Byliśmy w okolicy kranów. Kilka tysięcy ludzi jednocześnie zażywa tam porannej toalety. Myją zęby, włosy, golą się, niektórzy cali wskakują do wanien wypełnionych wodą. A za nimi już stoją kolejki chętnych do skorzystania z umywalek. Uwierzcie, takiego oblężenia krany nie przeżywały jeszcze nigdy. Szczęściarzami są ci, którzy na festiwal przyjechali z gumowymi wężykami, dzięki którym łatwiej jest polać ciało wodą. Niektórzy nawet przywieźli węże zakończone prysznicem.
Jeszcze gorzej jest przy płatnych (5 złotych) prysznicach. Tam w kolejce trzeba odstać, uwaga, ponad trzy godziny! - To już mój czwarty festiwal, ale takiej kolejki nie pamiętam - mówi jeden z tych, którzy czekają na swoją kolej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?