W Międzyrzeczu pierwsza fala mieszkańców pojawiła się w lokalach wyborczych po zakończeniu mszy świętych, a druga po obiedzie. Niektórzy przyjechali tam prosto... z grzybobrania. - Zebrałem dwa kosze podgrzybków. Zdążyłem się tylko przebrać i od razu pojechałem głosować - mówił pan Andrzej.
Międzyrzeczanin Kamil Siwczak przyszedł do lokalu razem z córką Vanessą. Zaznacza, że bierze udział we wszystkich wyborach.
W południe w lokalu wyborczym mieszczącym się w przedszkolu nr 6 zameldowali się Andrzej i Hanna Najda. Wypełnione przez nich karty do urny wrzuciła ich trzyletnia córeczka Pola. Dziewczynka czuła się tam ja w domu. Dlaczego? - Bo to moje przedszkole - odpowiedziała rezolutnie.
W przedszkolu głosowała też Monika Matracka, której towarzyszyły córki Natalia i Marysia. - To mój obowiązek. Jeszcze nie mam wybranych kandydatów. Będę zastanawiać się nad kartą - mówiła pani Monika.
Wielu mieszkańców Skwierzyny skorzystało z ładnej pogody i połączyła głosowanie z rodzinnymi spacerami.
- Głosowanie to nasz obowiązek. Mamy wpływ na to, co się dzieje w mieście i gminie - mówi pani Monika, którą w niedzielne popołudnie spotkaliśmy przed domem kultury.
Wyniki głosowania na wójtów i burmistrzów w powiecie międzyrzeckim w środę, 24 października, w tygodniku „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.
Zobacz wideo z sobotniego meczu piłkarzy Orła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?