Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wpędzili gorzowskich szczypiornistów w kłopoty

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Bramkarz Łukasz Wasilek i jego koledzy mogą tylko przypuszczać, o ile lepsze byłoby dziś położenie GSPR, gdyby nie finansowa afera w ich poprzednim klubie AZS AWF
Bramkarz Łukasz Wasilek i jego koledzy mogą tylko przypuszczać, o ile lepsze byłoby dziś położenie GSPR, gdyby nie finansowa afera w ich poprzednim klubie AZS AWF Kazimierz Ligocki
Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. skazał dwóch działaczy za podrabianie dokumentów i oszustwa. Ich 4,5-letni proceder doprowadził do wyrzucenia sekcji piłki ręcznej z Klubu Sportowego AZS AWF, a zespół skazał na spadek z superligi.

Prokuratura przedstawiła Andrzejowi C. i Bronisławowi G. po 29 zarzutów. Stwierdziła w nich, że od września 2005 r. do lutego 2010 r. fałszowali dokumenty i popełniali oszustwa. W ten sposób pierwszy ,,przekręcił'' 78.953 zł, a drugi 85.840,74 zł. Na co poszły pieniądze? Oficjalnie nikt nie wie. Możemy się tylko domyślać, że łatali dziury w budżetach poszczególnych drużyn.

Gorzowski Sąd Rejonowy podzielił zarzuty prokuratury. W ubiegły wtorek wydał tak zwany wyrok nakazowy, czyli bez prowadzenia rozprawy. Uznając winę obydwu oskarżonych, skazał ich na 12 miesięcy ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej, kontrolowanej pracy w wymiarze 40 godzin miesięcznie. Będą ją musieli wykonać na rzecz instytucji, z którymi sąd ma podpisane stosowne umowy. Osoby z podobnymi wyrokami są najczęściej zatrudniane do prostych prac fizycznych.

- Wyrok jest nieprawomocny. Stronom przysługuje odwołanie w ciągu siedmiu dni od daty jego doręczenia - poinformował rzecznik sądu Roman Makowski. - A dlaczego sędzia Bożena Gałkowska zdecydowała się na tryb nakazowy? Bo w oczywistych sprawach znacznie przyspiesza on postępowanie.

Zakwestionowane przez organy ścigania ponad 80 tys. zł zostało już zwrócone miastu. Zrobili to szefowie AZS AWF, blokując jesienią ubiegłego roku wpływające na subkonto szczypiornistów wpłaty od sponsorów. Działacze sekcji piłki ręcznej wystąpili tylko do prezydenta Gorzowa o umorzenie odsetek i otrzymali pozytywną odpowiedź.

- Nie ma wątpliwości, że finansowa afera wpędziła nas w poważne tarapaty - przyznał kierownik GSPR Marek Kozielski. - Wydarzenia potoczyły się lawinowo: zostaliśmy wyrzuceni z AZS AWF, musieliśmy zwrócić miastu 80 tys. zł i zakończyliśmy ubiegły rok ze sporym zadłużeniem. W efekcie najlepsi zawodnicy poszukali sobie w połowie rozgrywek nowych pracodawców. Gdyby nie ten ciąg nieszczęść, dziś prawdopodobnie cieszylibyśmy się z udziału w play offach czołowej ósemki superligi. Albo przynajmniej bylibyśmy bliscy utrzymania się w elicie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska