Ten pojedynek przypominał rosyjską ruletkę. Faworytki, trzeci zespół ligi rosyjskiej, naszpikowany gwiazdami światowych parkietów, od początku "rzucił się" na gospodynie i już po kilku minutach prowadził 9:2. Akademiczki zostały wręcz stłamszone w obronie, a od rosłych "wież" Nadieżdy odbijała się nawet Jelena Leuczanka. Mimo to wicemistrzynie nie rezygnowały i kilka razy były bliskie odrobienia straty. Ta sztuka udała się jednak dopiero w 16 min, gdy po trójce Justyny Żurowskiej KSSSE AZS PWSZ objął po raz pierwszy prowadzenie w meczu (było 26:25). Ostatecznie do przerwy nasze przegrywały 36:39.
Gdy w trzeciej kwarcie rywalki odjechały po serii celnych rzutów zza linii 6,75 m na 65:55, gorzowianki stanęły pod ścianą. Ale wiary nie straciły nie tylko zawodniczki, ale także fantastyczni gorzowscy kibice, którzy w nadkomplecie wypełnili halę PWSZ przy ul. Chopina. Kluczem do sukcesu miejscowych okazała się fenomenalna postawa w defensywie. Przez prawie sześć minut przyjezdne nie zdobyły choćby punktu (!), a na dodatek nasze, mimo szczelnej gry w obronie, czasami na pograniczu faulu, nie popełniły ani jednego przewinienia! Coś wspaniałego!
Przy ogłuszającym dopingu KSSSE AZS PWSZ zbliżył się do gości, a następnie objął dwupunktowe prowadzenie. Prowadzenie, którego mimo nacisku ekipy z Orenburga, już nie oddał. W samej końcówce znakomicie spisała się m.in. kapitan Justyna Żurowska, która na kilkanaście sekund przed końcem bezbłędnie wykonała dwa rzuty wolne, a potem skutecznie "pilnowała" piłki, by ta nie padła łupem gości. Udało się! Gigant na kolanach i drugi triumf w Eurolidze staje się faktem!
Szczegółowa relacja, galeria z meczu oraz pozostałe wyniki i tabela już wkrótce.
KSSSE AZS PWSZ GORZÓW - NADIEŻDA ORENBURG 76:73 (14:20, 22:19, 19:26, 21:8)
KSSSE AZS PWSZ: Leuczanka 20, Greene 14, Richards 13, Żurowska 11, Leedham 10 oraz Kaczmarczyk 8, Dźwigalska, Skobel i Piekarska po 0.
NADIEŻDA: Owczarenko i Charles po 18, Wieremiejenka 13, Sapowa 10, Bersenewa 4 oraz Burik 6, Baranowa 4, Zakałużnaja i Christon po 0.
Sędziowali: Mindaugas Vecerskis (Litwa), Henri Hilke (Finlandia) i Torkild Rodsand (Norwegia). Widzów 1.300 (nadkomplet).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?