Bicer przyjechał do Kostrzyna prosta z festiwalu w Jarocinie. - Po drodze były niezłe perturbacje, ale jakoś dałem radę. Dojechałem bez kurki i koszulki, ale tutaj koledzy mnie poratowali - opowiada.
Woodstock 2010: Są już pierwsi woodstockowicze
Z kolei Napoleon to gość, który dotarł tu aż z Francji. - Z Colmar wyruszyłem rowerem. Dojechałem do Arlom w Belgii i u proboszcza w tamtejszej katedrze zostawiłem jednoślad. Dalej jechałem pociągiem. W sumie podróż zajęła mi dwa dni - opowiada Napoleon.
Gość z Francji już rozbił swój namiot i ogrodził jego okolicę biało - czerwoną taśmą. - To dla kumpli, którzy dojadą tu z Niemiec - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?