Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydać, żeby dostać

(kris)
- Przepadnie mi 1,6 tys. zł stypendium dla czwórki dzieci, bo nie mam pieniędzy, żeby najpierw zrobić zakupy, a potem starać się o ich zwrot - skarży się mieszkaniec Lubięcina.

Stypendia na wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i studentów na wsi i w małych miasteczkach gminy przyznawały w tym roku po raz pierwszy. Gmina wiejska Nowa Sól przyjęła taką zasadę: rodzice dostaną pieniądze, jeśli przedstawią rachunki na zakup podręczników, pomocy naukowych, biletów autobusowych, obuwia i odzieży sportowej itp.

Wydać, żeby dostać

- Ja nie pracuję, żona też nie. Skąd mamy wziąć te 1,6 tys. zł, żeby je wydać? - tłumaczy pan Bogdan (imię fikcyjne). - Wychodzi na to, że ci, którzy mieli dostać pieniądze, bo są biedni, to najpierw muszą je zdobyć, żeby móc je dostać - denerwuje się. I dziwi się, że decyzja przyszła dopiero w wakacje, a stypendium jest liczone od stycznia br. - Łatwiej byłoby mi znaleźć 100 zł miesięcznie. Może wziąłbym towar na zeszyt, zaniósł fakturę do gminy a pieniądze oddał do sklepu? A 1,6 tys. to w życiu nie znajdę - mówi.
Pożalił się wójtowi. Ten skierował go do dyrektora szkoły. - Żebym zgłosił listę potrzebnych rzeczy dla dzieci, to kupi je szkoła i rozliczy się z urzędem - opowiada. Ale dyrektor stwierdził, że on też nie może. Bo gdyby to było dla jednej rodziny, to jeszcze dałby radę. - Tłumaczył, że takich ludzi jak my, jest więcej. Zresztą, jak np. dyrektor kupi dzieciakom buty czy dresy? Będzie z nimi latał po sklepach? - przyznaje pan Bogdan. - Czas nagli, bo jeśli stypendium nie wykorzystam, to nie będę się mógł starać o następne. Czy tego nie można jakoś inaczej rozwiązać? - pyta.

Jest wyjście!

- W szkole stypendia dostało 87 uczniów, połowa z nich jest w takiej sytuacji. Nie mogę wziąć z budżetu 30 tys. zł, a tyle wychodzi - tłumaczy dyrektor Andrzej Piaścik. Inni rodzice też byli już u niego w tej sprawie. - Nie zostawimy ich samym sobie. Będę rozmawiać z wójtem, jak im pomóc - obiecuje.
Wójt Krzysztof Frąckowiak rozwiązanie już znalazł. - Będziemy wystawiać upoważnienia do wystawienia faktury - mówi. Rodzic będzie mógł pójść do sklepu bez pieniędzy. Za kupiony towar sklep wystawi fakturę na urząd gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska