Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca sprawa wypadku na budowie przy szpitalu w Słubicach. Co się tam wydarzyło?

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
W październiku doszło do niebezpiecznego zdarzenia na budowie przy szpitalu w Słubicach.
W październiku doszło do niebezpiecznego zdarzenia na budowie przy szpitalu w Słubicach. pixabay.com
Nie milkną echa wypadku, do którego doszło pod koniec października w Słubicach. W czasie prac związanych z budową nowego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy tamtejszej lecznicy doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Choć według oficjalnych informacji nikomu nic się nie stało, to jeden z lokalnych portali internetowych opublikował film, który sugeruje coś innego.

Zawalił się strop

20 października w godzinach popołudniowych pracownicy zajmujący się budową nowego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego przy Szpitalu im. prof. Zbigniewa Religi w Słubicach przeżyli chwilę grozy. Zawalił się tam świeżo wylewany strop.

- Tego dnia ekipa budowlana wylewała betonowy strop pod nowy podjazd dla karetek. [b]Zainstalowane podpory nie wytrzymały obciążenia i doszło do zawalenia tego stropu - mówi rzecznik słubickiej lecznicy Wojciech Obremski.[/b]

Zdaniem rzecznika szpitala - w przypadku obecnych na miejscu robotników skończyło się jedynie na strachu.

- W tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a roboty związane z budową były kontynuowane. Co więcej - pracę tego dnia kontynuował także pracownik, który w tym zdarzeniu bezpośrednio uczestniczył - mówi Wojciech Obremski.

Jest film z wypadku

Teraz lokalny portal iLoveSłubice opublikował jednak krótki film z dnia, kiedy doszło do wypadku n terenie słubickiego szpitala. Widać na nim jak zrywa się metalowa siatka zbrojeniowa, a znajdujące się pod nią elementy budowlane spadają i przygniatają jednego z pracowników. Oszołomionemu mężczyźnie pomagają współpracownicy, ale w końcu wstaje on o własnych siłach.

Portal sugeruje, że mimo zapewnień rzecznika szpitala, w wypadku były jednak osoby poszkodowane. Jak się okazuje - na miejsce zdarzenia wezwana została policja, która o sprawie poinformowała również inspekcję pracy.

- Rzeczywiście otrzymaliśmy takie zgłoszenie, a na miejscu pojawiła się pani inspektor, która rozeznała sytuację i sprawdziła, jakie były okoliczności tego zdarzenia. Określiła ten wypadek jako lekki, bo osoba, która brała w nim udział, nie doznała żadnego urazu. Dlatego według definicji zdarzenie to nie zostało zakwalifikowane jako wypadek przy pracy - mówi Ireneusz Pawlik, kierownik gorzowskiego Oddziału Okręgowego Inspektoratu Pracy w Zielonej Górze.

Czynności kontrolne wykonane przez inspekcję nie wykazały nieprawidłowości.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska