Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt jest oburzony po libacji licealistów

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Jak to możliwe, że młodzież piła tyle alkoholu - mówi Wiesław Polit. - Świetlica jest w fatalnym stanie.
- Jak to możliwe, że młodzież piła tyle alkoholu - mówi Wiesław Polit. - Świetlica jest w fatalnym stanie. Janczo Todorow
W ostatnią sobotę, w świetlicy wiejskiej w Lubanicach młodzież bawiła się na licealnym półmetku. Sołtys i wójt twierdzą, że to była mocno zakrapiana alkoholem balanga uczniów LO Prusa.

- Licealiści z żarskiego Prusa chcieli urządzić u nas półmetek - opowiada wójt Wiesław Polit. - Ponieważ nie mają jednak skończonych 18 lat, to salę wynajął pełnoletni uczeń z Ekonomika. Spisaliśmy z nim umowę. Nie pierwszy raz wynajmujemy salę na wesela i różne imprezy. Ale tym razem, po sobotniej zabawie młodzieży, sala przypominała pobojowisko. Podłoga kleiła się od rozlanego piwa, po stołach walały się butelki po wódce. Uczniowie zdemolowali toalety, powyrywali deski sedesowe i wieszaki na papier toaletowy. Widać też plamy krwi na posadzce. Ściany świetlicy zostały pomazane i wybrudzone. Jak to możliwe, że dopuszczono, aby nieletni spożywali alkohol i to w takich ilościach? - zastanawia się wójt.

O tym jak wygląda świetlica po imprezie, wójt dowiedział się w niedzielę od sołtysa. Pojechał przekonać się na miejscu, jak wygląda wiejski obiekt. Był przerażony. - Na podłodze pełno było potłuczonych butelek - mówi sołtys Stanisław Sadowy. - Stoły zalane, alkohol musiał lać się strumieniami. Jak to możliwe, że nieletnia młodzież, pozostawiona sama sobie, bez nadzoru mogła się upijać? Nikt nie pilnował, co się dzieje na sali. Bal trwał do białego rana, bawiło się ok. 120 osób. Mieszkańcy opowiadają, że w nocy, przed świetlicą była bijatyka. To przerasta wszelkie wyobrażenie.
- Gmina powinna obciążyć kosztami wyrządzonych szkód osobę, z którą zawarto umowę najmu - uważa radny Ireneusz Myśków. - Przecież świetlica była niedawno remontowana.

Byliśmy w poniedziałek i widzieliśmy, w jakim stanie są pomieszczenia. To, co zobaczyliśmy pokrywa się z relacją wójta. Na miejscu spotkaliśmy kilku uczniów, którzy sprzątali ze stołów butelki i pozostawione jedzenie. Odmówili rozmowy. Nie chciał komentować sytuacji także młody mężczyzna, który wynajął świetlicę. Na dodatek wypraszał nas z sali, pod pretekstem, że przeszkadzamy mu sprzątać.
W. Polit opowiada, że jeszcze w niedzielę zadzwonił do dyrektora LO Prusa i zakomunikował mu o zdarzeniu. - To jakieś nieporozumienie - mówi Jarosław Kropski, dyrektor placówki. - Nasza szkoła nie organizowała żadnego półmetka - wyjaśnia. - Takich imprez nie organizujemy od lat. Dziwi mnie beztroska wójta, który wynajął świetlicę przypadkowej osobie. Czemu akurat nasi uczniowie mieliby tam się bawić i narozrabiać? Coś tu nie gra - dodaje dyrektor.

J. Kropski poradził wójtowi, żeby zgłosił sprawę policji. - Owszem, złożę doniesienie - zapewnia W. Polit. - Jeżeli wpłynie doniesienie sprawa zostanie zbadana - stwierdza Kamila Zgolak-Suszka, oficer prasowy żarskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska