Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt Pszczewa buduje i przecina wstęgi

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
W ub.r. sztandarową gminną inwestycją było utwardzenie polnej drogi z Pszczewa do Świechocina. Wstęgę przecinał wtedy wójt Waldemar Górczyński (z lewej). Dojeżdża tą drogą do pracy, dlatego niektórzy nazywają ja z przekąsem ,,wójtostradą''.
W ub.r. sztandarową gminną inwestycją było utwardzenie polnej drogi z Pszczewa do Świechocina. Wstęgę przecinał wtedy wójt Waldemar Górczyński (z lewej). Dojeżdża tą drogą do pracy, dlatego niektórzy nazywają ja z przekąsem ,,wójtostradą''. fot. Dariusz Brożek
Dziś w naszym plebiscycie oceniamy Waldemara Górczyńskiego wójta najmniejszej gminy w powiecie międzyrzeckim. Zdaniem mieszkańców, najmniejszej, ale także najbogatszej i najlepiej zarządzanej.

Waldemar Górczyński jest jednym z najbardziej doświadczonych samorządowców w powiecie. Radnym został ponad 20 lat temu, kiedy gminą rządził naczelnik z nadania Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Po burzliwych przemianach polityczno-gospodarczych na początku lat 90. był członkiem zarządu gminy, a w 1998 r. został wójtem. Wygrał casting przeprowadzony przez radnych.

Potem dwa razy wygrał wybory. W 2002 pokonał w pierwszej turze kilku rywali, a cztery lata temu nie miał żadnych konkurentów do wójtowskiego fotela i apanaży.

W swojej karierze w samorządzie Górczyński dwukrotnie walczył o granice gminy. Wpierw jako członek jej zarządu chciał przyłączyć Pszczew do Międzychodu. Teraz tłumaczy, że gmina była związana ze wschodnim sąsiadem takimi instytucjami jak fiskus, weterynaria, czy pośredniak. Zaraz po reformie stoczył kolejną batalię o jej kształt. Poszło o mapę wydaną przez jedną z największych w kraju firm kartograficznych. Jej autorzy ,,przyłączyli'' do Międzychodu trzy sołectwa; Stoki, Silną i Świechocin. Wójt ostro zaprotestował. Mapę wycofano, a na okładce kolejnej znalazło się zdjęcie Pszczewa.

Teraz walczy o fotel burmistrza

Na lubusko-wielkopolskim pograniczu wygasły już emocje towarzyszące reformie administracyjnej. Kilka lat temu ruszyła tam jednak kolejna batalia. Część mieszkańców chce przywrócenia praw miejskich odebranych Pszczewowi po drugiej wojnie światowej.

- Zasługujemy na to, żeby być miastem. Mamy wodociągi, kanalizację, całoroczne kino i muzeum - przekonuje Wanda Żaguń, która kieruje Towarzystwa Przyjaciół Pszczewa.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie poparło pomysłu pszczewiaków, ale wójt zapewnia, że nie złożył broni i nadal będzie walczyć o przywrócenie praw miejskich. Wniosek został odrzucony, gdyż Pszczew jest za mały. Gmina ma 4 tys. 230 mieszkańców, przy czym w jej stolicy zameldowanych jest 1 tys. 826 osób.

Gmina mała lecz bogata

Pszczewiacy z dumą zaznaczają, że gmina jest wprawdzie najmniejsza w powiecie, ale za to najbogatsza. Rzeczywiście, w br. jej budżet wynosi ponad 22 mln zł, czyli po 5 tys. 200 zł na statystycznego mieszkańca. Tymczasem w Międzyrzeczu, który przez kilka lat kreował się na gospodarczego tygrysa, budżet wynosi 63 mln. 552 tys. zł, co daje 2 tys. 556 zł na przeciętnego międzyrzeczanina. Prawie dwa razy mniej, niż w Pszczewie!

Zmiany widać na każdym kroku. Pieniądze podatników i unijne dotacje inwestowane są w kanalizację, drogi i remonty gminnych obiektów. Ledwo zakończyła się rozbudowa przedszkola i ekipy budowlańców pojawiły się w ośrodku kultury. W br. rozpocznie się budowa kompleksu budynków przy obwodnicy, wójt i radni planują utwardzić drogę z Zielomyśla do Wierzbna, z Policka do Rańska oraz z Janowa do Karolewa.

Skrót dla wójta?

W minionym roku sztandarową inwestycją było utwardzenie polnej drogi z Pszczewa do Świechocina. Teraz zamiast gruntowego duktu wije się tam asfaltowa wstęga. Niektórzy mówią o niej z przekąsem ,,wójtostrada'', bo Górczyński mieszka w Świechocinie i teraz mniej wydaje na paliwo dojeżdżając do pracy.

W rodzinnej wsi jest jednak bohaterem. Po ukończeniu inwestycji sąsiedzi dziękowali mu publicznie za wybudowanie drogi, która skróciła im dojazd do stolicy gminy.

Mieszkańcy widzą te zmiany. - Wójt wiele zrobił. Wystarczy popatrzeć na nowe drogi i chodniki. Słucha też ludzi, a to bardzo ważne - mówi emeryt Józef Tupalski.

Bezrobotnych jednak więcej

Inwestycyjny wyż nie przekłada się na zatrudnienie. W ostatnich latach gmina wyróżniała się w powiecie niskim bezrobociem. Teraz pracy nie ma 360 mieszkańców. To o 84 osób więcej, niż przed rokiem. Stopa bezrobocia rośnie w całym powiecie, ale w Pszczewie ten skok był rekordowy, gdyż wyniósł ponad 30 proc.

- Dawniej wielu pszczewiaków dorabiało legalnie lub na czarno w Anglii, Irlandii i w Niemczech. Na zachodzie jest kryzys jeszcze większy niż u nas, dlatego wielu potraciło tam robotę i wróciło w rodzinne pielesze - wyjaśnia jeden z rozmówców.

Zdaniem wójta, większym problemem niż bezrobocie jest wysokość zarobków. Ale gmina nie ma na to wpływu. Może natomiast organizować roboty publiczne czy prace interwencyjne dla bezrobotnych. I organizuje. - W minionym roku zaangażowano przy nich 11 osób, lecz po miesiącu pięć z nich było już na chorobowym - kwituje Górczyński.

Rządzi także Świechocinem

Wójt jest także sołtysem w rodzinnej wsi. W okresie płacenia podatków występuje więc w dwóch osobach - jako podatnik i jako poborca, co budzi nieprzychylne komentarze jego przeciwników. Zaznacza jednak, że w jego przypadku organem podatkowym jest wójt Przytocznej, dlatego jako szef gminy nie wydaje decyzji w swoich prywatnych sprawach.

- Wszystko jest u nas przejrzyste - zapewnia.

WYŚLIJ SMS

Aby oddać głos na ,,tak'', wyślij sms o treści wladza.89.tak na numer 72051 lub głos na ,,nie'' - wyślij sms o treści wladza.89.nie na numer 72051. Koszt sms 2,44 z VAT.

Zobacz sylwetkę kandydata w naszym serwisie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska