1/8
Wielka walka z dopingiem trwa m.in. w światowym kolarstwie.
fot. Lionel Cironneau

Wielka walka z dopingiem trwa m.in. w światowym kolarstwie.

2/8
Bracia Szczepaniakowie...
fot. Bogusław Sacharczuk

Bracia Szczepaniakowie

Jedna z większych w historii wpadek dopingowych lubuskich sportowców dotyczyła braci Szczepaniaków. Skala też była duża, bo w przypadku pochodzących ze Zwierzyna kolarzy nie było marginesu na tłumaczenie się przypadkowym zażyciem odżywki. W ich organizmach wykryto odmianę erytropoetyny (EPO) - środka stosowanego przez m.in. kolarzy i zwiększającego wydolność.

Paweł Szczepaniak stracił złoty medal młodzieżowych mistrzostw świata w kolarstwie przełajowym w Taborze w 2010 r. Zawodnik został zdyskwalifikowany na osiem lat (był już wcześniej karany za doping). Jego młodszy brat Kacper został zdyskwalifikowany na cztery lata i stracił srebrny medal z tej samej imprezy.

- Jestem w szoku. Przed mistrzostwami świata w Taborze mieliśmy rozmowę ze wszystkimi zawodnikami na temat dopingu i każdy zapewniał, że jest czysty. Poświęciłem przełajom kilka ładnych lat, a teraz jest mi po prostu przykro - powiedział trener kadry Jan Antkowiak.

- Na stare lata chciałem mieć trochę radości i satysfakcji, a tu taki wstyd! - mówił trener POM Strzelce Kraj. Józef Szymański. - Wszyscy jesteśmy załamani. Zorganizowaliśmy wielką fetę na cześć mistrzów, tymczasem oni okazali się oszustami. Co tu dużo mówić: wyszliśmy na durniów!

3/8
Łukasz Klekot...
fot. Archiwum GL

Łukasz Klekot

W 2012 r. pięcioboista Łukasz Klekot, zawodnik ZKS Drzonków, wicemistrz Europy i dwukrotny mistrz Polski był murowanym kandydatem do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Jednak w lipcu 2012 r. brama na te prestiżowe zawody zamknęła się przed nim z hukiem. W jego organizmie wykryto obecność zakazanych środków. Sportowiec wspomagał się na własną rękę medykamentami zawierającymi niedozwolone substancje. Twierdził jednak, iż nie wiedział, że zażywane przez niego środki są niedozwolone. - W obliczu startu na igrzyskach nie wolno im bez konsultacji sięgać nawet po krople do nosa. Tymczasem Łukasz sięgnął po coś na własną rękę. Sam kupił coś w aptece, czy zamówił w internecie, to już nieistotne. Mówił, że nie spodziewał się po tych środkach dodatkowego ładunku mocy. Chciał po prostu lepiej znosić trudy treningów. Jako klub i kadra Polski odcinamy się od takiego postępowania - orzekł jego trener Piotr Maciaszczyk. - Jestem zdruzgotany tą sytuacją - powiedział dyrektor ZKS-u Sebastian Jagiełowicz. - Tak się cieszyliśmy, że mamy dwóch olimpijczyków. Łukasz odniósł największy sukces w karierze awansując do kadry na igrzyska, a tu coś takiego!

Półtoraroczna dyskwalifikacja, skończyła się w lutym 2014 r. Zawodnik w trakcie kary, służył w wojsku i trenował tzw. pięciobój wojskowy. Pracował też jako ratownik na basenie.

4/8
Mirela Olczak...
fot. Kazimierz Ligocki

Mirela Olczak

Pływaczka klubu MKP Słowianka Gorzów także miała szansę na występ na londyńskich igrzyskach. Była trzykrotną złotą medalistką mistrzostw Europy juniorów. W 2011 r. w jej organizmie wykryto dwa niedozwolone środki dopingujące, m.in. specyfik o nazwie metyloheksanamina (pochodna efedryny). Sprawa wyszła na jaw dzień przed rozpoczęciem mistrzostw Europy na krótkim basenie w Szczecinie.

- Popełniłam błąd. Duży błąd. Taki, który może mnie skreślić u niektórych osób. Tych, które na mnie liczyły. Straciłam stypendia prezydenta miasta, marszałka województwa i Słowianki. Także indywidualny tryb nauki w Zespole Szkół Sportowych.
W moim działaniu nie było żadnej premedytacji. Najwyżej brak rozsądku. Po wakacjach sporo przytyłam. Zaczęłam rozmawiać z koleżankami na temat odchudzania. Wtedy zaufane osoby z pływackiego światka, ale nie z gorzowskiego klubu, poleciły mi specyfik na zbicie wagi. Mocno go reklamowały. Zapewniały o jego czystości - tłumaczyła Olczak.

W 2013 r. Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) podtrzymała decyzję Polskiego Związku Pływackiego o dyskwalifikacji zawodniczki na jeden rok.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Rafał Z. z zarzutami. Przyznał się do zabójstwa żony

Świat futbolu. Tak zmieniali swoje powołanie. Piłkarz mnichem, pastorem, księdzem

Świat futbolu. Tak zmieniali swoje powołanie. Piłkarz mnichem, pastorem, księdzem

Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz. Oby tylko głównej roli nie odegrała pogoda

Falubaz Zielona Góra - GKM Grudziądz. Oby tylko głównej roli nie odegrała pogoda

Zobacz również

W Żaganiu rozpoczęło się święto "Hetmańskiej Brygady" Przed nami wiele uroczystości

W Żaganiu rozpoczęło się święto "Hetmańskiej Brygady" Przed nami wiele uroczystości

CEZiB w Gorzowie miał być „szkołą marzeń”. Do tego jeszcze daleko

CEZiB w Gorzowie miał być „szkołą marzeń”. Do tego jeszcze daleko