Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WORD: Wszyscy Oblewają, Również Durnie, czyli egzaminacyjna głupota

(luk)
fot. Archiwum
Kolejne zmiany w systemie oceniania kandydatów na kierowców. Najpierw w 2006 roku wprowadzono kamery i przeniesiono miejsce zdawania egzaminu z placu manewrowego do miasta.

Tym razem, od czerwca br., jazda po mieście jest skracana, a teoretyczną nowością ma być oblanie za najechanie na linię na tzw. ,,łuku". Stała jest chyba tylko nadzieja. Że będzie lepiej.

Po co utrudniać egzamin, skoro zdawalność egzaminu za pierwszym podejściem w dobrych miesiącach wynosi zaledwie ok. 30 proc. Głównym argumentem jest koszmarny poziom bezpieczeństwa drogach, ale przecież egzaminy nie sprawdzają umiejętności jazdy, ale znajomość przepisów. Dlaczego najechanie na linię zdaniem egzaminatorów zmniejsza bezpieczeństwo? To przecież nie to zabija kierowców.

Przy schodach z egzaminami w Polsce, do zdających docierają plotki o egzaminacyjnym eldorado w Niemczech i na Ukrainie. U naszego wschodniego sąsiada wszystkie manewry odbywają się na placu, a wymagania podczas jazdy po mieście mogą rozbawić nawet tych początkujących kierowców. Podobnie jest w innych krajach. U nas normalne jest to, że do egzaminu podchodzi się po kilka razy, tam to rzadkość.

- Ostatnio oblałem swój czwarty egzamin - mówi Krzysiek, tegoroczny absolwent. - Nie wiem, czy podchodzić po raz piąty. Tak naprawdę to tylko kwestia szczęścia, czy zda się za pierwszym, czy za szóstym razem. Chyba, że ktoś naprawdę nie ma predyspozycji do jazdy samochodem. Tacy też się trafiają.

Co się zmieni? Wszystko wskazuje na to, że niewiele. Pozostaje mieć nadzieję, że następne zmiany w procedurach egzaminu będą bardziej życiowe. Nie potrzeba nam więcej kierowców wykutych na blachę z przepisów. A w kwestii bezpieczeństwa na drogach lepiej przyjrzeć się nie tylko kierowcom, ale również drogom. Piratów drogowych nie oduczy się głupoty i brawury przez oblewanie za... najechanie na linię. I nie do końca przekonuje mnie argument, że to sprawdzian panowania nad kierownicą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska