Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woodstock to dla lekarzy i ratowników masa pracy

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Interwencje medyczne na woodstockowym polu nie są niczym nowym. Osoby potrzebujące pomocy w tym roku trafią do szpitala polowego lub do izby przyjęć kostrzyńskiej lecznicy.
Interwencje medyczne na woodstockowym polu nie są niczym nowym. Osoby potrzebujące pomocy w tym roku trafią do szpitala polowego lub do izby przyjęć kostrzyńskiej lecznicy. fot. Arkadiusz Sikorski - ArkuS
260 osób w izbie przyjęć i ponad 5 tys. interwencji na polu odnotowali lekarze i ratownicy medyczni na Przystanku Woodstock w zeszłym roku. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku pracy będą mieli jeszcze więcej.

Pracy będzie więcej, ponieważ organizatorzy festiwalu spodziewają się w tym roku rekordowej frekwencji. - Teren przystanku zostanie powiększony, musimy go dokładnie sprawdzić, trzeba będzie też rozszerzyć zabezpieczenie medyczne pola. Na festiwal przyjadą w tym roku prawdziwe gwiazdy z The Prodigy na czele, dlatego spodziewamy się, że do Kostrzyna zjedzie się naprawdę wielu fanów, w tym zza granicy, trzeba im zapewnić maksimum bezpieczeństwa - mówi Jurek Owsiak, szef fundacji WOŚP.

Ile osób pojawi się na tegorocznym, XVII już Przystanku Woodstock? Tego nie wie nikt. Szacuje się, że przez były poligon w Kostrzynie przez trzy dni trwania imprezy w zeszłym roku przewinęło się około pół miliona osób. Dlatego na terenie przystanku powstanie szpital polowy, który poprowadzi kostrzyńska lecznica. - To nowość w stosunku do lat poprzednich. Jego pracę będzie nadzorowała dr Sybilla Brzozowska, kierownik oddziału pogotowia szpitala w Nakle, wieloletnia wolontariuszka na Przystankach Woodstock - tłumaczy Renata Szczepocka ze spółki Nowy Szpital.

Do zabezpieczenia imprezy przygotowuje się też miasto. - Naszym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwa wszędzie wokół terenu festiwalu. Dlatego w samym Kostrzynie powstaną polowe ambulatoria, nasze rzeki będą patrolowane przez łodzie. Na czas festiwalu zapraszamy do miasta ponad 100 ratowników, kilkunastu dodatkowych lekarzy i karetek - wylicza burmistrz Andrzej Kunt, który sam jest lekarzem.

Koszt? - Około 20 tys. zł - mówi burmistrz. Dodaje, że pomimo, iż w latach poprzednich nie było żadnego niebezpiecznego zdarzenia masowego, to miasto, szpital i wszystkie służby przygotowane są i na taką ewentualność.

To już ósma edycja festiwalu w Kostrzynie. W latach poprzednich pomocy lekarskiej potrzebowały głównie osoby ze skręceniami kończyn, oparzeniami słonecznymi, czy użądlone przez osy lub szerszenie. To właśnie głównie pogoda, a więc ostre słońce lub chłód i deszcz były przyczynami problemów woodstockowiczów.

Oparzenia słoneczne, czy przeziębienia nie są tutaj niczym nowym. Wiele interwencji kończyło się już na woodstockowym polu i ograniczało do przyklejenia plastra. To, że interwencje nie było poważne nie oznacza, że ratownicy i lekarze mieli mało pracy. - W okresie Przystanku Woodstock nasz dział pomocy doraźnej i izba przyjęć pracuje z takim natężeniem, jakby samodzielnie obsługiwała np. Szczecin - tłumaczy Małgorzata Kosiewicz, dyrektor kostrzyńskiej lecznicy.

Ale jest też problem. Pieniądze. Zabezpieczenie medyczne festiwalu kosztować będzie kostrzyński szpital około ćwierć miliona złotych. Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje lecznicy tej kwoty. Część kosztów pokrywa spółka Nowy Szpital, jednak ważny jest też udział miasta i sponsorów. - Niektórzy lekarze i ratownicy przyjeżdżają do nas z różnych rejonów Polski i pracują w czasie festiwalu za darmo, na zasadzie wolontariatu - przyznaje R. Szczepocka.

W tym roku Przystanek Woodstock potrwa od 4 do 6 sierpnia, czyli od czwartku do soboty. - Niedziela będzie na powroty do domów, sami o to prosiliście - mówi Owsiak.

Pragniesz relaksu? Podpowiemy Ci, gdzie go szukać! Zajrzyj na lubuski.regiopedia.pl - do największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska