Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna Wadima Tyszkiewicza

Redakcja
Prezydent Wadim Tyszkiewicz postanowił sprawdzić jak to jest z równością wobec prawa
Prezydent Wadim Tyszkiewicz postanowił sprawdzić jak to jest z równością wobec prawa
Prezydent Nowej Soli składa do prokuratury wnioski o namierzenie osób, obrażających go na internetowych forach. Śledczy boją się, że to sparaliżuje ich pracę.

Prezydencka akcja ma związek ze sprawą opisaną przez "GL" przed ponad miesiącem. Chodziło o słynną już historię Edmunda Kotlarskiego, byłego wicestarosty nowosolskiego, który za pomówienie pozwał do sądu "studenta" - internautę, który miał kpić z jego wykształcenia. Prokuratura ustaliła wtedy, że "student" pisał z domowego komputera Wadima Tyszkiewicza. Kotlarski żądał przeprosin i odszkodowania.

Nie jestem szubrawcą
Tyszkiewicz zaprzecza, że to on jest "studentem". Tłumaczy, że do jego komputera dostęp ma kilka osób. Prezydent miał również pretensje do prokuratury, że w ogóle ustala do kogo należą numery IP - To ewenement na skalę europejska. Teraz na wniosek każdego obrażonego będzie trzeba ustalać IP - bulwersował się samorządowiec. Prokuratura tłumaczyła, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Prezydent postanowił sprawdzić jak to jest z równością wobec prawa i złożył cztery doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa -pomówienia. Niektóre z wniosków dotyczą wpisów sprzed lat. Internauci piszą w nich np., że Tyszkiewicz jest "bankrutem" "kłamcą", "nieudacznikiem", "oszustem", "mataczem", jest "niespełna rozumu" i "szubrawcą z magistratu" czy, że "szybko powinien znaleźć się w Ciborzu". - To są obraźliwe słowa, które narażają na szwank moje dobre imię w oczach opinii publicznej - podkreśla prezydent. We wszystkich wnioskach prosi o pomoc w ustaleniu sprawców wpisów. Jeśli śledczy uznają, że nie ma podstaw do ścigania z urzędu rozważa składanie prywatnych aktów oskarżenia.

Internet przestanie być anonimowy?

Tyszkiewicz na razie złożył cztery wnioski, ale nie wyklucza, że może być ich nawet kilkaset. - Jeśli prokuratura namierzy sprawców może ludzie przestaną czuć się anonimowi w internecie i nie będą bezkarnie obrażać. Krytyka - tak, obelżywe słowa - nie - mówi prezydent.

Łukasz Wojtasik, z-ca Prokuratora Rejonowego w Nowej Soli: - W jednej ze spraw jest już wszczęte śledztwo, w pozostałych prowadzone są postępowania przygotowawcze. Będziemy próbować ustalić internautów. Oczywiście może to być trudne, bo są sposoby na zamaskowanie się w sieci, ale byle trudności techniczne nas nie zniechęcą - obiecuje.

Nieoficjalnie prokuratorzy przyznają, że obawiają się, że jeśli zawiadomień będzie rzeczywiście dużo, to może sparaliżować ich pracę.

Krzysztof Kołodziejczyk
068 324 88 70
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska