Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyburzyli morsa. Internauci są oburzeni [ZDJĘCIA]

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
8 listopada został wyburzony mors, który stał na kostrzyńskim basenie od połowy lat 70. Powodem były względy bezpieczeństwa. Tymczasem przez internet przetoczyła się dyskusja o zasadności tego pomysłu. Niektórzy mieszkańcy są wręcz oburzeni.Informacja o wyburzeniu morsa, którą opublikowaliśmy na www.gazetalubuska.pl, rozpętała prawdziwą burzę. Na portalach społecznościowych niektórzy internauci są wściekli i nie rozumieją decyzji władz miasta. „Szkoda, bo to były najcudowniejsze wakacje z morsem na basenie 45 lat temu. Szkoda, że wspomnień już nie ma” - pisze na facebooku Brygida. „Trzeba pomalutku zlikwidować najpierw morsa potem basen bo jest stary i nie będzie spełniał normy, aż pewnego dnia będzie stał kolejny piękny supermarket” - dorzuca Zbigniew. „Kilka pokoleń żyło, zjeżdżało i było ok... i nagle "pan unia" wymyślił, że jest niebezpiecznie... nie znam tego basenu ani tego symbolu, ale uważam że warto było o niego walczyć” - komentuje Robert. „Co za debilizm. W Kostrzynie nie ma już gdzie iść, nie ma nic, kina zrównane z ziemią, kręgielnia do dupy, duży basen zarasta drzewami i teraz morsa też nie ma” - uważa Edyta. „Rozumiem modernizację, z zapewnieniem bezpieczeństwa, ale aby zrównać z ziemią morsa to kurcze przesada (...) Zamiast dobudować do morsa w tym samym stylu schody o łagodniejszym kącie nachylenia (...) ale to co odwalili to przepaść” - komentuje Andrzej. Komentarzy o podobnym tonie jest więcej. Ale są też głosy popierające rozbiórkę morsa. „Moim zdaniem to dobrze. Ja osobiście nie pozwoliłabym mojemu dziecku z niego korzystać. Według mnie nie należał on do bezpiecznych” - uważa Małgorzata.Przypomnijmy, decyzję o zburzeniu morsa podjęły władze miasta. Powodem były względy bezpieczeństwa. Jak tłumaczy burmistrz Andrzej Kunt, wybudowana kilkadziesiąt lat temu konstrukcja nie spełniała żadnych norm bezpieczeństwa. Chodziło m. in. o zbyt stromą drabinkę i wysokość morsa, przez co upadek z niego mógł skutkować poważnymi obrażeniami. Jednocześnie usłyszeliśmy zapewnienie, że w miejscu morsa stanie inna zjeżdżalnia. - Nie wiemy jeszcze dokładnie jak, ale będziemy chcieli jej wyglądem nawiązać do morsa - zapewnia Zbigniew Biedulski, wiceburmistrz Kostrzyna.Zobacz też:  Mors z basenu w Kostrzynie zburzony. „Nie było innego wyjścia” [ZDJĘCIA, WIDEO] O zdanie na temat bezpieczeństwa morsa zapytaliśmy też ratownika WOPR, który kilka lat przepracował na kostrzyńskim basenie. - Przypadków, żeby ktoś spadł z drabinki, nie pamiętam. Były natomiast urazy, gdy ktoś zjeżdżał z niego na brzuchu, głową do przodu. Zdarzało się, że były urazy brody, gdy taka osoba dojeżdżała do końca zjeżdżali. Mimo wszystko uważam że to była dość bezpieczna konstrukcja. Z roku na rok zjeżdżalnia była naprawiana, łatana specjalną żywicą - mówi Marcin Kleczkowski z Kostrzyna.Mors był wykonany z betonu i kamieni polnych. Niektórzy mieszkańcy miasta wspominają do dziś, jak na zajęcia techniki przynosili do szkół kamienie. To z nich został wybudowany mors. Rozbiórka morsa była częścią gruntownej modernizacji kostrzyńskiego basenu. Inwestycja pochłonie ponad 200 tys. zł. - Po jej zakończeniu basen będzie miał zupełnie nowe oblicze - mówi Zygmunt Mendelski, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dodaje, że basen będzie otwarty dla mieszkańców jak co roku w czasie przyszłorocznych wakacji.Na basenie w Kostrzynie po poczciwym morsie nie ma już śladu. W poniedziałek, 8 listopada, wywieziono stąd ostatnie ciężarówki z gruzem po tej konstrukcji. Mors był prawdopodobnie jedyną taką betonową konstrukcją w Polsce.
8 listopada został wyburzony mors, który stał na kostrzyńskim basenie od połowy lat 70. Powodem były względy bezpieczeństwa. Tymczasem przez internet przetoczyła się dyskusja o zasadności tego pomysłu. Niektórzy mieszkańcy są wręcz oburzeni.Informacja o wyburzeniu morsa, którą opublikowaliśmy na www.gazetalubuska.pl, rozpętała prawdziwą burzę. Na portalach społecznościowych niektórzy internauci są wściekli i nie rozumieją decyzji władz miasta. „Szkoda, bo to były najcudowniejsze wakacje z morsem na basenie 45 lat temu. Szkoda, że wspomnień już nie ma” - pisze na facebooku Brygida. „Trzeba pomalutku zlikwidować najpierw morsa potem basen bo jest stary i nie będzie spełniał normy, aż pewnego dnia będzie stał kolejny piękny supermarket” - dorzuca Zbigniew. „Kilka pokoleń żyło, zjeżdżało i było ok... i nagle "pan unia" wymyślił, że jest niebezpiecznie... nie znam tego basenu ani tego symbolu, ale uważam że warto było o niego walczyć” - komentuje Robert. „Co za debilizm. W Kostrzynie nie ma już gdzie iść, nie ma nic, kina zrównane z ziemią, kręgielnia do dupy, duży basen zarasta drzewami i teraz morsa też nie ma” - uważa Edyta. „Rozumiem modernizację, z zapewnieniem bezpieczeństwa, ale aby zrównać z ziemią morsa to kurcze przesada (...) Zamiast dobudować do morsa w tym samym stylu schody o łagodniejszym kącie nachylenia (...) ale to co odwalili to przepaść” - komentuje Andrzej. Komentarzy o podobnym tonie jest więcej. Ale są też głosy popierające rozbiórkę morsa. „Moim zdaniem to dobrze. Ja osobiście nie pozwoliłabym mojemu dziecku z niego korzystać. Według mnie nie należał on do bezpiecznych” - uważa Małgorzata.Przypomnijmy, decyzję o zburzeniu morsa podjęły władze miasta. Powodem były względy bezpieczeństwa. Jak tłumaczy burmistrz Andrzej Kunt, wybudowana kilkadziesiąt lat temu konstrukcja nie spełniała żadnych norm bezpieczeństwa. Chodziło m. in. o zbyt stromą drabinkę i wysokość morsa, przez co upadek z niego mógł skutkować poważnymi obrażeniami. Jednocześnie usłyszeliśmy zapewnienie, że w miejscu morsa stanie inna zjeżdżalnia. - Nie wiemy jeszcze dokładnie jak, ale będziemy chcieli jej wyglądem nawiązać do morsa - zapewnia Zbigniew Biedulski, wiceburmistrz Kostrzyna.Zobacz też: Mors z basenu w Kostrzynie zburzony. „Nie było innego wyjścia” [ZDJĘCIA, WIDEO] O zdanie na temat bezpieczeństwa morsa zapytaliśmy też ratownika WOPR, który kilka lat przepracował na kostrzyńskim basenie. - Przypadków, żeby ktoś spadł z drabinki, nie pamiętam. Były natomiast urazy, gdy ktoś zjeżdżał z niego na brzuchu, głową do przodu. Zdarzało się, że były urazy brody, gdy taka osoba dojeżdżała do końca zjeżdżali. Mimo wszystko uważam że to była dość bezpieczna konstrukcja. Z roku na rok zjeżdżalnia była naprawiana, łatana specjalną żywicą - mówi Marcin Kleczkowski z Kostrzyna.Mors był wykonany z betonu i kamieni polnych. Niektórzy mieszkańcy miasta wspominają do dziś, jak na zajęcia techniki przynosili do szkół kamienie. To z nich został wybudowany mors. Rozbiórka morsa była częścią gruntownej modernizacji kostrzyńskiego basenu. Inwestycja pochłonie ponad 200 tys. zł. - Po jej zakończeniu basen będzie miał zupełnie nowe oblicze - mówi Zygmunt Mendelski, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dodaje, że basen będzie otwarty dla mieszkańców jak co roku w czasie przyszłorocznych wakacji.Na basenie w Kostrzynie po poczciwym morsie nie ma już śladu. W poniedziałek, 8 listopada, wywieziono stąd ostatnie ciężarówki z gruzem po tej konstrukcji. Mors był prawdopodobnie jedyną taką betonową konstrukcją w Polsce. archiwum WOPR w Kostrzynie
8 listopada został wyburzony mors, który stał na kostrzyńskim basenie od połowy lat 70. Powodem były względy bezpieczeństwa. Tymczasem przez internet przetoczyła się dyskusja o zasadności tego pomysłu. Niektórzy mieszkańcy są wręcz oburzeni. Informacja o wyburzeniu morsa, którą opublikowaliśmy na www.gazetalubuska.pl, rozpętała prawdziwą burzę. Na portalach społecznościowych niektórzy internauci są wściekli i nie rozumieją decyzji władz miasta. „Szkoda, bo to były najcudowniejsze wakacje z morsem na basenie 45 lat temu. Szkoda, że wspomnień już nie ma” - pisze na facebooku Brygida. „Trzeba pomalutku zlikwidować najpierw morsa potem basen bo jest stary i nie będzie spełniał normy, aż pewnego dnia będzie stał kolejny piękny supermarket” - dorzuca Zbigniew. „Kilka pokoleń żyło, zjeżdżało i było ok... i nagle "pan unia" wymyślił, że jest niebezpiecznie... nie znam tego basenu ani tego symbolu, ale uważam że warto było o niego walczyć” - komentuje Robert. „Co za debilizm. W Kostrzynie nie ma już gdzie iść, nie ma nic, kina zrównane z ziemią, kręgielnia do dupy, duży basen zarasta drzewami i teraz morsa też nie ma” - uważa Edyta. „Rozumiem modernizację, z zapewnieniem bezpieczeństwa, ale aby zrównać z ziemią morsa to kurcze przesada (...) Zamiast dobudować do morsa w tym samym stylu schody o łagodniejszym kącie nachylenia (...) ale to co odwalili to przepaść” - komentuje Andrzej. Komentarzy o podobnym tonie jest więcej. Ale są też głosy popierające rozbiórkę morsa. „Moim zdaniem to dobrze. Ja osobiście nie pozwoliłabym mojemu dziecku z niego korzystać. Według mnie nie należał on do bezpiecznych” - uważa Małgorzata. Przypomnijmy, decyzję o zburzeniu morsa podjęły władze miasta. Powodem były względy bezpieczeństwa. Jak tłumaczy burmistrz Andrzej Kunt, wybudowana kilkadziesiąt lat temu konstrukcja nie spełniała żadnych norm bezpieczeństwa. Chodziło m. in. o zbyt stromą drabinkę i wysokość morsa, przez co upadek z niego mógł skutkować poważnymi obrażeniami. Jednocześnie usłyszeliśmy zapewnienie, że w miejscu morsa stanie inna zjeżdżalnia. - Nie wiemy jeszcze dokładnie jak, ale będziemy chcieli jej wyglądem nawiązać do morsa - zapewnia Zbigniew Biedulski, wiceburmistrz Kostrzyna. Rozbiórka morsa była częścią gruntownej modernizacji kostrzyńskiego basenu. Inwestycja pochłonie ponad 200 tys. zł. - Po jej zakończeniu basen będzie miał zupełnie nowe oblicze - mówi Zygmunt Mendelski, prezes Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dodaje, że basen będzie otwarty dla mieszkańców jak co roku w czasie przyszłorocznych wakacji. Po morsie na basenie w Kostrzynie nie ma już śladu. W poniedziałek, 8 listopada, wywieziono stąd ostatnie ciężarówki z gruzem po tej konstrukcji. Mors był prawdopodobnie jedyną taką betonową konstrukcją w Polsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska