w nich 5 tys. osób (z czego 2,9 tys. w Gorzowie). Pozostali powinni więc uciekać do piwnic czy - jak radzi C. Jasiak - do przejść podziemnych.

Kto nie zdąży, może zabunkrować się w... domu. Oto urzędowa instrukcja, jak z M3 zrobić bunkier: ,,W specyficznych warunkach zagrożenia atakiem bioterrorystycznym ukrycia doraźne mogą być przygotowane w mieszkaniach. Przygotowanie mieszkania na ukrycie będzie polegało na uszczelnieniu okien poprzez zasłonięcie ich folią i oklejenie taśmą samoprzylepną w sposób uniemożliwiający dostanie się powietrza z zewnątrz. Uszczelnienie drzwi wejściowych po ogłoszeniu alarmu poprzez zamknięcie, zasłonięcie ich folią i oklejeniu taśmą samoprzylepną. W mieszkaniach jako ukrycie doraźne przed środkami trującymi może być przygotowane tyko jedno pomieszczenie. W ukryciach doraźnych mieszkańcy winni zgromadzić odpowiednie ilości żywności i zapasy wody do picia.''
Powodzenia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska