Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycieczki do kontenerów. Śmiecą u obcych

Paweł Kozłowski 68 324 88 44 [email protected]
W ostatnim czasie strażnicy miejscy nie mieli zwiększonej ilości zgłoszeń dotyczących podrzucania śmieci. Chwila prawdy będzie za miesiąc.
W ostatnim czasie strażnicy miejscy nie mieli zwiększonej ilości zgłoszeń dotyczących podrzucania śmieci. Chwila prawdy będzie za miesiąc. Mariusz Kapała
Zielona Góra. Podjeżdżają drogimi samochodami pod kontener i wyrzucają śmieci. Nowy zwyczaj po ustawie?

Wtorkowy poranek. W okolicę placu Słowiańskiego, obok obu sądów, podjeżdża elegancki samochód. Z tzw. vana wychodzi mężczyzna, wyciąga worki z odpadkami i wrzuca do kontenera na śmieci. Nasz Czytelnik uwiecznił ten moment na fotografii, którą przysłał do redakcji. - Gdy zrobiłem zdjęcie, pan pozamykał drzwi, usiadł za kierownicą i czekał, kiedy odejdę... Jak widać, jest to osoba, która chyba na nielegalnym wywożeniu śmieci zaoszczędziła na taki piękny samochód - ironizuje mieszkaniec Zielonej Góry.

Czytelnik dodaje, że wycieczek do kontenera na placu jest o wiele więcej. - Auta pojawiają się rankiem, popołudniami oraz wieczorami - napisał nam w e-mailu. Jest przekonany, że podobnie się dzieje również przy innych miejskich śmietnikach: - Wiem, że może jest to lepsze, niż wywiezienie śmieci do lasu, ale inne osoby, które legalnie korzystają z kontenerów, muszą za to płacić. A oszuści są bezkarni.

Zielonogórzanin zwraca uwagę, że proceder szerzy się od kilku dni, kiedy w życie weszła tzw. ustawa śmieciowa. Przypomnijmy. Od 1 lipca za wywóz odpadków jest odpowiedzialny samorząd. W mieście i trzech okolicznych gminach: Zielona Góra, Świdnica i Czerwieńsk o porządek ma dbać Zielonogórski Związek Gmin. Śmieci na jego zlecenie zabiera miejska "komunalka". Zmieniły się stawki, a mieszkańcy musieli zadeklarować, czy chcą odpadki segregować, czy nie. Dostali więc tyle kubłów, by starczyło na wszystkich domowników. - Może ktoś wyrzuca odpady z działalności gospodarczej albo wytwarza więcej śmieci, więc nadmiar podrzuca... - zastanawia się Wojciech Janka, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, kiedy opowiadamy mu o sprawie. Być może powodem jest zaniżenie liczby osób w deklaracji. Ktoś w taki sposób "oszczędza" na wywozie śmieci.

ZGKiM obsługuje 153 tys. mieszkańców. Ilość i wielkość kubłów powinny wystarczyć wszystkim, którzy uczciwie wypełnili dokumenty. - Jeśli ktoś wyprodukuje więcej odpadów, może za osiem złotych kupić u nas specjalny, zielony worek i napełniony zostawić przy kuble. Jeśli osobiście zawieziemy śmieci na wysypisko do Raculi, nic nie zapłacimy - podpowiada prezes Janka.

Wczoraj sprawą zainteresowali się strażnicy miejscy. Co mogą zrobić, gdy dotrą do nieuczciwych mieszkańców? Mogą dać mandat nieuczciwemu mieszkańcowi, jeśli złapią go na gorącym uczynku, kiedy się przyzna do podrzucania śmieci lub gdy się okaże, że nie złożył deklaracji. W innym przypadku sprawa musi przejść przez sąd. - Dotychczas do przypadków wrzucania śmieci do cudzych kubłów dochodziło np. przed szkołami. Rodzice podwozili dzieci i "przy okazji" pozbywali się odpadków - mówi zastępca komendanta Henryk Martynowski.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska