- Nie przypominam sobie, aby miejsce było ładne. Zakład wulkanizacyjny, jakieś składowisko opon, chyba pod PZMot. (budynek z prawej strony). Ale było jeszcze coś co kazało tam być. Karuzele! - wspomina Alicja Skowrońska. Ale nie tylko karuzele jej się z tym miejscem kojarzą. Co jeszcze?
Zajrzyjcie na serwis dziennikarstwa obywatelskiego www.mmzielonagora.pl i przeczytajcie! Koniecznie też sami poruszcie swe wspomnienia i napiszcie o tym, z czym Wam będzie zawsze kojarzył się rynek Pod Topolami...
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?