Wybuch w wieżowcu: w akcji brało udział 60 strażaków
W środę wieczorem, 3 lipca, mieszkańcy wieżowca przy ul. Wyszyńskiego 25 usłyszeli potężny huk. Okazało się, że w mieszkaniu na drugim piętrze wybuchł gaz.
- Informację o wybuchu gazu dostaliśmy od mieszkańców po godz. 21.00. – mówi mł. bryg. Ryszard Gura. - Wyjechały praktycznie wszystkie zastępy straży zawodowej i ochotniczej z Zielonej Góry i okolic. Na miejscu było 15 wozów i 60 strażaków.
Na wskutek wybuchu doszło do pożaru mieszkania. – Strażacy natychmiast przystąpili go gaszenia ognia i ewakuacji mieszkańców. Pożar został szybko opanowany – relacjonuje R. Gura.
Większość mieszkańców sama opuściła budynek, tuż po wybuchu, albo w trakcie akcji gaśniczej. - Osiem osób wyprowadzili strażacy. Dwóch mieszkańców zostało przekazanych ekipie pogotowia ratunkowego – mówi R. Gura.
Zniszczenia sa ogromne
Mieszkanie, w którym doszło do wybuchu i pożaru zostało całkowicie zniszczone. Ucierpiały też mieszkania sąsiednie i znajdujące się piętro wyżej. m.in. z okien powylatywały szyby. Zniszczone zostały okna na klatce schodowej, uszkodzony został szyb windy. Jak powiedział nam mł. bryg R. Gura mieszkanie było w całości objęte ogniem. Paliło się wszystko.
Czytaj też: Wybuch gazu w wieżowcu. Mieszkańcy przerażeni
Trwają oględziny budynku
Od rana trwają oględziny budynku przez służby nadzoru budowlanego i zarządcę budynku. Na miejscu pracuje też biegły sądowy z zakresu pożarnictwa, który będzie wyjaśniał przyczyny wybuchu.
Inspektor nadzoru budowlanego zdecyduje, do których mieszkań będą mogli powrócić lokatorzy, a które nie nadają się do zamieszkania.
Do szpitala trafiły trzy osoby
Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych, ale do szpitala trafiły trzy osoby. - Dwaj mężczyźni w wieku 46 i 48 lat nawdychali się dymu. Przeszli badania, podano im tlen, a następnie zostali zwolnieni do domu – informuje Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka zielonogórskiego Szpitala Uniwersyteckiego.
W dużo poważniejszym stanie trafiła do szpitala 66-letnia kobieta. Obecnie przebywa na kardiologii. – Ma postresowe uszkodzenie serca. Jej życie nie jest zagrożone – mówi S. Malcher-Nowak.
Czytaj też: Mieszkanie po wybuchu. Okna z mieszkania na placu zabaw
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?