W dzisiejszej uroczystości wzięli udział międzyrzeccy biegacze, przedstawiciele władz z burmistrzem Tadeuszem Dubickim na czele, a także bliscy wybitnego biegacza - jego siostra Leokadia Muszalik i żona Krystyna Ożóg. Wdowa odsłoniła tablicę z nazwą ulicy i przecięła wstęgę. Nie kryła wzruszenia. - Ludzie wciąż pamiętają Staszka, choć zmarł prawie czternaście lat temu - mówiła.
Ulica im. Stanisława Ożoga łączy os. Kasztelańskie w Międzyrzeczu ze wsią Św. Wojciech, gdzie jej patron mieszkał w latach 50. minionego wieku i rozpoczynał sportową karierę. Przed dwoma laty droga została utwardzona, natomiast w ub..r. radni nazwali ją imieniem wybitnego lekkoatlety. Podczas dzisiejszej uroczystości burmistrz T. Dubicki zaznaczał, że z pomysłem wystąpił były przewodniczący rady Jerzy Gądek, który także pochodzi z tej wsi. - Doskonale pamiętam pana Stanisława. To była kultowa postać w Świętym Wojciechu. Jego ociec przez wiele lat był naszym sołtysem. Jestem rówieśnikiem jego pierworodnego syna Henryka, z którym często chodziliśmy na ryby - mówi J. Gądek.
Sukcesy jedenastokrotnego mistrza kraju w biegach i uczestnika igrzysk olimpijskich w Rzymie Stanisława Ożoga przypomniał uczestnikom nestor międzyrzeckich biegaczy Stanisław Skrzek. - Biegał w barwach klubów z Lublina i Krakowa. Razem z innymi znakomitymi biegaczami Zimnym, Chromikiem, Jochmanem i Krzyszkowiakiem był członkiem naszego wunderteamu. Jak skończył karierę biegacza, został trenerem. W latach siedemdziesiątych wrócił z żoną do Sulęcina, gdzie zmarł w 1998 r.
Pamietają mistrza
Od 1999 r. z inicjatywy nauczyciela wychowania fizycznego Zbigniewa Szeczepańskiego w Sulęcinie odbywają się memoriały Stanisława Ożoga. O olimpijczyku pamiętają także międzyrzeccy biegacze. Podczas dorocznych biegów sylwestrowych zatrzymują się przed domem Ożoga w św. Wojciechu i śpiewają tam swój nieformalny hymn "Wiła wianki i puszczała je do falującej wody". Dziś po zakończeniu uroczystości razem z burmistrzem pobiegli do Św. Wojciecha.
Stanisław Ożóg urodził się 11 kwietnia 1930 r. w Daszewie na obecnej Ukrainie. W 1945 r. razem z rodzicami przyjechał do Polski. Wpierw osiedlili się w Łowyniu pod Międzychodem, w 1950 r. przenieśli się do Św. Wojciecha koło Międzyrzecza.
Biegacz trzykrotnie uczestniczył w mistrzostwach Europy: w Bernie w 1954 r., w Budapeszcie w 1958 r. i w Belgradzie w 1962 r. W 1960 r. wystartował w olimpiadzie w Rzymie, gdzie zajął 18. miejsce w biegu na 10.000 m. Jedenaście razy zdobył tytuł mistrza kraju w biegu na tym dystansie, ustanowił kilka rekordów kraju. - W 1972 roku przeprowadziliśmy się di Sulęcina, gdzie zmarł 25 listopada 1998 roku - mówiła nam dziś jego żona Krystyna, która nadal mieszka w Sulęcinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?