Wspólnie poprawiamy ruch

Nasza akcja jest skuteczna

Pomysł na akcję jest banalnie prosty. Chcemy usprawnić rozwiązania komunikacyjne w mieście, bo na co dzień dostrzegamy wiele drogowych absurdów. A czasem wystarczy przestawić znak, aby było bezpieczniej. I normalniej. O pomoc poprosiliśmy Was. Było warto! Bo choć wystartowaliśmy w zeszłym tygodniu mamy już pierwszy wspólny sukces. Prezydent Janusz Kubicki zadeklarował, że rondo PCK, na które najbardziej narzekaliście zostanie wyremontowane już w przyszłym roku! Czyli o dwa lata wcześniej niż zakładano.

Droga zostanie wyremontowana

Na tym nie koniec.
Wczoraj przekazaliśmy drogowcom kolejne zgłoszenia Czytelników. Tadeusz Chodorowicz, mieszkaniec ul. Wyszyńskiego poprosił nas o pomoc w imieniu całej wspólnoty sąsiedzkiej.

- Od wielu lat mamy kłopot z 50 metrowym odcinkiem drogi od ul. Ptasiej do bloków nr 8 i 10 - denerwuje się pan Tadeusz. Ta jezdnia jest nie naprawiana od 1971 roku. Miasto pomimo wielu obietnic nie robi remontu. Ciężko się tu żyje. Nie rozumiem, dlaczego urzędnicy lekceważą nasze potrzeby.

Henryk Napierała, zastępca kierownika biura zarządzania drogami tym głosem jest zdziwiony.

- O tym, że ta ulica jest w fatalnym stanie dowiedzieliśmy się w zeszłym roku - zapewnił H. Napierała. Z tej drogi korzystają wyłącznie właściciele garaży przy ul. Wyszyńskiego. Właściwie to bardziej dróżka niż droga. Mimo tego wyremontujemy ją w kwietniu lub w maju.

Ustawią lustra i będzie bezpieczniej

Dobrą wiadomość mamy też dla mieszkańców ul. Władysława IV.

- Nasza ulica jest zastawiona samochodami i widoczność na niej jest bardzo ograniczona. Ustawienie luster w tym miejscu poprawi sytuację. Dzięki temu na pewno będzie bezpiecznie - napisała Łucja Miśko.

Te obserwacje potwierdził Andrzej Pietras. - Jazda po tej ulicy do przyjemnych nie należy. Jest tu potwornie ciasno, przez to widoczność jest ograniczona. Ustawienie luster załatwiłoby sprawę.

Kierownik Napierała nie widzi problemu.
- Przyznam, że nie wiem, jak wygląda sytuacja na tej konkretnej ulicy, ale jeśli jest taka potrzeba w najbliższym czasie ustawimy lustra. Jedno lustro kosztuje pięć tysięcy złotych.

Stefana Ogrodowicza denerwuje sytuacja na ul. II Armii.

- Dużym problemem są tiry, które przejeżdżają przez miasto. To one są odpowiedzialne za dziury w jezdni i zniszczoną nawierzchnię. Na ul. II Armii widać to jak na dłoni. Rozwiązaniem jest ustawienie znaku zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych.

Drogowcy tirów na tej ulicy nie zauważyli, ale obiecują, że sprawdzą czy faktycznie ich obecność stanowi problemu. Jeśli tak wkrótce ustawią znak.

Zachęceni tymi małymi sukcesami, tym bardziej prosimy o kolejne podpowiedzi. Przyjmujemy je pod telefonami: 68 324 88 29 lub 68 324 88 44.