- W niedzielę, 18 października, na os. Warniki w Kostrzynie nad Odrą doszło do wybuchu i pożaru domu, w którym mieszkały dwie rodziny.
- W chwili wybuchu w budynku przebywały dwie kobiety: matka i córka. Cudem przeżyły potężną eksplozję.
- Już w poniedziałek ruszyła pomoc. Uruchomiono m. in. dwa konta bankowe, na które można wpłacać pieniądze na pomoc pogorzelcom.
- Walnęło, że poderwałem się na równe nogi. Huk był ogromny – mówi nam mieszkaniec os. Warniki w Kostrzynie nad Odrą. W niedzielę, 18 sierpnia, tuż przed godziną 14 doszło tu do potężnej eksplozji, a potem pożaru. – Stałem akurat przy oknie. Zobaczyłem eksplozję, na ulicę wyleciała dosłownie cała ściana, potem był tylko kurz i ogień – mówi nam inny ze świadków. – Od razu chwyciłem za telefon i wykręciłem numer alarmowy – dodaje.
Cud, że nikt nie zginął
Z wnętrza zrujnowanego budynku o własnych siłach wyszły dwie kobiety. To matka i córka w wieku 49 i 21 lat. Obie panie wymagały pomocy medycznej. – To prawdziwy cud, że nie zginęły – przyznają ci, którzy widzieli skalę zniszczeń. Dwie ściany domu zamieniły się w stertę gruzu, runęła część stropów i duży fragment dachu.
Strażacy pracowali całą noc
Z ogniem walczyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kostrzynie oraz jednostki ochotnicze. Ich praca polegała najpierw na ugaszeniu pożaru, a później na zabezpieczeniu i przeszukaniu pogorzeliska. – Działania były prowadzone do godzin porannych. Strażacy sprawdzali, czy na miejscu nie ma zarzewi ognia – mówi bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie Wlkp.
Działania były prowadzone do godzin porannych. Strażacy sprawdzali, czy na miejscu nie ma zarzewi ognia
Wybuch i ogień zniszczyły niemal wszystko
Budynek podzielony był na dwie części. W tej bardziej uszkodzonej, gdzie doszło do eksplozji, mieszkała trzyosobowa rodzina. Obok mieszkały dwie osoby. Część, w której doszło do eksplozji i pożary prawdopodobnie trzeba będzie rozebrać. Decyzję w tej sprawie podejmie inspektor nadzoru budowlanego. Mniej ucierpiała druga część nieruchomości, zamieszkała przez dwie osoby. Być może część tego budynku uda się uratować.
Rodziny mogą liczyć na pomoc
- Obu rodzinom została zaproponowana pomoc. Dach nad głową rodziny znalazły we własnym zakresie, u swoich bliskich. Mogą liczyć na pomoc opieki społecznej – mówił nam jeszcze w niedzielę Zbigniew Biedulski, wiceburmistrz Kostrzyna nad Odrą. – Byłam na miejscu, rozmawiałam z rodzinami, które ucierpiały w tym dramatycznym zdarzeniu. Zaproponowaliśmy pomoc, z której na razie nie skorzystano. Wiemy też, że niektóre z kostrzyńskich firm już organizują wsparcie – mówi Agnieszka Hołubowska, zastępca dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostrzynie nad Odrą.
Obu rodzinom została zaproponowana pomoc. Dach nad głową rodziny znalazły we własnym zakresie, u swoich bliskich. Mogą liczyć na pomoc opieki społecznej
Pomoc jeszcze w niedzielę zaczął organizować również Jeremi Filuś, miejski radny z os. Warniki. – W poniedziałek udało nam się uruchomić konta bankowe, na które można wpłacać pieniądze na pomoc rodzinom. Z pomocą ruszyli też mieszkańcy osiedla. Pomagali m. in. w pracach porządkowych na pogorzelisku. Lada dzień na posesji, gdzie doszło do wybuchu, będzie podłączony prąd. To bardzo pomoże w pracach porządkowych – przyznaje J. Filuś. Skala zniszczeń jest tak duża, że konieczna była pomoc nie tylko ludzkich rąk, ale i ciężkiego sprzętu. Trzeba było uprzątnąć gruz, belki, elementy dachu...
Numery kont, na które można wpłacać pieniądze na pomoc dla pogorzelców:
- Teresa Ficner 83835500090076161130000001
- Jacek Karwowski 97835500090002696730000002
Co było przyczyną wybuchu i pożaru?
W sprawie został powołany biegły z zakresu pożarnictwa. To jego opinia określi przyczyny wybuchu i pożaru. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy przyznają jednak, że od wielu tygodni w rejonie miejsca niedzielnej eksplozji wyczuwalna była wyraźna woń gazu. – Zgłaszaliśmy to do gazowni, gazownicy przyjeżdżali, ale niewiele z tego wynikało. Być może gdzieś ulatniał się gaz – zastanawiają się mieszkańcy. Woń gazu wyczuwalna była również w poniedziałek. Przyznają to sami strażacy. – Sprawdziliśmy teren naszymi miernikami, ale te nic nie wykazały. Woń gazu wyraźnie wyczuwali jednak strażacy pracujący na miejscu – potwierdza bryg. Bartłomiej Mądry. Woń gazu wyczuła również wicedyrektorka kostrzyńskiego OPS-u. – Po kilkudziesięciu minutach przebywania na miejscu woń gazu powodowała aż zawroty głowy – mówi.
Do sprawy będziemy wracać.
Wideo: Wybuch domu w Kostrzynie nad Odrą
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?