Woodstockowe pole powoli pustoszeje. Ci już spakowani suną na pociągi. My spotkaliśmy sporą grupę z Mazur. - Było cudownie, żal wyjeżdżać. Tu spotkałam całkiem obcych i przyjaznych ludzi, z którymi tuż po poznaniu można rozmawiać godzinami. Kiedy wyszłam brudna z błota i poszłam pod umywalki pomagali mi się umyć - mówi Karola z Działdowa, która z towarzystwem z Olsztyna szła na pociąg o 12:10.
Magda Myszała i Rafał Zwiernik ze Szczytna mieli tak smutne miny, że aż trudno było ich nie zaczepić. - Co mamy mówić, żal wyjeżdżac. W pamięci utkwił najbardziej koncert zespołu DubFx.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?