Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WYBORY DO EUROPARLAMENTU 2019. Marek Prawda: Reputacja jest w Unii Europejskiej bardzo ważną walutą. My ją straciliśmy

Robert Kowalik
Eksperci uważają, że na tym poziomie, na którym dzisiaj jesteśmy, bylibyśmy za 10 do 12 lat, gdybyśmy nie byli członkami UE - uważa Marek Prawda
Eksperci uważają, że na tym poziomie, na którym dzisiaj jesteśmy, bylibyśmy za 10 do 12 lat, gdybyśmy nie byli członkami UE - uważa Marek Prawda Robert Kowalik
- Polska przestała być przykładem, który można pokazywać innym, a nieuczestniczenie w najważniejszych projektach Unii może osłabić naszą pozycję i szansę na załatwienie spraw dla nas ważnych - przestrzega Marek Prawda dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Jak, w Pana ocenie, wygląda województwo lubuskie jeśli chodzi o wykorzystanie funduszy unijnych? Czy jest jakaś sfera, w której powinniśmy zmienić swoje działania?
- Z perspektywy Brukseli województwo lubuskie należy do regionów, które dobrze radzą sobie z funduszami - jest w górnej części rankingu. Macie też opinię partnera aktywnego i takiego, na którym można polegać. Jakiś czas temu mówiło się w Brukseli o poprawie infrastruktury transportu w waszym regionie, ale w tej materii dużo się już zmieniło. Teraz raczej powinniśmy skupić się na łączeniu tych międzynarodowych szlaków z drogami wojewódzkim, czy na budowie mostów. Fundusze powinny być również lokowane w innowacyjność w sferze małych i średnich przedsiębiorstw. Bruksela pozytywnie patrzy też na tworzenie projektów powodujących zatrzymanie odpływu pracowników, czy wykorzystanie imigrantów. Ważne są też projekt prospołeczne: przedszkola, czy edukacja.

Czy fundusze unijne dzielą Polskę nadal na gorszą i lepszą w rozwoju cywilizacyjnym? Wschodnia ściana otrzymała znacznie większe dofinansowanie. Czy nie jest teraz tak, że zachodnia ściana, w tym Lubuskie, zostało w tyle?
- Fundusze unijne są po to, by zasypywać rowy między krajami i w samych państwach członkowskich. Nie ukrywam jednak, że Komisja Europejska, w negocjacjach, które rozpoczęły się właśnie z polskim rządem, będzie pytała, czy nie lepiej zrezygnować z takiego zakładania z góry, że jest jakaś część kraju, która trwale zasługuje na szczególne wsparcie. Może lepiej skupić się na wsparciu takich terenów, ale wewnątrz regionów jak mazowieckie, czy właśnie lubuskie.

Polska zawsze była postrzegana jako kraj, który bardzo dobrze poradził sobie z przystąpieniem do Unii i dostosowaniem do unijnych wymogów. Przestała jednak być przykładem, który można pokazywać innym

Przed nami 15 rocznica wstąpienia Polski do Unii. Jakie widzi Pan po latach plusy i minusy naszej przynależności?
- Eksperci uważają, że na tym poziomie, na którym dzisiaj jesteśmy, bylibyśmy za 10 do 12 lat, gdybyśmy nie byli członkami UE. W badaniach socjologicznych Polacy doceniają na pierwszym miejscu wpływ funduszy unijnych, a potem swobodny przepływ osób. Nie dostrzegają jednak, jaki wpływ członkostwo ma dla polskich firm. To one tworzą dobrobyt kraju, a czynią tak wtedy, kiedy mają dostęp do najnowszych technologii, do rynków i kiedy działają w otoczeniu stabilnym prawnie i instytucjonalnie. To jest największy, moim zdaniem, plus naszej przynależności w UE.

Jakie zagrożenia widzi Pan dla istnienia Unii Europejskiej?
- Byłoby źle, jeśli obywatele Unii nie dostrzegli, że tego projektu trzeba bronić. Mamy obecnie wzrost nastrojów antyeuropejskich, populizm stał się już stałym elementem sceny politycznej. To wymaga odpowiedzi. Przyjęło się zwalać wszystkie problemy tego świata na Unię, chociaż nie mają one nic z nią wspólnego. Obwinia się Unię za migrację, za nierówności na świecie, choć akurat te uboczne skutki globalizacji stara się rozwiązywać. Te narzekania mają jednak taki skutek, że obserwujemy coś w rodzaju proeuropejskiego ożywienia. Coraz więcej ludzi widzi, że o Unię musimy aktywnie zabiegać.

Jaka jest teraz pozycja Polski w Unii? Jak jesteśmy postrzegani?
- Polska zawsze była postrzegana jako kraj, który bardzo dobrze poradził sobie z przystąpieniem do Unii i dostosowaniem do unijnych wymogów. Siłą naszego kraju była skuteczność w radzeniu sobie ze swoimi słabościami. Były sukcesy ekonomiczne. Dzisiaj w Brukseli przeważa ogromne rozczarowanie. Głównie ze względu na problemy z praworządnością. Polska przestała być przykładem, który można pokazywać innym. Z tego powodu nieuczestniczenie w najważniejszych projektach Unii może osłabić pozycję Polski i szansę na załatwienie spraw dla nas ważnych. Reputacja jest w Unii bardzo ważną walutą.

Życzyłbym sobie, aby przyszli polscy parlamentarzyści mieli mocną pozycję, bo tylko wtedy mogą zadbać choćby o pozycję polskich firm

Gdyby Pan mógł napisać listę zadań dla polskich parlamentarzystów nowej kadencji w unijnym parlamencie, to co by się na niej znalazło?
- Przede wszystkim bardzo ważne jest, aby być w parlamencie w takich grupach, które budują, a nie psują. Współpraca z grupami dążącymi do rozmycia współpracy europejskiej jest podcinaniem gałęzi, na której się siedzi. Życzyłbym sobie, aby przyszli polscy parlamentarzyści mieli mocną pozycję, bo tylko wtedy mogą zadbać choćby o pozycję polskich firm.

Co jest główną siłą, a co słabością Unii Europejskiej?
- Siłą Unii jest w tej chwili skuteczność w działaniu wspólnym. Unia proponuje suwerenność europejską, bez której nie może być dzisiaj suwerenności krajów. Obecnie próby obrony własnych interesów nie przebiegają już tylko na linii państwo wobec państwa, ale wobec korporacji międzynarodowych. To tutaj trzeba wspólnego wysiłku państw, który dać może taka organizacja międzynarodowa, jaką jest Unia. I odwrotnie, jeżeli tego nie będzie, to stanie się to największą słabością Unii.

Marek Prawda - polski socjolog i dyplomata, były ambasadora RP w Szwecji i Niemczech, stały przedstawiciel RP przy Unii Europejskiej. Obecnie dyrektor Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.

Przeczytaj też:WYBORY DO EUROPARLAMENTU 2019. Minister Rafalska i wojewoda Dajczak na liście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska