Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woodstock 2017: na festiwalu zabraknie strażaków z Niemiec. Dlaczego?

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Po raz pierwszy od lat w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock nie będą brali udziału strażacy z Niemiec. Organizatorzy imprezy nie rozumieją tej decyzji, Państwowa Straż Pożarna zapewnia, że to normalna procedura.Informacja o tym, że strażacy z Niemiec nie zostali poproszeni o pomoc w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock 2017, pojawiła się w ostatnich dniach. Zaskoczeni są nią organizatorzy festiwalu. - Nie rozumiemy tej decyzji. Współpraca polsko-niemiecka przez lata układała się doskonale. Co roku do Kostrzyna na Przystanek Woodstock przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy Niemców. Przed kilkoma laty na festiwalu był prezydent Niemiec. To wszystko tworzy klimat przyjaźni i dobrej współpracy między naszymi krajami. Na tym tle decyzja, aby na festiwalu nie było strażaków niemieckich, jest po prostu niezrozumiała - mówi Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy fundacji WOŚP. - Rezygnacja ze współpracy z Niemcami nie oznacza jednak, że festiwal będzie gorzej zabezpieczony - podkreśla K. Dobies. Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2017 w Kostrzynie nad Odrą:  Przystanek Woodstock 2017: koncerty, zdjęcia, filmy, informacjeDlaczego w tym roku na festiwalu zabraknie strażaków niemieckich? - To normalna procedura i nie doszukiwałbym się tu drugiego dna. W tym roku zmieniamy koncepcję zabezpieczenia Przystanku Woodstock. Wiemy, że zdołamy to zrobić siłami Państwowej Straży Pożarnej. Dlatego rezygnujemy z udziału strażaków ochotników i naszych kolegów z Niemiec. Na terenie festiwalu będą strażacy zawodowi, a w ościennych województwach w gotowości będą odwody - mówi Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków. Jak powód takiej decyzji rzecznik podaje przede wszystkim ujednolicenie procedur i łatwiejsze, szybsze i sprawniejsze kierowanie jednolitą formacją.Zobacz dziewczyny Przystanku Woodstock Woodstock 2016: Dziewczyny, które wpadły nam w oko trzeciego dnia festiwalu [ZDJĘCIA]Dodaje, że współpraca ze strażakami zza Odry od lat układa się bardzo dobrze. - Odbywamy wspólne szkolenia zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Strażacy niemieccy wiedzą, że w razie potrzeby, możemy ich poprosić i pomoc. A my wiemy, że wówczas taką pomoc otrzymamy. To samo dotyczy strażaków ochotników. Przy określonym zagrożeniu również mogą zostać włączeni w zabezpieczenie festiwalu - mówi D. Szymura.Do niemieckich strażaków list napisał Jurek Owsiak. Czytamy w nim m. in.: „Dotarła do nas do Fundacji informacja o kuriozalnej decyzji Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej o wycofaniu się ze współpracy z Państwem przy zabezpieczeniu tegorocznego Przystanku Woodstock. Trudno nam zrozumieć podawane w mediach powody takiej decyzji. Ze swojej strony pragnę podkreślić, że trudno mi będzie wyobrazić sobie zaplecze zabezpieczenia organizowane przez polską straż pożarną bez udziału służb niemieckich. (...)Mogę tylko wyrazić nadzieję, że jest to jakieś gigantyczne nieporozumienie i gorzowska Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej wycofa się z tej decyzji”Na zdjęciach: w poprzednich latach w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock brali udział również strażacy ochotnicy. W tym roku w zabezpieczenie festiwalu będzie zaangażowana tylko OSP Witnica.Zobacz też wideo: Przystanek Woodstock 2017: tak wyglądają prace przy budowie woodstockowej infrastrukturyChcesz wiedzieć kto zagra na Przystanku Woodstock 2017? Przystanek Woodstock 2016: zespoły, koncerty kto zagra
Po raz pierwszy od lat w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock nie będą brali udziału strażacy z Niemiec. Organizatorzy imprezy nie rozumieją tej decyzji, Państwowa Straż Pożarna zapewnia, że to normalna procedura.Informacja o tym, że strażacy z Niemiec nie zostali poproszeni o pomoc w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock 2017, pojawiła się w ostatnich dniach. Zaskoczeni są nią organizatorzy festiwalu. - Nie rozumiemy tej decyzji. Współpraca polsko-niemiecka przez lata układała się doskonale. Co roku do Kostrzyna na Przystanek Woodstock przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy Niemców. Przed kilkoma laty na festiwalu był prezydent Niemiec. To wszystko tworzy klimat przyjaźni i dobrej współpracy między naszymi krajami. Na tym tle decyzja, aby na festiwalu nie było strażaków niemieckich, jest po prostu niezrozumiała - mówi Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy fundacji WOŚP. - Rezygnacja ze współpracy z Niemcami nie oznacza jednak, że festiwal będzie gorzej zabezpieczony - podkreśla K. Dobies. Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2017 w Kostrzynie nad Odrą: Przystanek Woodstock 2017: koncerty, zdjęcia, filmy, informacjeDlaczego w tym roku na festiwalu zabraknie strażaków niemieckich? - To normalna procedura i nie doszukiwałbym się tu drugiego dna. W tym roku zmieniamy koncepcję zabezpieczenia Przystanku Woodstock. Wiemy, że zdołamy to zrobić siłami Państwowej Straży Pożarnej. Dlatego rezygnujemy z udziału strażaków ochotników i naszych kolegów z Niemiec. Na terenie festiwalu będą strażacy zawodowi, a w ościennych województwach w gotowości będą odwody - mówi Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków. Jak powód takiej decyzji rzecznik podaje przede wszystkim ujednolicenie procedur i łatwiejsze, szybsze i sprawniejsze kierowanie jednolitą formacją.Zobacz dziewczyny Przystanku Woodstock Woodstock 2016: Dziewczyny, które wpadły nam w oko trzeciego dnia festiwalu [ZDJĘCIA]Dodaje, że współpraca ze strażakami zza Odry od lat układa się bardzo dobrze. - Odbywamy wspólne szkolenia zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Strażacy niemieccy wiedzą, że w razie potrzeby, możemy ich poprosić i pomoc. A my wiemy, że wówczas taką pomoc otrzymamy. To samo dotyczy strażaków ochotników. Przy określonym zagrożeniu również mogą zostać włączeni w zabezpieczenie festiwalu - mówi D. Szymura.Do niemieckich strażaków list napisał Jurek Owsiak. Czytamy w nim m. in.: „Dotarła do nas do Fundacji informacja o kuriozalnej decyzji Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej o wycofaniu się ze współpracy z Państwem przy zabezpieczeniu tegorocznego Przystanku Woodstock. Trudno nam zrozumieć podawane w mediach powody takiej decyzji. Ze swojej strony pragnę podkreślić, że trudno mi będzie wyobrazić sobie zaplecze zabezpieczenia organizowane przez polską straż pożarną bez udziału służb niemieckich. (...)Mogę tylko wyrazić nadzieję, że jest to jakieś gigantyczne nieporozumienie i gorzowska Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej wycofa się z tej decyzji”Na zdjęciach: w poprzednich latach w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock brali udział również strażacy ochotnicy. W tym roku w zabezpieczenie festiwalu będzie zaangażowana tylko OSP Witnica.Zobacz też wideo: Przystanek Woodstock 2017: tak wyglądają prace przy budowie woodstockowej infrastrukturyChcesz wiedzieć kto zagra na Przystanku Woodstock 2017? Przystanek Woodstock 2016: zespoły, koncerty kto zagra Jakub Pikulik / archiwum
Po raz pierwszy od lat w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock nie będą brali udziału strażacy z Niemiec. Organizatorzy imprezy nie rozumieją tej decyzji, Państwowa Straż Pożarna zapewnia, że to normalna procedura. Informacja o tym, że strażacy z Niemiec nie zostali poproszeni o pomoc w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock 2017, pojawiła się w ostatnich dniach. Zaskoczeni są nią organizatorzy festiwalu. - Nie rozumiemy tej decyzji. Współpraca polsko-niemiecka przez lata układała się doskonale. Co roku do Kostrzyna na Przystanek Woodstock przyjeżdża kilkadziesiąt tysięcy Niemców. Przed kilkoma laty na festiwalu był prezydent Niemiec. To wszystko tworzy klimat przyjaźni i dobrej współpracy między naszymi krajami. Na tym tle decyzja, aby na festiwalu nie było strażaków niemieckich, jest po prostu niezrozumiała - mówi Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy fundacji WOŚP. - Rezygnacja ze współpracy z Niemcami nie oznacza jednak, że festiwal będzie gorzej zabezpieczony - podkreśla K. Dobies. Dlaczego w tym roku na festiwalu zabraknie strażaków niemieckich? - To normalna procedura i nie doszukiwałbym się tu drugiego dna. W tym roku zmieniamy koncepcję zabezpieczenia Przystanku Woodstock. Wiemy, że zdołamy to zrobić siłami Państwowej Straży Pożarnej. Dlatego rezygnujemy z udziału strażaków ochotników i naszych kolegów z Niemiec. Na terenie festiwalu będą strażacy zawodowi, a w ościennych województwach w gotowości będą odwody - mówi Dariusz Szymura, rzecznik prasowy lubuskich strażaków. Jak powód takiej decyzji rzecznik podaje przede wszystkim ujednolicenie procedur i łatwiejsze, szybsze i sprawniejsze kierowanie jednolitą formacją. Dodaje, że współpraca ze strażakami zza Odry od lat układa się bardzo dobrze. - Odbywamy wspólne szkolenia zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Strażacy niemieccy wiedzą, że w razie potrzeby, możemy ich poprosić i pomoc. A my wiemy, że wówczas taką pomoc otrzymamy. To samo dotyczy strażaków ochotników. Przy określonym zagrożeniu również mogą zostać włączeni w zabezpieczenie festiwalu - mówi D. Szymura. Do niemieckich strażaków list napisał Jurek Owsiak. Czytamy w nim m. in.: „Dotarła do nas do Fundacji informacja o kuriozalnej decyzji Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej o wycofaniu się ze współpracy z Państwem przy zabezpieczeniu tegorocznego Przystanku Woodstock. Trudno nam zrozumieć podawane w mediach powody takiej decyzji. Ze swojej strony pragnę podkreślić, że trudno mi będzie wyobrazić sobie zaplecze zabezpieczenia organizowane przez polską straż pożarną bez udziału służb niemieckich. (...)Mogę tylko wyrazić nadzieję, że jest to jakieś gigantyczne nieporozumienie i gorzowska Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej wycofa się z tej decyzji” Na zdjęciach: w poprzednich latach w zabezpieczeniu Przystanku Woodstock brali udział również strażacy ochotnicy. W tym roku w zabezpieczenie festiwalu będzie zaangażowana tylko OSP Witnica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska