Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wręczyć posłowi mandat to droga przez mękę

Paweł Kozłowski 95 722 57 72 [email protected]
Czy na drogach powinien obowiązywać immunitet? Skomentujcie na forum.
Czy na drogach powinien obowiązywać immunitet? Skomentujcie na forum. archiwum GL
Komendanci policji, prokurator generalny, marszałek, sejmowa komisja, sąd grodzki - taką drogę musi przejść notatka, by poseł zapłacił 100 zł mandatu. Trwa to kilka miesięcy. Ile kosztuje? Lepiej nie pytać.

W przypadku zwykłego obywatela-kierowcy sprawa jest prosta. Jedziesz za szybko, wyprzedzasz na ciągłej, nie włączysz kierunkowskazu? Lizak. Zatrzymujesz się. Dostajesz mandat. I punkty karne. Jednak nie wszyscy na drodze są równi. Nawet jeśli tego nie chcą, są równiejsi. To parlamentarzyści, sędziowie, prokuratorzy, rzecznik praw obywatelskich, rzecznik praw dziecka, prezes Najwyższej Izby Kontroli, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

Ich chroni immunitet krajowy. Także przed mandatem za zwykłe wykroczenie drogowe. Choćby tego chcieli, nie mogą zostać ukarani przez policjanta drogówki. Posłowie planują to zmienić i pracują nad projektem ustawy, która pozwalałaby karać mandatem bez wszczęcia procedury uchylenia immunitetu. Podpisali się pod nim głównie parlamentarzyści Platformy.

- Immunitet ma nas chronić przede wszystkim przed szykanami i atakami politycznymi oraz zapewnić nam poczucie bezpieczeństwa przy tworzeniu prawa. Nie może jednak chronić parlamentarzysty, kiedy zachowuje się niebezpiecznie za kierownicą - mówi Bożenna Bukiewicz, posłanka PO z Zielonej Góry. Szefowa partii w regionie przyznaje, że raz została zatrzymana przez policjanta. - Rozmawiałam przez telefon, dostałam upomnienie - opowiada.

- Parlamentarzysta może zrzec się dobrowolnie immunitetu. I co państwo myślicie, może zapłacić mandat? Nie może. Sprawa i tak jest kierowana do właściwego sądu grodzkiego. A to oznacza, że osoba chroniona immunitetem z góry jest traktowana, jak ten obywatel, który uchyla się od zapłacenia mandatu - mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. - Najwyższy czas, by ta sprawa została uregulowana. Dosyć zabawy w kotka i myszkę - dodał w swym stylu.

Droga ukarania posła jest długa

Sprawę bardzo dobrze zna Maciej Mroczek, lubuski poseł Ruchu Palikota. Jest przewodniczącym sejmowej komisji regulaminowej, przez która m.in. opiniuje wnioski o pozbawienie immunitetu. - Droga ukarania posła jest długa, skomplikowana i kosztowna, a czasami chodzi o 100 złotowy mandat - zaznacza Mroczek. Prześledźmy więc procedurę.

Jeśli policjant zatrzyma posła lub senatora popełniającego wykroczenie, musi sporządzić notatkę. Dyżurny jednostki niezwłocznie przesyła ją faksem do dyżurnego komendy wojewódzkiej, a ten śle dalej dyżurnemu komendy głównej. Później jest prokurator generalny, marszałek i komisja regulaminowa. Dopiero wtedy poseł może zrzec się immunitetu. A sąd grodzki może ukarać go mandatem. Uff…

Część parlamentarzystów twierdzi, że projekt to czysty populizm, bo przecież poseł może nie wyciągać immunitetu i po prostu przyjąć blankiet. - To łamanie prawa. W tym przypadku nie ma dowolności - twierdzi jednak Mroczek. Podobnie jest w przypadku sędziów i prokuratorów. - Mamy obowiązek poinformować funkcjonariusza o immunitecie - potwierdza prokurator z Gorzowa Dariusz Domarecki. - Ale nie oznacza to, że jesteśmy bezkarni. Odpowiadamy dyscyplinarnie przed swymi szefami.

Prokurator Domarecki jest właśnie w trakcie takiej procedury. Kilka miesięcy temu przekroczył dozwoloną prędkość o sześć km na godz. Przyszedł mandat od straży miejskiej. - Lojalnie powiadomiłem o tym przełożonego. Poinformowałem też strażników o procedurze ze względu na mój immunitet - mówi.

Rzecznik lubuskich policjantów Sławomir Konieczny podkreśla, że jeśli policjant rozpozna parlamentarzystę, czyli "nabędzie wiedzę", nie może wręczyć mu mandatu. - A zdarzają się takie przypadki, bo niektórzy parlamentarzyści są rozpoznawalni niczym celebryci - dodaje.

Według projektu, nowe prawo ma objąć posłów, senatorów, prokuratorów, prezesa IPN, GIODO oraz rzecznika praw dziecka. Sędziowie, prezes NIK oraz rzecznik praw obywatelskich nadal nie będą mogli być ukarani bez wszczęcia procesu uchylenia immunitetu, bo wymagałoby to zmian w konstytucji.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska