Wycinka drzew przy placu Teatralnym. Interweniowała policja, mieszkańcy bronią zieleni

Mieszkańcy usłyszeli głos pił. Gałęzie jedne po drugich spadały. – Dla nas to jest dramat – mówią zielonogórzanie, mieszkający przy ul. Dra Pieniężnego, patrząc na ogołocone drzewa. \

Cześć osób była w pracy, ale na wieść, że rozpoczęła się wycinka drzew, zwolniła się i przybiegła pod blok.

- Sąsiedni Plac Teatralny jest pustynią. Jednie te drzewa dawały tu trochę cienia, były domem dla ptaków. Tyle się mówi o zachowaniu zieleni, zwłaszcza w śródmieściu, o konieczności tworzenia korytarzy przewietrzających – mówią zielonogórzanie. – Jednej strony sadzimy 800 drzew na 800-lecie miasta, z drugiej – lekką ręką pozbawiamy się drzew, które rosną tu pół wieku i stanowią barierę ochronną dla nas. Przecież na Placu Teatralnym są hałasy i burdy do rana. Tak się nie da żyć...

Mieszkańcy wezwali policję. Wycinka została wstrzymana. Ale drzewa już zostały ogołocone.

Pracownicy pokazali funkcjonariuszom zgodę na wycinkę trzech drzew, którą wydał urząd marszałkowski, bo teren, na którym rosną, należy do miasta.

- Chodzi o dwa klony i jedną śliwę, która jeszcze nie została ruszona. Ale za to z drugiej strony ogołocono dwa drzewa, a na nie zgody przecież nie było. Boimy się o kolejne drzewa, rosnące na działce należącej do wspólnoty mieszkaniowej – mówią zdenerwowani zielonogórzanie.

Na miejscu pojawił się też radny niezależny Paweł Zalewski, który zwraca uwagę, że ochrona przyrody w naszym kraju jest coraz słabsza. Ostatnio zwiększono obwody drzew, od których wymagane jest pozwolenie na wycinkę. Radny uważa, że zieleń, zwłaszcza w takim miejscu jak śródmieście, powinna być szczególnie chroniona. Obiecał, że będzie interweniował i złoży zapytania w sprawach związanych z placem Teatralnym.

Pracownicy z żółtych kamizelkach układają konary i gałęzie na przyczepę. Na ogołoconych drzewach wiszą kartki – sprzeciw mieszkańców przeciwko wycince. Wcześniej napisali oni pismo do prezydenta i przewodniczącego rady miasta. Czytamy w nim m.in. „W ostatnim czasie dotarła do nas informacja o planowanym wycięciu 9 drzew (…). O zgodę na wycinkę wystąpił właściciel działki, sąsiadującej z miejscem, gdzie rosną drzewa (teren miejski). Z dostępnych nam informacji wynika, że właściciel uzyskał zgodę na wycięcie trzech drzew (…). Zwracamy się z prośbą o objęcie szczególną ochroną tych drzew przy planowanych decyzjach inwestycyjnych i zakaz ich wycinki. Większość rosnących na działce drzew to zdrowe, duże okazy z rodzaju klon, brzoza (50-60 lat). (…) Uważamy, że nie ma uzasadnienia na usunięcie tych drzew, a wprost przeciwnie jest co najmniej kilka argumentów za ich zachowaniem. Ochrona starodrzewia w tej części miasta, w bezpośrednim sąsiedztwie Placu Teatralnego jest ujęta w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Zielona Góra. Za naszym stanowiskiem przemawia Uchwała Rady Miasta 285 z 2 lutego 2016 roku, w sprawie miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego śródmieścia, która nakazuje zachowanie obecnego drzewostanu i ochronę terenów zielonych”.

- Te drzewa zostały ogołocone, nie wycina się od pnia – mówi radny i nie ma wątpliwości, że klony już nie odbiją. Wycinka została wstrzymana…

Urząd marszałkowski potwierdza, że prywatny inwestor miał pozwolenie na wycinkę trzech drzew - klonów i śliwy.

Próbowaliśmy się skontaktować z inwestorem, ale bezskutecznie. Gdy tylko się nam to uda, przestawimy jego stanowisko w tej sprawie.

Zobacz wideo: Zielona Góra. Gazeta Lubuska. "Niemapa. Lasy Zielonogórskie"

PRZECZYTAJ TEŻ:

• Ela z okolic Gubina będzie w kolejnym odcinku programu MasterChef Polska. Pozostali uczestnicy uznali, że Ela ma największe serce