Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojtek o tym marzył

Beata Bielecka
Ulubionym zajęciem Wojtka jest gra w szachy. Figurami są oczywiście postacie z Gwiezdnych Wojen.
Ulubionym zajęciem Wojtka jest gra w szachy. Figurami są oczywiście postacie z Gwiezdnych Wojen. fot. Beata Bielecka
Miał wypisać największe pragnienia. Fundacja Mam Marzenie obiecała, że spełni jedno z nich. Bo chce, żeby zapomniał o chorobie.

- Pojechać do ciepłych krajów, zobaczyć się z Pascalem, który uczy w telewizji gotować, dostać laptopa, wziąć udział w wyprawie archeologicznej, spotkać się z satyrykami z kabaretu Ani Mru Mru, spędzić cały dzień z fanami Gwiezdnych Wojen i mieć własny strój Lorda Vadera - napisał na kartce dziesięcioletni Wojtek Lisowski. Jeszcze nie może uwierzyć, że część jego marzenia już się spełniła.

Umieją dawać radość

Wojtek choruje na mukowiscydozę, chorobę trzustki. Żeby cokolwiek zjeść, musi brać leki, które zastępują mu brakujące enzymy. Ma też kłopoty z płucami, dlatego trzy razy dziennie musi być inhalowany. Jest też po kilku operacjach.

- Przeszedł dużo więcej niż niejeden dorosły człowiek - mówi jego mama Katarzyna Lisowska. Tym bardziej ucieszyła się, gdy zgłosili się do niej wolontariusze z Fundacji Mam Marzenie i zaproponowali, że zrobią niespodziankę Wojtkowi. Kilka dni temu zapukali do drzwi jego domu wspólnie z fanami Gwiezdnych Wojen: Cezarym Żołyńskim z Gorzowskiego Stowarzyszenia Miłośników Star Wars-Dagobah oraz Maciejem i Katarzyną Skawińskimi ze szczecińskiego Legionu 501. - Nie trzeba ich było na to długo namawiać - mówi Dorota Jurczyńska, koordynatorka fundacji w Gorzowie, która zorganizowała spotkanie.

Usiadł z wrażenia

- To było niesamowite - wspomina Wojtek. - Z wrażenia usiadł i zrobił wielkie oczy - opowiada jego mama. - Miałam wrażenie jakby ci ludzie uchylili mu nieba - dodaje.

Wojtek od kilku lat pasjonuje się "Gwiezdnymi Wojnami". Obejrzał wszystkie części filmu i od dawna marzył, żeby zostać członkiem Legionu 501, który skupia miłośników filmowej sagi. Musiałby mieć jednak 18 lat. Dlatego oniemiał, gdy usłyszał, że już teraz zostanie przyjęty do Legionu i będzie jego honorowym członkiem. - Uszyją mi też specjalnie strój lorda Vadera, mojego ulubionego bohatera - mówi podekscytowany. Chłopiec wystąpi w kostiumie na gorzowskim zlocie fanów filmu. Impreza odbędzie się w sierpniu. Wojtek ma specjalne zaproszenie. - To jest dla niego niesamowita nagroda za te wszystkie kroplówki, pobyty w szpitalach i operacje - mówi mama chłopca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska