Kiedy ze sceny rozbrzmiały pierwsze dźwięki muzyki, granej przez Huntera, z różnych zakątków woodstockowego pola zaczęły płynąć potoki ludzi. Jeszcze przed festiwalem wszystko wskazywało na to, że może to być jeden z najlepszych koncertów tegorocznego Przystanku Woodstock. I chyba nikt się nie zawiódł. Hunter ze swoim Metal Project rozpalił woodstockową publiczność do czerwoności. Były klasyki metalowej muzy, a całe festiwalowe pole śpiewało razem z zespołem.
Za moment na scenie Leningrad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?