Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolsztyński Rynek do września będzie przebudowany

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Czekamy na spotkanie z burmistrzem, żeby dowiedzieć się co się zmieni i liczymy, że z nowego projektu wszyscy będą zadowoleni - mówi Iwona Słowińska-Kulus
- Czekamy na spotkanie z burmistrzem, żeby dowiedzieć się co się zmieni i liczymy, że z nowego projektu wszyscy będą zadowoleni - mówi Iwona Słowińska-Kulus fot. Wojciech Waloch
Rynek, serce Wolsztyna, ma się zmienić do września. Przebudowano ratusz, teraz pora na plac wokół. Ale sprzedawcy mający wokół swoje sklepy boją się, że zmiany zabiorą im klientów.
- Wolsztyn stoi handlem. Dlatego boimy się, że planowane przez władze zmiany na Rynku mogą się niekorzystnie odbić na działalności sklepików tutaj istniejących
- Wolsztyn stoi handlem. Dlatego boimy się, że planowane przez władze zmiany na Rynku mogą się niekorzystnie odbić na działalności sklepików tutaj istniejących - mówi Jerzy Kulus prowadzący piekarnię w Rynku. fot. Wojciech Waloch

- Wolsztyn stoi handlem. Dlatego boimy się, że planowane przez władze zmiany na Rynku mogą się niekorzystnie odbić na działalności sklepików tutaj istniejących - mówi Jerzy Kulus prowadzący piekarnię w Rynku.
(fot. fot. Wojciech Waloch)

- Wolsztyn stoi handlem, każdy to wie - stwierdza Jerzy Kulus prowadzący piekarnię w Rynku. - Dlatego boimy się, że planowane przez władze zmiany na Rynku mogą się niekorzystnie odbić na działalności sklepików tutaj istniejących.

Podobną opinię ma Iwona Słowińska-Kulus (zbieżność nazwisk przypadkowa) prowadząca sklep koło ratusza. Przy czym dla niej, jako matki niepełnosprawnego dziecka, w perspektywie zmian na Rynku liczy się także ilość miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych. - W naszej części Rynku naliczyłam chyba z 15 niepełnosprawnych, którzy potrzebują wydzielonych miejsc, obecnie są tylko dwa, a słyszałam, że po przebudowie nie będzie żadnego - mówi pani Iwona. - Jednak muszą być miejsca postojowe, żeby dotarli do nas, do sklepów dostawcy, a także kupujący.

Pan Jerzy napisał list, w którym starał się zwrócić uwagę władz na powyższe problemy i zaniósł go do ratusza. Podpisało się pod nim 30 handlowców. - Rozmawiałem z przewodniczącym rady, panem Lisiewiczem - informuje. - Wyjaśniłem mu, iż likwidacja miejsc parkingowych oznacza dla nas konieczność "spakowania walizek". Czekam na obiecane przez pana Lisiewicza spotkanie władz z mieszkańcami Rynku.

Prawdopodobnie jednak nie dojdzie "pakowania walizek", choć niepokój kupców jest uzasadniony. Jakiś czas temu, gdy rozmawialiśmy z burmistrzem Andrzejem Rogozińskim ów nie ukrywał, że ma pomysł na dość radykalne zmiany kształtu Rynku. I te wieści zapewne poszły w lud.

- Jeśli zlikwidujemy uliczkę od strony południowej i wschodniej Rynku to zyskamy dwukrotnie większy plac - powiedział "GL" w czerwcu ub. r. Rogoziński. - Można go zazielenić, uruchomić tu kawiarenki, a także wykorzystywać na ważne wydarzenia miejskie.

Uwzględnili uwagi mieszkańców

- Ulice będą wyłożone kostką granitową, a płyty z granitu znajdą się na placu, nie będzie za to krawężników, wszystko na jednym poziomie - wylicza Grzegorz
- Ulice będą wyłożone kostką granitową, a płyty z granitu znajdą się na placu, nie będzie za to krawężników, wszystko na jednym poziomie - wylicza Grzegorz Wysocki z wydziału infrastruktury technicznej (w środku, obok burmistrza i przewodniczącego rady). - Pojawi się nowa fontanna, będzie nowe, oświetlenie tzw. świecznikowe oraz podświetlenie ratusza, stylowe ławeczki, a cały ten teren zostanie odwodniony. Wszystkie rynny będą bezpośrednio wprowadzone do kanalizacji.
fot. Wojciech Waloch

- Ulice będą wyłożone kostką granitową, a płyty z granitu znajdą się na placu, nie będzie za to krawężników, wszystko na jednym poziomie - wylicza Grzegorz Wysocki z wydziału infrastruktury technicznej (w środku, obok burmistrza i przewodniczącego rady). - Pojawi się nowa fontanna, będzie nowe, oświetlenie tzw. świecznikowe oraz podświetlenie ratusza, stylowe ławeczki, a cały ten teren zostanie odwodniony. Wszystkie rynny będą bezpośrednio wprowadzone do kanalizacji.

(fot. fot. Wojciech Waloch)

Jednak demonstrując w tym tygodniu gotowy już projekt przebudowy (lada dzień będzie ogłoszony przetarg na wykonanie) burmistrz wespół z przewodniczącym Krzysztofem Lisiewiczem wskazują, iż uliczki na Rynku jednak zostaną, także nie będą likwidowane miejsca parkingowe. - Pozostanie ta sama ilość miejsc - stwierdza przewodniczący. - Przewidujemy tylko, iż samochody będą parkować równolegle do osi jezdni - dorzuca burmistrz, choć to jeszcze nie jest przesądzone.

- Ulice będą wyłożone kostką granitową, a płyty z granitu znajdą się na placu, nie będzie za to krawężników, wszystko na jednym poziomie - wylicza Grzegorz Wysocki z wydziału infrastruktury technicznej. - Pojawi się nowa fontanna, będzie nowe, oświetlenie tzw. świecznikowe oraz podświetlenie ratusza, stylowe ławeczki, a cały ten teren zostanie odwodniony. Wszystkie rynny będą bezpośrednio wprowadzone do kanalizacji.

- Oby tylko nie było zbędnego przepychu, jakichś marmurów - zastrzega się pan Krzysztof, jeden ze sprzedawców. - I oby znikły dziury w jezdni, a pojawiły się kosze na śmieci - dodaje pani Rita ze sklepu odzieżowego.

- Rynek nie może odstawać od reszty miasta - mówi A. Rogoziński i przewiduje się, iż do września br. za ok. 3 mln zł zostaną poczynione gruntowne zmiany wyglądu, ale nie sposobu funkcjonowania serca miasta.

- Czekamy, że burmistrz te pomysły przedstawi mieszkańcom, a projekt będzie tak dobry, że wszyscy będą zadololeni - przypomina I. Słowinska-Kulus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska