Wszystkich Świętych: Zobacz, jak w święta zmieni się organizacja ruchu przy ul. Żwirowej w Gorzowie (mapa)

Przez te trzy dni najbardziej zatłoczonym punktem w powiecie będzie skrzyżowanie ul. Kosynierów Gdyńskich z Roosevelta. To tu, w kierunku ul. Żwirowej, będą szły i jechały tysiące mieszkańców. - Wjazd w Żwirową może być zamknięty już w sobotę. Wszystko zależy od natężenia ruchu.

Blokada na pewno zniknie 2 listopada. Może szybciej, jeśli nie będzie wielkich korków - mówi miejski inżynier ruchu Cezary Mieszkowski. Kto przejedzie pomimo blokady? Komunikacja miejska i służby ratownicze. Policja zakłada, że także mieszkańcy ul. Żwirowej oraz taksówki. Z tym że te ostatnie są pierwsze ,,do wycięcia'', jeśli zrobi się zbyt tłoczno.

Największą zmianą dla kierowców jest... remont mostku pomiędzy Chwalęcicami i Kłodawą. Przez te prace nie da się dojechać do cmentarza od drugiej strony. A przecież ten dojazd brał na siebie czasami nawet 1/3 natężenia ruchu.

Kolejna zmiana, która może dać się we znaki kierowcom: mieszkańcy domów przy zamkniętym odcinku będą przepuszczani po okazaniu dowodów osobistych. To może spowolnić przejazd na zamkniętym skrzyżowaniu. - Trzeba na te dwa, trzy dni zamienić samochód na autobusy. One mogą podjechać przed sam cmentarz, choć bywają zatłoczone - mówi Adam Cetniewski z centrum. Jego plan jest taki: dowieźć na nekropolię kwiaty i znicze autem, dopóki wjazd jest możliwy. A potem jeździć autobusami.

Na taką mądrość gorzowian liczy miasto i Miejski Zakład Komunikacji. - W sobotę i niedzielę linie cmentarne są płatne. Ale 1 listopada robimy ukłon w stronę wszystkich odwiedzających groby bliskich i przejazdy w kierunku Żwirowej będą darmowe. Wystawiamy wszystkie 70 autobusów. Ale prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość. Na pewno w godzinach szczytu kilka minut trzeba będzie poczekać na swoją kolej - mówi szef MZK Roman Maksymiak.

Miejski przewoźnik przygotował ulotki informacyjne, pomagać mu będą podczas świąt dziesiątki pracowników. Na najważniejszych punktach przesiadkowych będzie można kupić bilety. Dodatkowo na pętlach mają stać rezerwowe autobusy, które w razie potężnych tłumów bez zatrzymywania się pojadą na wskazany przez kontrolę ruchu przystanek.
I na koniec: w czasie świąt pogoda ma być znośna. Raczej nie grożą nam ulewne deszcze ani mrozy.