- W projekcie budżetu na 2008 roku jest wprowadzający w osłupienie zapis, że wynagrodzenia osobowe pracowników urzędu w 2009 r. będą wynosiły 4,3 mln złotych. Natomiast w tegorocznym budżecie przewidzieliśmy na te wypłaty nieco ponad 3,5 miliona. Planowany wzrost to zatem 22,9 procenta! - grzmiał radny Mirosław Algierski, którego wypowiedź zamieściliśmy w tekście "Urzędnicy w Świebodzinie coraz drożsi"- zobacz "GL" 3 grudnia.
Płaca burmistrza nie wzrasta
Przypomnijmy, że Izabela Zabłocka, skarbnik gminy, tłumaczyła, że płace pracowników wzrosną w przyszłym roku o 10 procent. - Natomiast w 2009 roku wyjątkowo dużo będzie nagród jubileuszowych. Będzie też sporo odpraw emerytalno-rentowych. - I biorąc pod uwagę to, że w tym roku do płac musieliśmy dodać 151 tys. złotych, możemy mówić o wzroście tego funduszu o 17 proc., a nie jak mówił radny o prawie 23 - zauważa Zabłocka, która właśnie przedstawia nam dokładne wyliczenia.
- Na płace, uwzględniając 10 procentowe podwyżki dla wszystkich pracowników, zaplanowaliśmy 3,9 mln złotych, na nagrody regulaminowe 255 tys., odprawy będą kosztować 90 tys., nagrody jubileuszowe 37,7 tys. zł, a wypłaty z tytuły wyrównania dodatków funkcyjnych, wzrostu wysługi lat i przeszeregowań zamkną się w kwocie 20 tys.
Co z wynagrodzeniem burmistrza? Przypomnijmy, że jego pensja to 9,8 tys. zł. - Nie przewidzieliśmy podwyżki dla burmistrza, ale uchwały w tej sprawie podejmuje rada miasta. W poprzednich latach burmistrz nie życzył sobie podwyżek i ich nie otrzymywał - dodaje skarbnik.
Nowi zniechęcają się
Czy radny jest zadowolony z wyliczeń przedstawionych przez magistrat? - Po ostatnim artykule rzucili się na mnie jakbym chciał im ostatni grosz albo śniadanie zabrać, ale nie na tym rzecz polega - tłumaczy Algierski. - Moim zdaniem w urzędzie jest zbyt duża dysproporcja między najniższymi a najwyższymi płacami. Bo nowi pracownicy szybko zniechęcają się i zastanawiają się, czy nie odejść, gdy ich płaca wynosi niewiele ponad tysiąc złotych na rękę.
Zdaniem Algierskiego urzędnicy powinni być dobrze wynagradzani w przypadku, gdy dobrze pracują. A gdy jakość tej pracy jest kiepska, nie powinni otrzymywać podwyżek. - Czy obligatoryjna podwyżka, już drugi rok z rzędu, o 10 procent jest sprawiedliwa? - pyta retorycznie radny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?