Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2017. Pomagajmy sobie wszyscy - zachęcają mali wolontariusze

Redakcja
Basia Szczeniak i Robert Kruszewski z Zielonej Góry też grają z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Jak mówią, pomagamy całą rodziną
Basia Szczeniak i Robert Kruszewski z Zielonej Góry też grają z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Jak mówią, pomagamy całą rodziną Leszek Kalinowski
- Zbieramy pieniądze, bo chcemy pomagać. Dzieciom i seniorom. Żeby wszyscy byli zdrowie - mówią Basia Szczepaniak i Robert Kruszewski, mali wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Są uczniami Europejskiej Szkoły Podstawowej dr Rahn w Zielonej Górze.

Mali zielonogórzanie: Basia Szczepaniak i Robert Kruszewski mają przy sobie czerwone serduszka. Każdy dostał po 20 listków, w sumie do rozdania ma 240 symboli Wielkiej Orkiestry. Jak komuś zabraknie, to może zgłosić się do ratusza po kolejne serduszka.
- Zbieram już kolejny raz - mówi Basia. - Moja cała rodzina zawsze jest z Orkiestrą. Teraz też...
Nawet najmłodszy pięciomiesięczny członek rodziny - co prawa w nosidełku - ale też aktywnie uczestniczy w wielkiej zbiórce pieniędzy. Bo warto być z Orkiestrą od najmłodszych lat.

- To piękne. Taki rodzinny udział w akcji uczy wrażliwości, solidarności, czerpania radości z czynienia dobra - komentuje Teresa Wójcikowicz, która co roku wrzuca do puszki tyle, ile może.

Robert Kruszewski też chodzi po mieście w asyście mamy. Wolontariusze do 16 roku życia muszą być w towarzystwie osoby dorosłej.
- Jestem wzruszona. Szczęśliwa, że tak pięknie dzieci, młodzież, dorośli wspólnie grają - mówi ze łzami w oczach emerytka Stefania Balicka, która od 25 lat zawsze wrzuca do puszki co najmniej 50 zł. - W tym roku dam więcej. Zbierałam od wakacji do specjalnej skarbonki.

Zdaniem Wioletty Abrociak WOŚP to jedyna na świecie taka akcja, która angażuje tyle osób. Gdyby nie Orkiestra wiele osób nie było już wśród nas. Specjalistyczny sprzęt, szkolenia udzielania pierwszej pomocy i wiele innych działań. To są fakty. Lubuskie szpitale też wiele zawdzięczają WOŚP, wystarczy popatrzeć na serduszka umieszczone na sprzęcie.
Na ulicach Zielonej Góry pieniądze zbiera 300 wolontariuszy.

- W zeszłym roku zebraliśmy 174 tysiące złotych. Zróbmy wszystko, by w tym roku pobić ten rekord i zebrać blisko 200 tysięcy złotych - zachęca Filip Gryko, szef zielonogórskiego sztabu WOŚP. - Przyjdźmy na deptak, niech nikogo z nas tam nie zabraknie. Szykuje się wiele atrakcji i ciekawych licytacji. Można zdobyć suknię Ewy Minge, kask Piotra Protasiewicza z jego autografem, sprawić sobie szofera na jeden dzień w postaci wiceprezydent Wiolety Haręźlak, wygrać wiele cennych gadżetów, pamiątek znanych sportowców i artystów.

- Na małej już od 13.00 rozpoczną się występy, które zakończą się przed 16.00 przemarszem korowodu - mówi Grzegorz Hryniewicz. - Wiele atrakcji czeka na dużej scenie, która zacznie funkcjonować od 15.45 do 21.10. O 20.08 - będzie telewizyjne światełko do nieba, a o 21.05 wejście na żywo z licytacji pod hasłem „zlej radnego wodą z wozu strażackiego”.
Na zielonogórskiej scenie m.in. Mezo, Ewa Jach, Manchester i inni. Spotkajmy się na deptaku.

Przeczytaj więcej o 25. finale WOŚP: **25. finał WOŚP. Informacje, program, zdjęcia i filmy **

Zobacz też: J. Owsiak już w centrum dowodzenia WOŚP. Orkiestra gra dla dzieci i seniorów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska