W styczniu Klaudia Mazura z Międzyrzecza skończyła osiemnaście lat. - Czuję się dobrze. Wspiera mnie wielu ludzi i to daje mi siłę - mówi walcząca od lat z chorobą nowotworową Klaudia.
Długa rehabilitacja
Dziewczynka urodziła się z guzem pnia mózgu. Początkowo nikt jednak tego nie podejrzewał. Choroba ujawniła się dopiero w szkole podstawowej.
- Klaudia zaczęła mieć problemy z poruszaniem, zachowaniem równowagi, bóle głowy. Jeszcze w szkole podstawowej przeprowadzono u niej pierwszą operację, po której musiała na nowo uczyć się mówić, chodzić. Niestety w drugiej klasie gimnazjum nowotwór zaatakował ze zdwojoną siłą - wspomina tata Klaudii Paweł.
Dziewczynka co tydzień była poddawana leczeniu w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Wyjazdy te były bard-zo kosztowne. Klaudię męczyła długa podróż oraz mocno wycieńczająca fizycznie i psychicznie chemioterpia.
- Na jakiś czas lekarze przerwali leczenie, ponieważ nie było efektów. Kazano nam po prostu czekać. Potem jednak znowu wróciliśmy do leczenia. Teraz od pół roku nie biorę już chemii, a mój stan jest stabilny . Bardzo się z tego cieszę - opowiada Klaudia.
Guz jest tak umiejscowiony, że jego operacja jest niemożliwa.
- Tak naprawdę nie wiemy, co przyniesie nam jutro. Do końca życia już będziemy toczyć walkę z tą przebiegłą chorobą. Wierzymy jednak, że będzie dobrze - dodaje tata dziewczynki.
Dodatkowym obciążeniem dla budżetu rodziny jest intensywna rehabilitacja ruchowa Klaudii. Szczególnie ważna, gdyż dziewczynka cierpi na niedowład prawej ręki.
- Mam nauczanie indywi-dualnie w domu. Obecnie jest w drugiej klasie technikum. Na co dzień nie myślę o chorobie. Staram się żyć normalnie. Tak jak moi rówieśnicy. Moją wielką pasją są książki. Uwielbi-am czytać, to moja odskocznia od rzeczywistości - opowiada Klaudia.
Ogromne wsparcie
Od niemal samego początku wielu dobrych ludzi wspiera rodzinę Mazurów. - Niektórych z nich nawet nie znamy. Ale oni są ca-ły, czas gdzieś obok. Organizują większe i mniejsze akcje, a one wszystkie razem bardzo dużo nam dają. Kiedyś jedna z matek chorego dziecka powiedziała nam, że po jednej takiej akcji ludzie zapomną o nas. Nie zapomnieli. Cały czas czujemy ich ogromne wsparcie i jesteśmy za nie wdzięczni - mówi Paweł.
Dla Klaudii był zorganizowany m.in. bal charytatywny w hotelu w Kęszycy Leśnej. W pomoc dziewczynce wielokrotnie angażowali się także uczniowie i nauczyciele Gimnazjum nr 2 w Międzyrzeczu. Specjalnie dla niej rozegrali mecz charytatywny, organizowali kiermasze, zbiórki i itp.
Ostatnio w Gorzycy odbyły się także piknik, z którego dochód został w całości przekazany na leczenie Klaudii. Główną atrakcją imprezy były zawody konne, w których udział wzięło ponad 30 jeźdźców. W czasie pikniku można było również spróbować szczęścia w fantowej loterii i zasmakować pysznych potraw z grilla. Sama Klaudia była pod wrażeniem wydarzenia.
- Lubię konie i z przyjemnością mogę je dzisiaj podziwiać. Czuję się świetnie - mówiła.
Każdy kto chce pomóc Klaudii może przekazać dowolną darowiznę na konto Fundacja Dzieciom Zdążyć Z Pomocą nr 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem 11567 Klaudia Mazura - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia. Można również przekazać pieniądze na indywidualne kontro chorej PKO. S.A nr 58 1240 3578 1111 0010 30 39 8130 z dopiskiem Klaudia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?