Żołnierze z IV Batalionu Ratownictwa Inżynieryjnego wrócili do koszar. Prze dwa tygodnie pomagali mieszkańcom Kotliny Kłodzkiej, zalanej przez powódź. Większość działań prowadzili w miejscowości Jeszkowa Dolna. O pomoc wojsko poprosił starosta kłodzki.
- Pojechaliśmy w piątek 27 czerwca, kiedy woda zalewała Kotlinę - mówi dowódca batalionu A. Kliszka. - Przez dwa dni usuwaliśmy przęsła z mostów zerwanych przez rwące rzeki. Używaliśmy do tego ciężkiego sprzętu BAT. Zabrali ze sobą także pływające PTS-y, jednak nie wykorzystali ich na miejscu. Wszyscy pracowali bez wytchnienia. Od rana do 22.00.
Nawet jedzenie dowożono żołnierzom na miejsce akcji. Istniała obawa, że woda znów przybierze, a zerwane mosty utrudniały jej przepływ. To był ratunek przed zalaniem pobliskich domostw.
- To, co zobaczyliśmy po przyjeździe na miejsce do Jeszkowej, to był straszny widok - opowiada żołnierz. - Domy zalane po dachy, sklepy, z których ratowano żywność. Większość jednak uległa zniszczeniu.
Prze kolejne dni, gdy woda nieco już opadła, żołnierze usuwali skutki powodzi, udrażniali także rzeki na wypadek kolejnej powodzi. - Wzdłuż rzeki rosły drzewa, duże drzewa - mówi A. Kliszka. - Musieliśmy je wyciąć, pociąć i wywieźć.
Jak zapewnia dowódca, jego podwładni spisali się doskonale. - Zebraliśmy wiele gratulacji i podziękowań od mieszkańców, władz samorządowych, ale także od ministrów obrony i premiera.
Medal za włożony trud w akcji ratowniczej otrzymał sierżant Jarosław Warzecha z głogowskiego batalionu.
Wiele wskazywało na to, że żołnierze z Głogowa będą odbudowywali mosty w tamtym rejonie Polski. Jednak ostatecznie zajmą się tym wojska lądowe, a być może nasi pojadą z taką misją w okolice Jeleniej Góry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?