Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wydarzenie!

DANUTA PIEKARSKA
Kto przegapił sobotni wieczór w teatrze, niech żałuje. Spektakl ,,Trans... Nieprawdziwe zdarzenie progresywne" był prawdziwym wydarzeniem. Choć przedsięwzięcie Polskiego Teatru Tańca Baletu Poznańskiego według idei Ewy Wycichowskiej zdawało się karkołomne: przełożyć Witolda Gombrowicza na język tańca Kluczem ,,przekładu" okazała się forma. Rozumiana jak u Gombrowicza: ,,że istota ludzka nie wyraża się w sposób bezpośredni i zgodny ze swoją naturą, ale zawsze w jakiejś określonej formie i że forma owa, ów styl, sposób bycia nie jest tylko z nas, lecz jest nam narzucony z zewnątrz".

Nam widzom, nam aktorom, nam twórcom spektaklu. Każdy z partnerów gry uprawia ją wobec kogoś. Ewa Wycichowska buduje tę grę piętrowo, przekraczając granicę między sceną a widownią. Sama też do niej wchodzi, ingerując w świat tworzony na oczach widza. ,,A ja chodzę, chodzę, a chód coraz silniejszy" to chyba pierwszy spektakl teatru tańca, w którym pojawia się słowo. Trochę jak zaklęcie, trochę jak muzyczny motyw, nadający rytm machinie formy. Czyż ruch nie jest jej najpotężniejszym narzędziem
Przygoda z Gombrowiczem okazała się bardzo zapładniająca dla poznańskiego zespołu, który z tym spektaklem odkrywa nowe możliwości kreacji, odległej od ruchu realnego, ale oddziałującej z ogromną siłą. Trudno sobie wyobrazić bardziej ekspresyjną, dramatyczną i poruszająco prawdziwą scenę od tańca z Majestatem, który każdym gestem przytłacza otoczenie.
Majstersztykiem jest zakończenie spektaklu. Artyści kłaniają się znad wręczonych im przed chwilą kwiatów. Publiczność bije brawo. Artyści tańczą, znów się kłaniając. Ten i ów przemyka do szatni. Inni klaszczą nadal. Więc artyści tańczą... Gombrowiczowski uścisk formy wzajemnego stwarzania się trwał ponad dwadzieścia minut, pokazując, jak trudno się wyrwać z narzuconej formy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska