Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraki zza Odry zaleją polskie drogi - poranny przegląd prasy

Redakcja
sxc.hu
Zobacz, o czym dziś piszą ogólnopolskie dzienniki.

"Dziennik Polski": Żydowski Kraków dla świata

Wszystkie miejsca związane z historią i tragedią wojenną krakowskich Żydów powinny zostać scalone w jeden organizm i trafić na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO - przekonuje na łamach "Dziennika Polskiego" Leopold Rene Nowak

Krakowski Kazimierz, wraz z obszarem dawnego getta żydowskiego oraz obozem koncentracyjnym Płaszów to jedyne takie miejsca w świecie - podkreśla filmowiec Leopold Rene Nowak.

Kazimierz, wraz z historycznym centrum Krakowa, jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (podobnie Kopalnia Soli w Wieliczce). Ale Stare Podgórze, gdzie znajdowało się getto - już nie.

"Przeglądałem najnowszy projekt zagospodarowania przestrzennego Podgórza i ani słowa w nim o getcie, o tym, by wyraźnie oznaczyć jego teren, by upamiętnić na przykład budynki przy Rynku Podgórskim 2 i 3, czyli dawną szwalnię Juliusa Madritscha, który uratował więcej Żydów niż Schindler" - mówi Rene Nowak.

"To absolutnie piękna i słuszna idea, tak dla Krakowa, jak również dla tych nielicznych, jak ja, którzy z getta trafili do obozu w Płaszowie i przeżyli wojnę. W pełni ją popieram" - uważa Bronisława Karakulska, z domu Horowitz, która w czasie wojny mieszkała w getcie i pracowała w fabryce Oskara Schindlera.

"Nasz Dziennik": Nierozliczone zbrodnie

IPN prowadzi zaledwie trzy śledztwa dotyczące zbrodni niemieckich popełnionych podczas Powstania Warszawskiego - informuje "Nasz Dziennik".

"Ogólnie tego typu postępowań jest trzy" - mówi prokurator Marcin Gołębiewicz, p.o. naczelnika pionu śledczego warszawskiego oddziału IPN. "Są to postępowania dotyczące zbrodni popełnionych wobec ludności cywilnej, jeńców, powstańców. Oddzielne postępowanie dotyczy zbrodni popełnionych na terenie szpitali i domów opieki" - wylicza prokurator.

"Stan ich zaawansowania jest różny. Chodzi o dotarcie do świadków tych wydarzeń, ważna jest także dokumentacja, źródło. Prokuratorzy osobiście jeździli do centrali w Ludwigsburgu zapoznawać się z materiałami będącymi w posiadaniu strony niemieckiej" - zapewnia Gołębiewicz. Dodaje, że czyny te są kwalifikowane jako zbrodnie przeciwko ludzkości.

Historycy wskazują, że zbrodnie niemieckie popełnione podczas Powstania praktycznie nie zostały osądzone. "Żadne sankcje tych zbrodniarzy nie spotkały, poczynając od dowódców, np. Ericha von dem Bach-Zelewskiego, Reinera Stahela, czy szeregowych wykonawców zbrodni. Dożywali oni swoich dni w spokoju. Jeżeli byli sądzeni, to za inne zbrodnie, jak Zelewski" - mówi prof. Grzegorz Kucharczyk (UAM).

"Rzeczpospolita": CBA węszy wokół gruntów na A4

Gliwicka prokuratura sprawdza, czy doszło do nieprawidłowości przy kupnie ziemi przy węźle A1 i A4 - ustaliła "Rzeczpospolita".

Gminna ziemia stała się bardzo atrakcyjna w związku z budowanym na jej terenach od 2011 r. parkiem biznesowo-przemysłowym - Synergy Park - leżącym przy węźle autostrady Sośnica.

Park zlokalizowany jest na terenie gminy Gierałtowice, przy granicy z Gliwicami. Śledztwo gliwickiej prokuratury wszczęto na początku lipca na podstawie materiałów CBA. Biuro zaalarmował związek zawodowy Sierpień '80 z kopalni Sośnica-Makoszowy. Władze Gierałtowic (gmina leży na terenach zasobnych w węgiel kamienny) sprzeciwiają się górniczej eksploatacji, która powoduje szkody górnicze.

"Jest zastanawiające, że gmina nie jest zainteresowana utrzymaniem miejsc pracy dla jej mieszkańców, jakie daje kopalnia, a wręcz zaciekle walczy o to, by ją zlikwidować. Zaczęliśmy się zastanawiać, dlaczego tak jest, bo to ewenement. Pozyskaliśmy wiele bulwersujących informacji, które zgłosiliśmy do CBA" - tłumaczy Bogusław Ziętek, szef Sierpnia '80

"Rzeczpospolita": Wraki zza Odry zaleją polskie drogi

Niemieccy kierowcy wydłużyli czas eksploatacji aut. Już co drugi używany samochód sprowadzany do Polski z Zachodu ma więcej niż dziesięć lat - alarmuje "Rzeczpospolita".

Według danych niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego VDA średnia wieku aut jeżdżących po niemieckich drogach wydłużyła się do ośmiu lat i ośmiu miesięcy. Tymczasem Niemcy to główne źródło zaopatrzenia polskiego rynku samochodów używanych.

"Prywatnym importerom nie opłaca się sprowadzać aut trzy - czteroletnich, gdyż takie są tam drogie. Będą przywozić starsze, bo polscy nabywcy boją się w czasie kryzysu większych wydatków" - mówi Jerzy Zasadzeń, wiceprezes zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach spółki Ameks.

W najpopularniejszym internetowym serwisie motoryzacyjnym - otoMoto.pl - oferowane w lipcu samochody miały średnio dziewięć lat.

Oficjalna średnia wieku (wg danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów) samochodów jeżdżących po polskich drogach to 16 lat. Realna przytaczana przez ekspertów branży jest nieco niższa - 12-13 lat. Nie zmienia to jednak faktu, że statystyczne auto Polaka jest stare, mało bezpieczne i nie-ekologiczne.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska