Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychodzimy na ulice Kożuchowa. Wyszło drożej, ale ulice będą równe

Rafał Makuch
Ponad ćwierć miliona złotych pochłonęły prace związane ze stabilizacją gruntu
Ponad ćwierć miliona złotych pochłonęły prace związane ze stabilizacją gruntu Rafał Makuch
Nie tak jak pierwotnie planowano, a blisko pół miliona złotych więcej pochłonęły remonty oraz przebudowa dróg i chodników w części miasta

Oczekiwane latami przez mieszkańców inwestycje drogowe w południowo-zachodniej części Kożuchowa kosztują niewiele ponad milion złotych. Każdy kto wcześniej przeszedł się lub przejechał ulicą Młynarską czy też Rataja, wiedział doskonale co znaczy jazda po muldach lub spacer po falistym chodniku. Gdy po rozpoczęciu prac, ku radości mieszkańców, z każdym dniem ulice zmieniały swoje oblicze, zdecydowanie mniej cieszono się w ratuszu. Powodem tego były rosnące z zastraszającym tempie koszty inwestycji, nieujęte w pierwotnych planach. – Gdy ściągnęliśmy nawierzchnię okazało się, że mamy do czynienia z gruntem gliniastym, stąd też należało odpowiednio ustabilizować podłoże przygotowywane pod nową drogę, a to niestety kosztuje – wyjaśnił przyczyny zmian Paweł Jagasek.

Nieprzewidywana stabilizacja podłoża pochłonęła 274 tys. zł, a niedługo pojawił się kolejny problem, jakim były nieremontowane od kilkudziesięciu lat instalacje deszczowe. Po raz drugi trzeba było więc sięgnąć głęboko do kieszeni, gdyż prace wykonane przez USKOM (wymiana części instalacji, przebudowa wpustów deszczowych) kosztowały 151 tys. zł. Łącznie do całego interesu trzeba więc było dołożyć 425 tys. zł, co w porównaniu do pierwotnej kwoty oznacza wzrost środków o 42%.

– Środki, które przeznaczyliśmy na wykonanie niezaplanowanych działań pochodziły z oszczędności poprzetargowych. Kwota inwestycji była bowiem początkowo dużo większa, niż wynikało to z wybranej oferty – zdradził źródło, z którego pokryte nieplanowane wydatki burmistrz. – Doceniamy ogromny wkład środków i pracy, która została tam wykonana. Liczę, że uda się szybko naprawić kilka rzeczy, które jeszcze zostały – dziękowała Barbara Brzezińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska