- Po co rozsyłano ludziom ankiety, skoro i tak nikt nie spoglądał na to, co zostało w nich zadeklarowane?! Ja chciałem śmieci segregować, a otrzymałem pismo, że mam płacić za śmieci niesegregowane. Zostałem potraktowany tak, jak ci, którzy nawet deklaracji nie złożyli - denerwuje się pan Janusz, nasz Czytelnik z osiedla Ludowego Wojska Polskiego (działają tu wspólnoty mieszkaniowe). Spodziewał się on, że za odpady będzie musiał płacić po 7 zł za osobę, tymczasem staje przed koniecznością zapłacenia 11 zł od osoby.
- Gdybym tylko ja miał płacić więcej, to uznałbym, że zaszła jakaś pomyłka. Taki sam problem mają jednak moi sąsiedzi. Oni też zadeklarowali segregację odpadów, a mają płacić stawkę za niesegregowane -mówi Czytelnik. Nie rozumie też, dlaczego nową stawkę ma płacić już w czerwcu, skoro ustawa śmieciowa wchodzi od lipca.
- Za wywóz śmieci trzeba zapłacić odbiorcy wcześniej, a wspólnot mieszkaniowych nie stać na to, by można było to zrobić z ich kont. Trzeba te pieniądze uzbierać więc z wyprzedzeniem - odpowiada Elżbieta Badura, szefowa Zespołu Zarządców Nieruchomości. Wyjaśnia też, dlaczego pan Janusz musi płacić wyższą stawkę: - Większość mieszkańców zdecydowała się nie segregować śmieci. Mniejszość musi podporządkować się większości. Tak zdecydowali właściciele.
Sebastian Kireńko, podinspektor ds. gospodarki odpadami w Urzędzie Miejskim w Skwierzynie, ma jednak radę dla Czytelnika i jego sąsiadów: - Muszą przekonać zarządcę do postawienia dodatkowych śmietników na segregowane odpady. Jeśli takie pojemniki będą, nie ma problemów, byśmy je od nich odbierali. Mamy w mieście wspólnotę, która złożyła nam dwie deklaracje - i na śmieci segregowane, i nie na segregowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
