Wstydzimy się mówić o seksie

Dane pochodzą z badań przeprowadzonych przez Polskie Towarzystwo Medycyny Seksualnej. Dlaczego coraz więcej mężczyzn ma problemy?

Zmęczeni i po drinku
- Społeczeństwo staje się coraz starsze, narasta liczba zachorowań na cukrzycę, na choroby układu krążenia, nadciśnienie tętnicze, chorobę wieńcową, Polacy palą, piją alkohole wysokoprocentowe, nie odżywiają się w sposób racjonalny - mówi prof. Zbigniew Lew-Starowicz seksuolog, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej.

- Nie do końca zdają sobie sprawę z przyczyn swojego zaburzenia. Nie zdają sobie sprawy także z faktu, że ogólny stan zdrowia wpływa na życie seksualne.

Co mówią liczby

Z przeprowadzonych dwukrotnie badań naukowych (w 1990 i 2005 roku) w trzydziestu krajach wynika, że Polska nie odstaje od tego, co się dzieje w innych krajach europejskich.

Wśród osób aktywnych seksualnie, czyli w wieku 18-65 lat, 46 proc. kobiet i 37 proc. mężczyzn ma różne problemy i zaburzenia seksualne. W tej samej populacji na pytanie o to, jak ocenia swoje życie seksualne, 75 proc. osób odpowiedziało, że są zadowolone z siebie, ze swojego związku i z partnera. Jeśli niemal co dziesiąty mężczyzna ma zaburzenia erekcji - to skąd to zadowolenie?

- Polacy nie mają specjalnych wymagań, a z niektórymi zaburzeniami wydaje im się, że można żyć - podkreśla prof. Lew-Starowicz - Kobiety, które nie mają orgazmu - to około 10 proc. Taki orgazm można jednak udać. Ponad dwa miliony mężczyzn ma w Polsce zaburzenia erekcji i tego nie są w stanie ukryć, albo udać. Te zaburzenia bardzo uderzają w samoocenę i w samopoczucie.