Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie mogę sama wychodzić na dwór!

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Roksana z ojczymem Robertem Cukierowskim. Dziewczyna potrzebuje rehabilitacji.
Roksana z ojczymem Robertem Cukierowskim. Dziewczyna potrzebuje rehabilitacji. Małgorzata Trzcionkowska
Roksana z Małomic ma 20 lat. - Kiedyś mieszkałyśmy na piętrze - wspomina. - Mama musiała mnie znosić po schodach.

Roksana, jej mama oraz jej partner Robert Cukierowski są jedną z rodzin mieszkających w budynku socjalnym przy ul. Konopnickiej. Dziewczyna cierpi na dziecięce porażenie mózgowe i potrzebuje intensywnej rehabilitacji. - W ramach kasy chorych miała ćwiczenia przez 10 dni w roku - wylicza ojczym. - To zdecydowanie zbyt mało. Przydałyby się pieniądze na kolejne godziny rehabilitacji i na wyjazd na turnus rehabilitacyjny.

Rodzina i tak jest szczęśliwa, bo dostała od miasta mieszkanie na parterze. To dla niej wielkie ułatwienie.
A ich dom, to nie jest pierwszy lepszy budynek! Z zewnątrz może prezentuje się skromnie, ale mieszkania przed zasiedleniem zostały pięknie wyremontowane. Wystarczyło tylko wstawić swoje meble i już można zamieszkać. Na podłogach są panele, w łazienkach kafelki, dwufunkcyjne piece i kabiny prysznicowe.

Takie luksusy czekają na najbiedniejszych mieszkańców gminy, którzy bez pomocy by sobie nie poradzili. - To możliwe dzięki pozyskiwanym przez nas dotacjom w wysokości ok. 100 tys. zł rocznie, na zakup materiałów budowlanych, koniecznych do remontu mieszkań socjalnych - wyjaśnia burmistrz Małgorzata Sendecka. - Za te pieniądze szkolimy również pracowników, którzy pracują przy odnawianiu lokali.

W tym roku nowe kwatery przy Konopnickiej dostały trzy rodziny. W tym również Roksana i jej bliscy. Cieszą się z dobrych warunków i tego, że mogą żyć na parterze. Dzięki temu dziewczyna samodzielnie może wyjść z domu. Jest bardziej niezależna.

Na piętrze trwają prace przy remoncie kolejnych trzech mieszkań. - Jedno ma trzy pokoje - wyjaśnia Jan Rzyski, kierownik z gminy. - Wszystkie mają podobny standard, jak te na dole.

Na budowie pracują panowie: Andrzej, Ryszard i Mariusz. - Trzeba coś robić - mówią. - Chociaż pieniądze, które dostajemy za pracę nie są duże, to robimy coś dobrego dla ludzi. A to się liczy.

Mężczyźni są zatrudnieni w ramach Centrum Integracji Społecznej. To instytucja powołana przez gminę i gorzowskie stowarzyszenie Rozwój. Dzięki CIS 756 zł miesięcznie, za sześć godzin pracy ma 70 osób. Ich wynagrodzenie finansuje Powiatowy Urząd Pracy, zaś Gmina zapewnia dodatki na żywność.

- Trzy mieszkania są oddane, trzy na ukończeniu - dodaje burmistrz. Ale w ramach nowej puli dotacji już we wrześniu zabieramy się za kolejne.

Zobacz też: Kurtyny wodne, krany, woda w jeziorach i basenach. Tak Lubuszanie walczą z upałami (zdjęcia, wideo)

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska