W marcu tego roku mieszkańców Głogowa zbulwersowały doniesienia o rzekomym przywłaszczeniu obrączki z mogiły niemieckich żołnierzy przez głogowskiego sapera. Fakt chowania przez niego pierścionka miała zauważyć policjantka, zabezpieczająca miejsce znaleziska. Mogiły odkryto podczas prac budowlanych przy ul. Rudnowskiej.
Sprawą zajęła się prokuratura garnizonowa we Wrocławiu, która zleciła śledztwo leszczyńskiej żandarmerii wojskowej. Jej funkcjonariusze przesłuchiwali świadków i zebrali materiał dowodowy w sprawie. Śledczy mieli również przeprowadzić konfrontację pomiędzy policjantką a saperem, który twierdził, że nie zabrał obrączki, a chciał ją jedynie schować, żeby nie zgubiła się w wykopie. Takie wyjaśnienie sapera jest zgodne z wojskowymi zasadami zabezpieczania miejsc. Do konfrontacji jednak nie doszło, odkładano ją przez nieobecność funkcjonariuszki policji. Wreszcie prokurator wojskowy postanowił, że zakończy sprawę bez konfrontacji, z wykorzystaniem dotychczas zebranych materiałów i zeznań świadków.
- Śledztwo zostało umorzone ze względu na brak dowodów, które wskazałyby, na to, że żołnierz zamierzał popełnić przestępstwo - mówi pułkownik Longin Kulik z Wojskowej Prokuratury Garnizonowej we Wrocławiu. - Nie prowadzimy obecnie żadnych innych postępowań z Głogowa. Tamtejsza jednostka jest bardzo spokojna
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014:**Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście **
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?