Wybory samorządowe 2018 NA ŻYWO. Jak głosują Lubuszanie - frekwencja. Aktualne wiadomości z Zielonej Góry, Gorzowa i pozostałych miast

W województwie lubuskim jest 974.994 mieszkańców, z czego uprawnionych do głosowania jest 795.304 wyborców. W wyborach samorządowych 2018 wyznaczono 719 obwodów wyborczych.

JAK PRZEBIEGAŁO GŁOSOWANIE W WOJEWÓDZTWIE LUBUSKIM

TUTAJ ZNAJDZIESZ AKTUALNOŚCI WYBORCZE Z ZIELONEJ GÓRY

TUTAJ ZNAJDZIESZ AKTUALNOŚCI WYBORCZE Z GORZOWA WLKP.

TUTAJ ZNAJDZIESZ AKTUALNOŚCI WYBORCZE Z NOWEJ SOLI

TUTAJ ZNAJDZIESZ AKTUALNOŚCI WYBORCZE ZE ŚWIEBODZINA

Godz. 23.39
Według sondażu IPSOS, podczas tegorocznych wyborów samorządowych do urn poszło w sumie 51,3%. Polaków. I była to najpewniej najwyższa frekwencja w wyborach samorządowych po 1989 roku.

Natomiast według IPSOS woj. lubuskim frekwencja wyniosła 50,2%.

Zielona Góra, godz. 21.25
Komitet Wyborczy Ruch Miejski Zielona Góra, z kandydatką na prezydentkę miasta, Anitą Kucharską-Dziedzic na czele, spotkał się w siedzibie stowarzyszenia BABA w samym centrum Zielonej Góry. Atmosfera? Rodzinna! Są samodzielnie pieczone ciasta, ktoś tańczy, ktoś rzuca żarty.

- Oczywiście, że się denerwujemy, niezależnie od wyników wyborów – mówi szczerze Anita Kucharska-Dziedzic. – Ale wiem, że nasz zespół tworzy fantastyczna ekipa, merytoryczna, pełna pomysłów na miasto. Naszym celem jest nie tyle władza, co zmiana w mieście. A odzew, jaki otrzymaliśmy na nasze działania pokazuje, że to już się dzieje. Zmiana się dokonała i to jest fantastyczne. Kampania wyborcza to szansa dotarcia do większej grupy ludzi. Teraz zaczyna się ciężka praca.

Lubuskie, godz. 21:14
Do niedzieli do godz. 21.00 (przez cały okres trwania ciszy wyborczej) lubuska policja odnotowała 16 zgłoszeń dotyczących złamania ciszy wyborczej. - Dotyczyły one głównie zniszczenia plakatów i agitacji. Obyło się bez poważniejszych incydentów - poinformował podkom. Grzegorz Jaroszewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Wyniki wyborów samorządowych 2018 w woj. lubuskim - najnowsze informacje

Według IPSOS, wybory do sejmiku lubuskiego wygrywa Koalicja Obywatelska, przed Prawem i Sprawiedliwością. Na trzecim miejscu Bezpartyjni Samorządowcy.

Państwowa Komisja Wyborcza podała przed chwilą frekwencję wyborczą w Lubuskiem na godz. 17.00. Wyniosła ona 39,61 proc. Do 17.00 wydanych zostało 312.231 kart. Przypomnijmy: do głosowania w naszym regionie uprawnionych jest 788.273 wyborców.

Znamy też frekwencję na godz. 17. dla gmin. Jak się ona przedstawia?

• GORZÓW WLKP.: 38,88 proc.
• POWIAT GORZOWSKI (39,74 proc.): Bogdaniec 39,74 proc., Deszczno 35,23 proc., Kłodawa 43,86 proc., Lubiszyn 41,31 proc., Santok 41,94 proc., Witnica 41,50 proc., Kostrzyn 37,14 proc.
• POWIAT MIĘDZYRZECKI (38,95 proc.): Bledzew 46,25 proc., Międzyrzecz 38,01 proc., Przytoczna 43,21 proc., Pszczew 47,90 proc., Skwierzyna 32,96 proc., Trzciel 39,60 proc.
• POWIAT SŁUBICKI (42,37 proc.): Cybinka 44,24 proc., Górzyca 30,76 proc., Ośno Lubuskie 52,13 proc., Rzepin 47,32 proc., Słubice 38,49 proc.
• POWIAT STRZELECKO-DREZDENECKI (37,57 proc.): Dobiegniew 40,50 proc., Drezdenko 36,28 proc., Stare Kurowo 41,84 proc., Strzelce Krajeńskie 35,97 proc., Zwierzyn 40,36 proc.
• POWIAT SULĘCIŃSKI (40,43 proc.): Krzeszyce 39,18 proc., Lubniewice 45,04 proc., Słońsk 46,34 proc., Sulęcin 39,02 proc., Torzym 38,08 proc.

Wybory samorządowe 2018: głosowanie odbywa się w niedzielę, 21 października 2018 r. od godz. 7.00 do godz. 21.00.

Lubuskie, godz. 19.46
Oficjalne wyniki frekwencji dla regionu na stronie internetowej PKW do godz. 17.00.

• Lubuskie - 39.61%
• Zielona Góra - 42,05%
• Gorzów - 38,88%

Frekwencja w powiatach:

• gorzowski 39,74%
• krośnieński 42,02%
• międzyrzecki 38,95%
• nowosolski 39,14%
• słubicki 42,37%
• strzelecko-drezdenecki 37,57%
• sulęciński 40,43%
• świebodziński 39,85%
• wschowski 37,90%
• zielonogórski 40,33%
• żagański 38,09%
• żarski 37,15%

Frekwencja w wyborach w kraju do godziny 17 wyniosła 41,65 procent

Powiat międzyrzecki, godz. 19.00
W Skwierzynie i Przytocznej karty do głosowania na burmistrza i wójta wyglądały inaczej, niż w pozostałych gminach powiatu międzyrzeckiego. Widniało na nich tylko jedno nazwisko, ale mieszkańcy mogli też głosować przeciw.

W Międzyrzeczu pierwsza fala mieszkańców pojawiła się w lokalach wyborczych po zakończeniu mszy świętych, a druga po obiedzie. Niektórzy przyjechali tam prosto... z grzybobrania. - Zebrałem dwa kosze podgrzybków. Zdążyłem się tylko przebrać i od razu pojechałem głosować - mówił pan Andrzej.

Międzyrzeczanin Kamil Siwczak przyszedł do lokalu razem z córką Vanessą. Zaznacza, że bierze udział we wszystkich wyborach.

W południe w lokalu wyborczym mieszczącym się w przedszkolu nr 6 zameldowali się Andrzej i Hanna Najda. Wypełnione przez nich karty do urny wrzuciła ich trzyletnia córeczka Pola. Dziewczynka czuła się tam ja w domu. Dlaczego? - Bo to moje przedszkole - odpowiedziała rezolutnie.

W przedszkolu głosowała też Monika Matracka, której towarzyszyły córki Natalia i Marysia. - To mój obowiązek. Jeszcze nie mam wybranych kandydatów. Będę zastanawiać się nad kartą - mówiła pani Monika.

Wielu mieszkańców Skwierzyny skorzystało z ładnej pogody i połączyła głosowanie z rodzinnymi spacerami.

- Głosowanie to nasz obowiązek. Mamy wpływ na to, co się dzieje w mieście i gminie - mówi pani Monika, którą w niedzielne popołudnie spotkaliśmy przed domem kultury.

Kraj, godz. 18.30
Podczas konferencji prasowej Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki frekwencji w kraju do godz. 17.00. Wyniosła ona 41,65%.

Zielona Góra, godz. 17.50
Lokal wyborczy przy ul. Krośnieńskiej. Paulina i Arkadiusz Bartlińscy z dziećmi: - Śledzimy to co się dzieje w polityce. Głosowaliśmy na aktywnych kandydatów. Pod uwagę wzięliśmy ich plany dotyczące Zielonej Góry.
Na głosowanie przyszli z dziećmi, ich zdaniem powinny uczyć się od małego, jak ważne są wybory i branie udziału w życiu publicznym.
Mariola Baranowska przyszła zagłosować ze starszym synem: - Wiedziałam na kogo głosować. Wszystko miałam przemyślane. Krzyzyk postawiłam na swoich kandydatach. Obserwowałam, czytałam co mówili w kampanii wyborczej.
Przed lokalem stała grupka starszych pań. Jedna z nich, pani Maria mówiła: - Trzeba uważnie patrzeć na to, co robią lokalni politycy, głosować, bo od tego zależy nasze lokalne życie.

Słubice, godz. 17.20
- Przyszedłem na wybory, bo to mój obywatelski obowiązek. Nie zdradzę na jakiego kandydata głosowałem. Gdybym stratował nasz obecny burmistrz, na pewno zagłosowałbym na niego. Nie mogłem też głosować na swoich faworytów do rady miejskiej, bo są w innym okręgu wyborczym. Czego bym sobie i mieszkańcom życzył? Byleby nie było gorzej - mówi 74-letni Stanisław Górski ze Słubic, którego spotkaliśmy w lokalu wyborczym w Słubickim Miejskim Ośrodku kultury.

Odwiedziliśmy też lokal wyborczy w Górzycy. I choć jest w tej gminie tylko jeden kandydat na wójta, ruch wyborców jest znacznie większy. - Najbardziej mnie irytuje, jak ktoś narzeka, a na wybory nie idzie, dlatego sama zawsze idę i staram się przemyśleć, na kogo zagłosować. Na wójta mamy jednego kandydata, więc nie miałam wyboru - mówi Karolina Gorzelany z Górzycy .
Czego bym chciała w mojej gminie? Ładne drogi i park już mamy. Chyba więcej miejsc dla dzieci i młodzieży, gdzie mogłyby się rozwijać. Może nawet jakiś mały basen? - dodaje.

Lubuskie, godz. 17:00
Do niedzieli do godz. 16.00 (przez cały okres trwania ciszy wyborczej) lubuska policja odnotowała 12 zgłoszeń dotyczących złamani ciszy wyborczej. Dotyczyły one głównie agitacji oraz niszczenia plakatów.

Zielona Góra, godz. 16.15
Otrzymaliśmy z PKW w Zielonej Górze listę z frekwencją na południu województwa, dane z godz.12.00

• Babimost 13,83%
• Bobrowice 14,76%
• Bojadła 15,09%
• Brody 12,22%
• Brzeźnica 16,53%
• Bytnica 14,40%
• Bytom Odrzański 10,26%
• Czerwieńsk 11,32%
• Dąbie 14,03%
• Gozdnica 10,70%
• Gubin 14,64%
• Gubin 14,24%
• Iłowa 11,71%
• Jasień 16,55%
• Kargowa 13,58%
• Kolsko 16,52%
• Kożuchów 12,57%
• Krosno Odrzańskie 13,70%
• Lipinki Łużyckie 14,40%
• Lubrza 15,66%
• Lubsko 12,05%
• Łagów 14,76%
• Łęknica 14,53%
• Małomice 12,08%
• Maszewo 14,34%
• Niegosławice 16,60%
• Nowa Sól 13,31%
• Nowa Sól 12,88%
• Nowe Miasteczko 14,70%
• Nowogród Bobrzański 16,07%
• Otyń 13,60%
• Przewóz 15,25%
• Siedlisko 13,30%
• Skąpe 14,33%
• Sława 13,60%
• Sulechów 12,77%
• Szczaniec 16,53%
• Szlichtyngowa 15,01%
• Szprotawa 12,51%
• Świdnica 14,65%
• Świebodzin12,78%
• Trzebiechów 13,20%
• Trzebiel 13,44%
• Tuplice 11,89%
• Wschowa 11,28%
• Wymiarki 16,60%
• Zabór 15,11%
• Zbąszynek 12,86%
• Zielona Góra miasto 16,07%
• Żagań gmina 13,41%
• Żagań 13,06%
• Żary gmina 11,51%
• Żary Miasto 12,38%

Frekwencja w lubuskich powiatach do godz. 12.00

• gorzowski 12.32%
• krośnieński 14.13%
• międzyrzecki 13.05%
• nowosolski 13.03%
• słubicki 14.35%
• strzelecko-drezdenecki 12.20%
• sulęciński 13.56%
• świebodziński 13.57%
• wschowski 12.52%
• zielonogórski 13.58%
• żagański 12.95%
• żarski 12.50%

Międzyrzecz, godz. 15.45
- Idę na wybory. Dlaczego? Bo jest to obowiązek każdego obywatela. Wybory są ważna sprawą i nie można być obojętnym - mówi Paulina Brodnicka, która głosowała w lokalu wyborczym nr 9.

Tegoroczne wybory, zgodnie z nowelizacją kodeksu wyborczego, od 2018 odbywają się raz na 5 lat. Tyle samo wynosi również kadencja.

- Przyszedłem oddać swój głos w wyborach samorządowych, ponieważ uważam, że to mój obywatelski obowiązek. Zamiast tylko krytykować, każdy z nas powinien wziąć odpowiedzialność za naszą lokalną społeczność. To bardzo ważne. Wybierzemy odpowiednich ludzi, którzy pokierują naszą lokalną polityką. Każdy głos jest ważny, dokładnie przemyślałem na kogo go oddam - opowiada Wiesław Dajworski.

W lokalu wyborczym nr 8 głosował także Michał Jarych.

- Wybory to ważny czas, każdy obywatel powinien się zmobilizować i wziąć w nich udział. Demokracja to wielki przywilej, z którego powinniśmy korzystać. Właśnie teraz mamy realny wpływ na to jak będzie wyglądać nasza lokalna polityka. Wybierzmy odpowiedzialnych, uczciwych ludzi, którzy piastując swoje stanowiska, będą myśleć przede wszystkim o mieszkańcach i ich potrzebach. Właśnie tego oczekuję od przyszłej władzy. Niech kierują się dobrem społeczeństwa, a nie swoim prywatnym interesem. Długo zastanawiałem się na kogo zagłosować, myślę, że podjąłem dobrą decyzję - mówi.

Międzyrzecz, godz. 12.00

W Międzyrzeczu pierwsza fala mieszkańców pojawiła się w lokalach wyborczych po zakończeniu mszy świętych, a druga po obiedzie. Niektórzy przyjechali tam prosto... z grzybobrania. - Zebrałem dwa kosze podgrzybków. Zdążyłem się tylko przebrać i od razu pojechałem głosować - mówił pan Andrzej.

W południe w lokalu wyborczym mieszczącym się w przedszkolu nr 6 zameldowali się Andrzej i Hanna Najda. Wypełnione przez nich karty do urny wrzuciła ich trzyletnia córeczka Pola. Dziewczynka czuła się tam ja w domu. Dlaczego? - Bo to moje przedszkole - odpowiedziała rezolutnie.

W przedszkolu głosowała też Monika Matracka, której towarzyszyły córki Natalia i Marysia. - To mój obowiązek. Jeszcze nie mam wybranych kandydatów. Będę zastanawiać się nad kartą - mówiła pani Monika.

Świebodzin, godz. 15.25

- Te wybory są dla nas najważniejsze, dla lokalnych mieszkańców, bo chcemy żeby ci, których dzisiaj wybieramy, władze, które wybieramy służyły nam. Chcemy, żeby nam było lepiej, żeby w mieście było lepiej, żeby ładniej miasto wyglądało i żeby wszystkie sprawy szły we właściwym kierunku - powiedział nam pan Marek (lat 40).

Krystyna Alter przyznała, że wzięła udział w wyborach z obowiązku, bo - jak mówi - to jest nasz obywatelski obowiązek. - Mam nadzieję, że wszystko pójdzie ku lepszemu porządkowi, że będzie się nam wszystkim coraz lepiej działo, bo my wszyscy jako społeczeństwo tego pragniemy, żeby było coraz lepiej dla ludzi starszych i młodszych pokoleń, żeby wszystko szło ku lepszemu. Cieszę się, że ludzie w końcu się zmobilizowali, ludzie obudzili się. Od naszego wyboru zależy jak będzie dalej.

Z kolei ponad 20-letni mężczyzna, wrzucając kartkę wyborczą do urny powiedział: - Jako młody człowiek oczekuję, że będzie lepiej. Więcej propozycji pracy dla młodych ludzi, na pewno pracy. Żeby też się odnajdowali, nie musieli szukać pracy za granicą a znajdowali ją na swoim terenie.

Więcej działania od władz, więcej inicjatyw gospodarczych, więcej firm i możliwości pracy - tego oczekuje 50-latek ze Świebodzina.

Pod jednym z lokali spotkaliśmy dwie leciwe mieszkanki, panią Krystynę ((rocznik 1933) i Władysławę (rocznik 1919). - To prawdziwe patriotki, nie ominą żadnego głosowania - mówi Józef Szamrej.

Zielona Góra, godz. 14.00
Kogo nie pytamy, dlaczego zdecydował się wziąć udział w wyborach samorządowych, ten mówi: bo to mój obywatelski obowiązek!

- Głosuję, odkąd skończyłam 18 lat - mówi nam, spotkana przed lokalem wyborczym pani Teresa. - Co jest bolączką śródmieścia, w którym mieszkam? Na pewno przy starym budownictwie, ale i w wieżowcach brakuje podjazdów dla osób niepełnosprawnych. Myślę, że nadal przydałoby się więcej ścieżek rowerowych.

- To nasze miasto, nasza przyszłość, dlaczego więc mamy o tym nie decydować? - odpowiadają nam pytaniem retorycznym Agnieszka i Mariusz, którzy na wybory przyszli z córką. - Dużo w mieście się dzieje. Oby po wyborach się to nie zmieniło.

- Głosujemy, bo chcemy mieć wpływ na to, co dzieje się w mieście - mówią z przekonaniem panie Agata i Martyna. - Problemem, z którym spotykamy się jako mieszkańcy ścisłego centrum jest kłopot z parkingami. Często się zdarza, że ktoś nielegalnie parkuje na naszym podwórku. Blokuje nam wyjazd. To należałoby jakoś rozwiązać.

- Zagłosowałam na tych, którzy, mam nadzieję, że coś zmienią - mówi spotkana na ul. Pieniężnego zielonogórzanka. - I będą pamiętać o każdej grupie społecznej: o potrzebach dzieci, młodych, ale i seniorów.

- Zawsze chodzimy na wybory! - mówią z dumą: pani Henryka i Marek, którzy na wybory przyszli z psem Napim. Napi grzecznie czekał przed lokalem wyborczym, kiedy zielonogórzanie postanowili zadecydować o przyszłości swojego miasta i województwa. - Podoba nam się życie w Zielonej Górze - mówi zgodnie małżeństwo. - Starówka jest prześliczna, wciąż prowadzone są remonty. Jeśli byśmy coś poprawili, to ten ruch na ul. Bohaterów Westerplatte. Marzy nam się, żeby ulica np. była jednokierunkowa, wtedy samochodów mogło być mniej. Ale mamy nadzieję, że jak się skończą remonty, to ruch samochodów jakoś się inaczej rozłoży. Trzeba pocierpieć, żeby potem było lepiej. A, żeby było, to trzeba brać udział w wyborach. Po prostu!

Warszawa, Lubuskie, godz. 13.35
PKW podaje pierwsze wyniki frekwencji. O godz. 12.00 w kraju wynosiła ona 15,62 proc., a w województwie lubuskim 13,49 proc., w Gorzowie Wielkopolskim - 12,88 proc., w Zielonej Górze - 16,09 proc.
W całym kraju liczba incydentów wzrosła do 416. Policja zatrzymała trzy osoby, ma to związek z wynoszeniem kart z lokali wyborczych i używaniem obraźliwych słów.

Dane o frekwencji na północy woj. lubuskiego - stan na godz. 12.00:

• Najwyższa frekwencja - Gmina Ośno Lubuskie 20,7 proc.
• Najniższa frekwencja - Gmina Górzyca 7,60 proc.
• Miasto Gorzów - 12,88 proc.
• Miasto Kostrzyn - 11 proc.
• Gmina Drezdenko – 12,23 proc.
• Gmina Międzyrzecz – 12,90 proc.
• Gmina Skwierzyna – 10,13 proc.
• Gmina Słubice – 13,34 proc.
• Gmina Strzelce Kraj. - 11,13 proc.
• Gmina Sulęcin – 13,48 proc.

PKW: Frekwencja do godziny 12:00

Gorzów Wielkopolski, godz. 13.30
Momentami w komisji nr 50 na Górczynie są kolejki do stolików, przy których wypełnia się karty. Pan Michał na głosowanie przyszedł z córką Gabrysią. Rezolutna dziewczynka nie tylko była z tatą podczas wypełniania kart, ale nawet wrzuciła je do urny. To jej drugie wybory w życiu.

Nowa Sól, godz. 13.30
Jan i Eugenia Szostakowie przyszli do lokalu wyborczego przy ul. Kasprowicza w Szkole Podstawowa nr 8 przed południem. Są małżeństwem od 53 lat. – Ponad pół wieku jesteśmy razem. To jak któreś z nas poszłoby samo? – mówi pan Jan. - Trzeba brać udział w wyborach żeby się Polska lepiej rozwijała – stwierdza pani Eugenia.
- Szczególnie dla młodzieży żeby było lepiej. Dziadki jakoś trwają – dodaje pan Jan.
- Po to się głosuje żeby były jakieś zmiany – mówią.
Julita Krawczyk do lokalu wyborczego przyszła z wnuczką Paulą. – Chciałam, aby wnuczka zobaczyła jak wyglądają wybory i wiedziała, że to też będzie jej obowiązek, bo udział w wyborach to obowiązek każdego. Każdy z nas powinien iść i głosować, żeby potem nie narzekać, że jest coś nie tak. Ważny jest nasz głos. Wszyscy zawsze powinniśmy chodzić do wyborów – przekonuje pani Julita. – Trzeba głosować, żeby można było coś zmieniać i żeby było lepiej nam wszystkim.
Jakub Stuła na wybory przyszedł z żoną i małym synkiem na ręku. – Każdy głos się liczy. Chcemy coś zmienić, albo utrzymać. Trzeba zagłosować według własnego wyboru. My decydujemy, co czeka nasze miasto i naszą okolicę. Odkąd mogę głosować, biorę udział w każdych wyborach. Synka wziąłem ze sobą, niech się uczy, niech patrzy. Mam nadzieję, że w przyszłości też będzie głosował.
- Myślę, że może się w radzie miasta i powiatu Nowej Soli coś jeszcze na lepsze zmienić i kadrę odświeżyć. Gdybym w to nie wierzył, to bym nie przychodził.
Agata i Radosław Pachowiczowie na wybory przyszli razem. Zabrali ze sobą psa na spacer. Amiga niedaleko wejścia do lokalu wyborczego obserwowała wchodzących i wychodzących ludzi. Akurat przyszła fala ludzi. Mieszkańcy przyszli głosować zaraz po mszy.
- Jest mnóstwo ludzi. Zrobiło się tłoczno przed wejściem do sali i w środku. Najpierw trzeba było stać w kolejce z dowodem osobistym, a potem do stolika – opowiada pan Radosław.
- Trzeba wybierać swoich przedstawicieli do władz miasta. To obowiązek. Warto potem sprawdzać, jak się sprawują wybrane przez nas osoby i interesować się tym, nie czekać do końca kadencji – przekonuje pani Agata.

Państwo Sytnikowie Adam i Joanna jeżdżą w rajdach samochodowych. Przyszli na wybory z synem Oskarem. Zaraz z lokalu wyborczego jechali w teren. Wszyscy byli już odpowiednio ubrani.
- To nasz społeczny obowiązek, żeby zagłosować, żeby potem nie mówić, że jest źle, a nie przyłożyliśmy ręki, żeby coś zmienić. Chodzimy na wybory i dzieci tego tego uczymy – mówi pani Joanna.

Lubuskie, godz. 13.00
Z najnowszego raportu lubuskiej policji dowiedzieliśmy się, że do niedzielnego południa (przez cały okres trwania ciszy wyborczej) odnotowano w sumie 8 zgłoszeń dotyczących złamania ciszy wyborczej w kilku miastach województwa. - Mają one związek głównie z agitacją - poinformował podkom. Grzegorz Jaroszewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Zielona Góra, godz. 12.20
Lokal wyborczy przy ul. Ptasiej. Głosuje sporo osób, czekają w kolejkach do stołów. Wiele pyta komisję o sposób głosowania, prosi o wyjaśnienia, bo nie wie jak zaznaczyć kandydatów, aby głos był ważny. Rozmawiamy z mieszkańcami, pytamy czy wiedzą na kogo oddać swój głos i czym się kierują. - Dla mnie podczas głosowania liczy się to, jak dana osoba sprawowała już władzę - mówi Zofia Szkwarek. - Mam swoich kandydatów, oceniam ich przez pryzmat sukcesu.

Pan Daniel przyszedł na wybory z żoną: - Mam już swoich kandydatów. Przemyślałem to przed przyjściem. Rozmawialiśmy też o tym z żoną. Mam nadzieję, że wygrają nasi kandydaci.

Pani Józefa mieszka w Zielonej Górze od 50 lat i za każdym razem bierze udział w wyborach: - Zawsze mam swoich faworytów. Uważnie śledzę kampanię wyborczą, ponieważ sprawy lokalne są dla mnie ważne.

Gorzów. godz. 12.00
W Szkole Podstawowej nr 13 są dwie komisje wyborcze. W komisji nr 42 głosują mieszkańcy ul. Ogińskiego, natomiast w komisji nr 47 wyborcy z ulic: Dembowskiego, Langiewicza, Pułaskiego, Szwoleżerów i Wróblewskiego. Przed drzwiami szkoły spotkaliśmy Adama Tyca. – Dlaczego idę na wybory? Bo tak trzeba! Ja tym żyję! Już na długo przed wyborami wiedziałem, na kogo chcę zagłosować – mówił nam mieszkaniec ul. Ogińskiego.

Drzwi do szkoły praktycznie się nie zamykają. By usiąść za tzw. parawanem i dokonać wyboru, trzeba nawet chwilę poczekać, bo z reguły wszystkie krzesełka są zajęte.

Nowa Sól, godz. 11.30

W Nowej Soli wybory odbywają sie bez zakłóceń. St. sierż. Justyna Seczkowska, rzecznik nowosolskiej policji potwierdza, że od momentu otwarcia lokali wyborczych w mieście nie doszło do żadnych zakłóceń ciszy wyborczej. Tradycyjnie po mszach świętych w lokalach do głosowania robi się tłoczno. Trzeba stać w długich kolejkach do stolików, w których za parawanem można głosować. Członkowie komisji przestrzegają, żeby nie zaznaczać swoich wyborow na kolanie czy parapecie, ale na spokojnie głosować za zasłoną.

Gorzów Wielkopolski, godz. 11.18
Jedną z najmniejszych komisji w Gorzowie jest ta nr 65. Uprawnionych jest tu do głosowania nieco ponad 200 pacjentow szpitala przy ul. Dekerta. Pana Jana Mokota na głosowanie przeprowadziła pracownica szpitala. - Głosuję, bo to moje prawo i obywatelski obowiazek! - mówił nam. Pacjentów z onkologi przyprowadza pani Paulina. Pracuje jako pomoc na oddziale. - Niektórzy chorzy to nie mogli się doczekać aż pójdziemy do lokalu wyborczego - powiedziała. W szpitalu zagłosowała m.in. Anna Krekora. - Dlaczego? Ponieważ chcę mieć wpływ na to, kto rządzi regionem - powiedziała reporterowi.

Zielona Góra, godz. 10.50
Jak poinformowała nas podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze, do godz. 10.50 na terenie Zielonej Góry nie odnotowano żadnych incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej.

Lubuskie, godz. 10.40
Z ostatniego raportu na godz. 8.00 w niedzielę (21 października) dowiedzieliśmy się, że lubuska policja dostała 7 zgłoszeń dotyczących złamania ciszy wyborczej w kilu miastach województwa. Dotyczyły one m.in. zrywania plakatów, naklejania ich, umieszczania wizerunku kandydata na portalach społecznościowych czy wysyłania MMS-ami. - Zgłoszenia dotyczą całego okresu ciszy wyborczej, czyli od północy z piątku na sobotę - poinformował podkom. Grzegorz Jaroszewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.

Lubuskie, godz. 10.30
Jak poinformował Stanisław Blonkowski, dyrektor delegatury PKW w Zielonej Górze, wszystkie lokale wyborcze w woj. lubuskim zostały otwarte, bez żadnych zakłóceń o godz. 7.00.

Żagań, godz. 10.19
W Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Żaganiu, która mieści się w Szkole Podstawowej nr 7, swój głos oddali państwo Jakubscy. - To już tradycja. Chodzimy co 4 lata, a teraz będziemy co 5. Trzeba szukać jakiś zmian w Żaganiu - mówi pan Ryszard.

Dla niego najważniejsze są inwestycje. - Jak one będą, to miasto będzie się rozwijać. Tak samo powiat czy województwo - mówi.
- Ważne jest także tworzenie nowych miejsc pracy - dodaje panie Stefania.

Żary, godz. 9.30
W Obwodowej Komisji Wyborczej nr 7 przy ul. Broni Pancernej w Żarach mieszkańcy od rana pojawiają się w lokalu wyborczym. – Głosujemy, aby spełnić swój obowiązek. Chcemy oddać głos, bo samo nic się n nie zmieni. To my tworzymy społeczeństwo – mówią pan Piotr i pani Agata, którzy na głosowanie przyszli w ramach spaceru z dzieckiem w wózku. Głosują pierwszy raz, bo po 10 latach wrócili z emigracji zarobkowej w Anglii. Teraz jest tu pracą, więc wróciliśmy. Jest tu dużo lepiej – mówi pan Piotr.

Zielona Góra, godz. 7.30
O godzinie 7.00 otworzono w Zielonej Górze, podobnie jak i w całej Polsce, lokale wyborcze.

W Zespole Edukacyjnym przy ulicy Staffa w Zielonej Górze od wczesnych godzin rannych w niemal całej szkole świeciło się światło. Nic dziwnego. To właśnie tutaj zielonogórzanie zameldowani w okolicy, w tym na jednych ze starszych os. Morelowym, mogą głosować. I to tutaj lokale wyborcze są aż dwa - z podziałem na poszczególne ulice.

Pierwsi głosujący pojawili się w placówce tuż po godzinie 7.00.

- Płachty do głosowania takie wielkie! - mówili ze śmiechem jedni.

- Strasznie dużo szukania na tych listach! - dodaje w biegu inny mieszkaniec osiedla.

- Ja już się cieszę ze zmian, bo wreszcie nie muszę chodzić na ul. Stromą, żeby zagłosować - śmieje się kolejny zielonogórzanin.

Międzyrzecz, godz.11.00-12.00.
-Idę na wybory. Dlaczego? Bo jest to obowiązek każdego obywatela. Wybory są ważna sprawą i nie można być obojętnym
- mówi Paulina Brodnicka, która głosowała w lokalu wyborczym nr 9.

-Przyszedłem oddać swój głos w wyborach samorządowych, ponieważ uważam, że to mój obywatelski obowiązek. Zamiast tylko krytykować, każdy z nas powinien wziąć odpowiedzialność za naszą lokalną społeczność. To bardzo ważne. Wybierzemy odpowiednich ludzi, którzy pokierują naszą lokalną polityką. Każdy głos jest ważny, dokładnie przemyślałem na kogo go oddam[/cyt] - opowiada Wiesław Dajworski.

W lokalu wyborczym nr 8 głosował także Michał Jarych.

- Wybory to ważny czas, każdy obywatel powinien się zmobilizować i wziąć w nich udział. Demokracja to wielki przywilej, z którego powinniśmy korzystać. Właśnie teraz mamy realny wpływ na to jak będzie wyglądać nasza lokalna polityka. Wybierzmy odpowiedzialnych, uczciwych ludzi, którzy piastując swoje stanowiska, będą myśleć przede wszystkim o mieszkańcach i ich potrzebach. Właśnie tego oczekuję od przyszłej władzy. Niech kierują się dobrem społeczeństwa, a nie swoim prywatnym interesem. Długo zastanawiałem się na kogo zagłosować, myślę, że podjąłem dobrą decyzję - mówi.

Wymiarki, godz. 13.30

Danutę Banasik, która głosowała w lokalu w Gminnym Ośrodku Kultury w Wymiarkach, do wyborów skłoniła chęć wpływu na poprawę sytuacji w gminie. - Drażni mnie brak brak policyjnych patroli. Poza tym pijaństwo, przy sklepach są ogródki, obok których trudno przejść. To musi się zmienić - mówi.

Czego nie można w czasie ciszy wyborczej? Obejrzyj spot PKW

Czego nie można w czasie ciszy wyborczej? Obejrzyj spot PKW w wersji dla niesłyszących

źródło: Cisza wyborcza. Najnowszy spot PKW

Każdy może zgłaszać nieprawidłowości dotyczące wyborów. Robi to osobiście lub przez mężów zaufania albo przez obserwatorów społecznych. Zobacz spot PKW.

źródło: Jak zgłaszać nieprawidłowości? Nowy spot PKW

Przebywając w lokalu komisji, mężowie zaufania oraz obserwatorzy społeczni zobowiązani są do noszenia w widoczny sposób identyfikatora z imieniem, nazwiskiem, funkcją oraz nazwą odpowiednio komitetu wyborczego, który reprezentują lub stowarzyszenia albo fundacji, która ich wyznaczyła. Identyfikatory nie mogą zawierać elementów kampanii wyborczej.

Identyfikatory zapewnić muszą komitety wyborcze dla mężów zaufania oraz stowarzyszenia lub fundacje dla obserwatorów społecznych.

źródło:Mężowie zaufania i obserwatorzy społeczni muszą nosić identyfikator

Podkreślenia wymaga, że podstawowym aktem prawnym regulującym przebieg i organizację wyborów w Polsce jest Kodeks wyborczy. Określa on precyzyjnie zasady przeprowadzania wyborów, w tym sposób i zakres pozyskiwanych danych osobowych od wszystkich osób zaangażowanych w wybory oraz niezbędne dokumenty potrzebne do ich weryfikacji.

Ogólne rozporządzenie unijne o ochronie danych osobowych (RODO) nie zmienia zasad głosowania, w tym podejmowania czynności przed wydaniem karty do głosowania.

Przed wydaniem karty do głosowania, obwodowa komisja wyborcza ma obowiązek sprawdzenia tożsamości wyborcy na podstawie dowodu osobistego lub każdego innego dokumentu z fotografią, pod warunkiem że ustalenie tożsamości wyborcy na jego podstawie nie budzi wątpliwości. Osoba przystępująca do głosowania powinna więc posiadać przy sobie taki dokument oraz okazać go członkowi komisji. Kwestie te reguluje art. 52 § 1 Kodeksu wyborczego.

Zgodnie z art. 52 § 2 Kodeksu wyborczego, po wykonaniu czynności, o której mowa powyżej, wyborca otrzymuje od komisji kartę do głosowania właściwą dla przeprowadzanych wyborów, opatrzoną jej pieczęcią. Wyborca potwierdza otrzymanie karty do głosowania własnym podpisem w przeznaczonej na to rubryce spisu wyborców. Jeżeli wyborca nie potwierdzi własnoręcznym podpisem odbioru kart do głosowania, komisja odmawia ich wydania.

Spisy wyborców pozostają pod nadzorem członków komisji, osoba głosująca bez obaw powinna więc złożyć swój podpis na spisie odbierając kartę, będąc jednocześnie spokojną, że jej dane osobowe chronione są z należytą starannością.

Uwzględniając zbliżającą się datę wyborów samorządowych przypomnieć należy, że ogólne rozporządzenie unijne o ochronie danych osobowych (RODO) nie zmienia w żadnym zakresie zasad głosowania.

źródło: RODO nie zmienia w żadnym zakresie zasad głosowania w wyborach