Wybory parlamentarne 2019. Konwencja PSL, Kukiz'15 i Bezpartyjnych. W Zielonej Górze przemawiał Władysław Kosiniak-Kamysz i Paweł Kukiz

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do kształtu koalicji i list wyborczych w Lubuskiem. - Tu w województwie lubuskim udało się jeszcze bardziej poszerzyć Koalicję Polską niż nawet w innych regionach. To jest taki dobry przykład, gdzie połączyły się różne środowiska - tradycyjne ludowców, Pawła Kukiza i samorządowców, ze szczególną rolą prezydenta Janusza Kubickiego. Mieliśmy okazję wspierać w zeszłym roku jego kampanię wyborczą, teraz on wspiera naszą - mówił Kosiniak-Kamysz.

Prezes PSL przedstawił najważniejsze punkty programowe koalicji. Znalazły się tam takie postulaty jak emerytura bez podatku, dobrowolny ZUS i większe wsparcia przedsiębiorców ale także program "Własny kąt", który przewidywałby dopłaty 50 tys. zł dla młodych rodzin na zakup własnego mieszkania.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Jolanta Fedak z PSL została "jedynką" na listach Koalicji Polskiej w Lubuskiem

Władysław Kosiniak-Kamysz poruszał także temat ochrony środowiska i klimatu. - Zielona energia to siła, która jest niewyzwolona. Ta energie nie jest uruchomiona (w Polsce - przyp. red.). Nie ma nawet 15 proc. udziału odnawialnej energii w całym naszym mixie energetycznym. A my dążymy do tego żeby było 50 proc. w 2030 roku. To jest nasze zobowiązanie - przekonywał prezes ludowców. - Tym się też różnimy od tych, którzy są po lewej stronie. Oni mówią: zlikwidować w ogóle możliwość spalania w Polsce węgla do 2035 roku. To jest nieuczciwe, bo to jest po prostu niemożliwe! Tak nie wolno przedstawiać sprawy i obiecywać czegoś, co jest nie do zrealizowania. Mamy wielkie inwestycje poczynione w bloki energetyczne, to byłoby marnotrawstwo tych pieniędzy, które teraz są wydawane. Nie mamy możliwości, również przez zaniedbania czterech ostatnich lat, dogonić tego postępu energetycznego w tak szybkim czasie - przekonywał prezes ludowców.

Paweł Kukiz przekonywał z kolei zebranych o zagrożeniach, jakie niesie zbyt mocne skupienie władzy w Polsce w rękach pojedynczych polityków, wodzów partyjnych. Z tego powodu należy zmienić ordynację wyborczą. - Bez zmiany ordynacji wyborczej, bez wprowadzenia instytucji referendum - instrumentu obywateli, który zastosowany skutkowałby prawnie, który zmuszałby do czego władze lub byłby w stanie przed czymś ją powstrzymać nigdy nie będzie żyć w państwie demokratycznym - tłumaczył lider Kukiz'15. - Chcemy także zreformować sądownictwo, ale nie tak jak czyni to Prawo i Sprawiedliwość. Sądy wymagają rekonstrukcji, bo niedopuszczalna jest sytuacja, gdy sędziowie wybierali się sami z pomiędzy siebie i sami siebie oceniali tworząc niejako państwo w państwie. Ale jeszcze bardziej niedopuszczalną sytuacją jest zwierzchnictwo partii nad sądownictwem. (...) Niedopuszczalne jest łączenie stanowisk ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego i posła w rękach jednej osoby. To jest instrument autorytarny, to nie ma nic wspólnego z demokracją... Trzy władze połączone w jednych rękach - ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza! To modelowy przykład na autorytaryzm.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Bezpartyjni Samorządowcy dołączyli w Lubuskiem do Koalicji Polskiej budowanej przez PSL

Na spotkaniu, jako reprezentant Bezpartyjnych wystąpił Janusz Kubicki. - Jestem prezydentem Zielonej Góry kilkanaście lat. W ostatnim okresie jest mi coraz trudniej. Bo w Polsce są dwa plemiona, które się tłuką i mówią do mnie: albo jesteś z nami albo przeciwko. A ja chcę żyć po swojemu. Oni mi na to nie pozwalają. Oni chcą żebyśmy w Polsce byli podzieleni na dwie grupy - twierdzi włodarz miasta. - Dlatego cieszę się, że jest taka siła, która mówi: słuchajcie, a może nie patrzmy przez pryzmat tego, co chcą ci, tamci, tylko przez pryzmat tego, co jest dobre dla nas wszystkich. Dla wszystkich Polaków. Taką siłą jest właśnie Koalicja Polska. Ona mówi: chodźmy razem, zmieńmy Polskę na lepsze, nie dzielmy ludzi na tych z małych i wielkich miast, bo to nie ma sensu. Już kiedyś tak dzielono. Nie napuszczajmy jednych na drugich - apelował prezydent Kubicki.