Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyczyszczą elewację z zielonych glonów

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Rafał Hilbrand ze Śliwnika odwiedził szpital wraz z synem Alanem. Był zaskoczony widokiem elewacji.
Rafał Hilbrand ze Śliwnika odwiedził szpital wraz z synem Alanem. Był zaskoczony widokiem elewacji. Małgorzata Trzcionkowska
Pod koniec sierpnia zaczną się prace na wysokości przy usuwaniu nalotu porastającego elewację szpitala w Żaganiu i zabezpieczaniu ścian.

- Podobne problemy mam w domu - tłumaczy Rafał Hilbrand ze Śliwnika, który z synem Alanem przyszedł do poradni pulmonologicznej żagańskiej lecznicy. - Takie rzeczy zawsze pojawiają się po dociepleniu budynku. Ja co jakiś czas czyszczę ścianę domu pod ciśnieniem.

Pan Stanisław ze Szprotawy pracował w Spółdzielni Mieszkaniowej na osiedlu Słonecznym oraz w Wiechlicach. - Z doświadczenia wiem, że glony zaczynają wychodzić na docieplonych budynkach po kilku latach - mówi. - Tak się dzieje właśnie na os. Słonecznym i w Wiechlicach. Na elewacje w Szprotawie może działać wilgoć, bo w pobliżu płynie rzeka Bóbr. Ale w Wiechlicach nie ma żadnej wody, a teren wokół porastają sosnowe lasy. Jednak i tak są problemy. Sam czyściłem glony, ale po jakimś czasie znów się pojawiają. Szkoda tylko pracy i nowej farby na elewacje. Kiedyś budowano solidne mury z cegieł, na zaprawie wapiennej. Żadnych glonów nie było. Teraz budynki są szczelne, nie mają przewiewu, to powoduje różne problemy.

- Na doczyszczenie i zabezpieczenie elewacji lecznicy przeznaczyliśmy ok. 20 tys. zł - wyjaśnia starosta Henryk Janowicz. - Na szczęście po negocjacjach cena spadła. Prace wykonają miejscowe zakłady Zachód, a potrwają one dwa-trzy tygodnie. Obejmą 1,5 tys. metrów kwadratowych powierzchni, ściany i blachy, przynajmniej od strony północnej, czyli zakres jest spory. Zdaję sobie sprawę, że za kilka lat glony mogą pojawić się ponownie, ale trzeba je zlikwidować, szczególnie na budynku lecznicy.

To nie jedyna inwestycja w lecznicę. Powiat kupił już telewizor do szkoły rodzenia, a od września ruszy program "becikowego". - Każda z pań, która urodzi w naszym szpitalu otrzyma w prezencie od powiatu czapeczkę, śpioszki i rękawiczki - wylicza sekretarz Iwona Hryniewiecka. - Wszystko z certyfikowanej bawełny. Koszt jednej wyprawki to 35 zł. Oprócz tego w torbie znajdą się smoczki, oliwka, buteleczki i ulotki dla mam, od SP ZOZ-u.

Na razie powiat zamówił ciuszki dla noworodków za 9 tys. zł, czyli wyprawki dla 250 maluszków. Jednak akcja ma trwać bez przerwy i w razie potrzeby będą zamawiane kolejne wyprawki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska