Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wreszcie skuteczni

(rg)
Bloki gorzowian były wczoraj bardzo skuteczne. Do kolejnej akcji przygotowują się (od lewej): Paweł Kupisz, Maciej Wołosz i Łukasz Klucznik.
Bloki gorzowian były wczoraj bardzo skuteczne. Do kolejnej akcji przygotowują się (od lewej): Paweł Kupisz, Maciej Wołosz i Łukasz Klucznik. fot. Kazimierz Ligocki
Jeszcze niedawno drużynie z Gorzowa groziła walka o utrzymanie się w pierwszej lidze. Teraz jest bliska awansu do czołowej czwórki.

Oba pilsko-gorzowskie pojedynki były bardzo zacięte. Teraz w lepszej sytuacji jest GTPS. Jeśli 14 i 15 bm. pokona Jokera w swej hali, to w półfinale play offu zmierzy się z AZS-em PWSZ Nysa.
O sobotniej wygranej gospodarzy zadecydowały przede wszystkim lepsze serwisy. Prawie wszyscy pilanie uderzali mocno z wyskoku, notując w całym spotkaniu pięć asów i zmuszając rywali do popełnienia aż 30 błędów. Mimo kłopotów z przyjmowaniem zagrywek, gorzowianie prowadzili w końcówce pierwszego seta 23:22. Szansę na triumf w tej partii stracili po dwóch uderzeniach w blok Macieja Wołosza. Drugą odsłonę przyjezdni wygrali do 17, bo przyjmowali z 72-pro-centową skutecznością i zdobyli 16 pkt. atakami. Dwa ostatnie sety stały już pod znakiem zdecydowanej przewagi miejscowych. Gorzowianie oddali przeciwnikom za darmo dziewięć piłek, więc rozgrywający Jokera Mariusz Syguła nie miał problemów z gubieniem bloku rywali.
Wczoraj role się odwróciły. Tym razem to podopieczni trenera Jerzego Taczały lepiej przyjmowali zagrywki, ostrzej serwowali oraz imponowali dobrą współpracą bloku z obroną. Pilanie zwyciężyli tylko trzecią partię, w której szybko odskoczyli gorzowianom na 11:5. W trzech pozostałych żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć więcej niż trzy "oczka" przewagi, a w końcówkach szczęście było przy gościach. Świetnie zaprezentował się ich rozgrywający Łukasz Klucznik, nieszablonowo wystawiając piłkę do wszystkich stref. W ataku pierwszoplanową postacią GTPS-u był Wołosz, wspierany przez grających na zmianę Krzysztofa Śmigiela i Krzysztofa Grzesiowskiego. Nie zawiedli też obaj środkowi - Paweł Kupisz i Arkadiusz Kamiński, a na przyjęciu udanie uzupełniali się Daniel Mróz i Grzegorz Szumielewicz.

JOKER PIŁA - GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM GORZÓW WLKP. 3:1 (25:23, 17:25, 25:18, 25:20) i 1:3 (23:25, 27:29, 25:22, 23:25) - stan rywalizacji 1:1

JOKER: Syguła, Korpak (w niedzielę na zmiany), Sobczyński, Winnik, M. Lach, P. Lach, Krajewski (libero) oraz Zbierski (w niedzielę w "szóstce"), Szabelski, Paciukanis, Świerżewski (tylko w sobotę) i Kaczorowski (tylko w niedzielę).
GTPS DZIEWULSKI INKASO TEAM: Klucznik, Wołosz, Kupisz, Grzesiowski (w niedzielę na zmiany), Mróz, Kamiński, Kaniowski (libero) oraz Śmigiel (w niedzielę w "szóstce"), Malczewski, Szumielewicz, Malinowski (tylko w sobotę) i Prusakowski (tylko w niedzielę).
Sędziowali: Maciej Maciejewski i Jarosław Makowski (obaj Szczecin). Widzów: 650 i 400.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska